Wiadomości z rynku

czwartek
28 marca 2024

Rekord rejestracji

Przybywa pojazdów ciężarowych
10 lutego 2017
W 2016 roku zarejestrowano w Polsce największą w dotychczasowej historii liczbę - 28.615 nowych pojazdów użytkowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony – podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego na podstawie danych Centralnej Ewidencji Pojazdów. Wzrost w porównaniu do 2015 roku wyniósł 18,4 proc. Ostatnio zbliżone wyniki sprzedaży osiągnięto w latach 2007 (24.144 pojazdów) i 2015 (24.178 sztuk).

Ciągniki na topie

W ubiegłym roku zarejestrowano 26.628 (+18,7%) nowych pojazdów ciężarowych. Wśród nich były 21.042 ciągniki (+23,7%), które stanowią zasadniczą część łącznie średnich i ciężkich pojazdów (79,0% udz.), a zwłaszcza tych najcięższych o DMC od 16 t (86,1% udz.). W ciągu roku przybyło
samochodów najcięższych o dmc od 16 t 24.431 sztuki (+20,7%). Pojazdy o tonażu poniżej 16 t sprzedawały się słabo - 2.175 szt., o 6 szt. więcej niż rok wcześniej (+0,3%). Wśród podwozi tego segmentu masowego liderem jest IVECO (1.011; +3,5%) z 46,5% udziałem.
Według Marcina Kardasa z EurotaxGlass's Polska, wzrost sprzedaży pojazdów 16-tonowych i cięższych o 20,7% na tle Europy jest bardzo dobrym wynikiem. Średni wzrost dla Unii Europejskiej wyniósł +11% r/r, a dla największych rynków, odpowiednio: Niemcy 92.556 szt. (+3,1% r/r), Wielka Brytania 51.745 szt. (+1,5% r/r) i Francja 48.157 szt. (+12,6% r/r; dane ACEA). Polska utrzymała status czwartego rynku w Europie. Szybko zmniejsza się dystans naszego rynku do niemieckiego, największego w Europie.

DAF przewodzi 

W rankingu marek w grupie samochodów o DMC powyżej 3,5 t rok 2016 zamknął na pierwszej pozycji DAF (4.807; +23,2%), który wzmocnił w skali roku udział w rynku do 18,1%, wobec 17,4% rok wcześniej. Z drugą lokatą jest MAN z liczbą 4.691 pojazdów (+12,1%) i udziałem 17,6%. VOLVO rzutem na taśmę wysunęło się na trzecie miejsce (4.526; +36,9%). 
W grupie najcięższych pojazdów, od 16 ton, pierwszy też był DAF (4.727; +23,7%), a na drugie miejsce przesunęło się VOLVO z rezultatem 4.519 szt. (+37,1%). SCANIA przesunęła się na trzecie, wydając 4.439 pojazdów (+25,4%). 

Napływ używanych

Od początku roku w rejestrach centralnej ewidencji przybyły też 32 tys. używanych pojazdów użytkowych, o DMC pow. 3,5 t, sprowadzanych do Polski z zagranicy. Nadwyżka nad wynikami poprzedniego roku wyniosła 1,4%. W całej grupie było 28,5 tys. ciężarówek i 3,5 tys. autobusów. Razem przewyższyły one liczebność nowych pojazdów zarejestrowanych w tym samym czasie o 12%.

Więcej przyczep i naczep

Sukces sprzedażowy samochodów ciężarowych przełożył się na wzrost na rynku pojazdów ciągnionych. W 2016 r. zarejestrowano 73.799 nowych przyczep i naczep. Jest to więcej o 9,9% (+6.651 szt.) niż w 2015 r. Pozytywnie wypadły zarówno przyczepy (+5,4%), jak i naczepy (22,6%). 
W rankingu marek Schmitz Cargobull zakończył 2016 rok na pierwszym miejscu. Zarejestrowano 5.153 pojazdy tej marki. Wzrost ich liczby wyniósł w skali roku 25,0%, ale udział w rynku tylko o 0,4 pkt. proc. do niespełna 22%. Krone pozostała na drugim miejscu z liczbą 5.104 rejestracji. Dystans do lidera zmniejszyła do 49 szt. i utrzymała 21,7% rynku. Trzeci na liście był Wielton. Zwiększył swój udział o 1,4 pkt. proc. do 15,7%, po wydaniu swoim klientom 3.701 pojazdów (wzrost o 34,6% r/r). 
W ubiegłym roku zarejestrowano 21.352 (+22,9%) naczepy o DMC pow. 3,5 t. Największą grupę wśród nich stanowiły platformy i zabudowy skrzyniowe (w tym kurtynowe i skrzyniowe obejmujące również skrzyniowo-plandekowe). Było ich razem 13.346 szt. (+31,8%). Ich udział w tej części rynku wzrósł do 62,5%. Na drugim miejscu były furgony, w tym chłodnie i izotermy. 
Udział wywrotek w grupie naczep o DMC pow. 3,5 t znacznie obniżył się i wyniósł 12,0% wobec 15,2% rok wcześniej a ich liczba zmniejszyła się o 2,6% do 2.569 szt. Oczekiwania producentów był znacznie większe, ale, na razie nie widać ożywienia w branży budowlanej. Według M. Kardasa wartości używanych wywrotek ustabilizowały się, chociaż ich podaż na rynku wtórnym jest wyjątkowo mała.
Cysterny zaznaczyły tu swoją obecność rejestracjami 804 szt.
– W połowie ubiegłego roku doszło do załamania sprzedaży cystern paliwowych – komentuje M. Kardas. – Po wprowadzeniu koncesji na transport z zagranicy zapotrzebowanie na nie bardzo spadło, a dotychczasowi użytkownicy bez koncesji starają się ich pozbyć. Zablokowanie rozwoju rynku paliwowego spowodowało, że część przewoźników mocno zainteresowało się cysternami chemicznymi. Zostały wykupione wszystkie, które były oferowane jako nowe i jako używane. Dużym wzięciem cieszą się również silosy. Z kolei cysterny do LPG, czy spożywcze sprzedają się w normalnym tempie. Zmiennym zainteresowaniem cieszą się cysterny bitumiczne. Rynek nasycił się nimi przed Euro 2012 i w tej chwili widać powolny powrót do zakupów.

Skąd ta koniunktura?

 
– Był to już drugi rok intensywnych wzrostów, co skłania do zastanowienia się nad przyczynami tak dobrej koniunktury – komentuje Marcin Kardas. – Wymiana starszych ciężarówek na Euro 6, ogólnie korzystne warunki dla eksporterów (wysoki kurs euro), nadwyżka eksportu nad importem, czy do niedawna niskie ceny paliw, obniżające koszty użytkowania, wydają się oczywiste. Jednak głębsza analiza struktury rynku pozwala stwierdzić, że ostatnie dwa lata to okres małej rewolucji. Po pierwsze za rozwojem rynku samochodów nowych nie poszedł wzrost na rynku samochodów używanych. Popyt był stabilny, ale bez spektakularnych wzrostów. Po drugie nastąpił gwałtowny rozwój usługi najmu samochodów ciężarowych. Stawki miesięczne okazały się konkurencyjne w stosunku do kosztów użytkowania pojazdów używanych. I po trzecie skróceniu ulega średni czas użytkowania nowych ciężarówek we flotach i w chwili obecnej jest to maksymalnie okres 2-3 lat. To wszystko oznacza, że duża część przewoźników korzystających do tej pory z pojazdów używanych zaczęła użytkować pojazdy nowe. Proporcje rynków nowe/używane, kiedyś oceniane na 1:2, wyrównały się. Wydaje się, że taka zmiana strukturalna jest korzystna, ponieważ wzrasta jakość użytkowanych pojazdów. Trzeba jednak pamiętać, że odpływ użytkowników samochodów używanych spowoduje większy spadek ich wartości, co, w efekcie, w przyszłości wpłynie na wzrost stawek wynajmu. Spowoduje to również potencjalne straty oficjalnych importerów samochodów ciężarowych ze względu na przeszacowanie wartości kontraktów typu buy-back (zyski z samochodów nowych mogą nie pokryć strat na odsprzedaży pojazdów używanych). Dodatkowo trzeba pamiętać, że rynki eksportowe są aktualnie niedostępne: Rosja wciąż blokuje import pojazdów używanych, a kraje arabskie wchłaniają ich coraz mniej ze względu na nasycenie rynku, wojny i wysoki kurs euro. Dodatkowo, przeciętny standard nowych pojazdów sprzedawanych w Polsce jest wciąż niższy, niż w Europie Zachodniej (uboższe wyposażenie, brak retarderów), co dyskwalifikuje je do sprzedaży na tamtejszym rynku. I, na koniec, rynek musi kiedyś odreagować wzrosty i zweryfikować rzeczywisty poziom zapotrzebowania. Spadek popytu wróży duże kłopoty z remarketingiem pojazdów używanych w naszym kraju i zwiększony spadek ich wartości w najbliższych latach. Szczególnie dotknie to pojazdów Euro 5, ponieważ ich wiek i przebieg kwalifikować je będą już tylko do transportu krajowego. Euro 6 powinno utrzymywać wysoką wartość, chociaż dostępność samochodów używanych spełniających tą normę wyraźnie rośnie. Oznacza to rosnący rozjazd wartości obu norm. 
W strukturze sprzedaży w Polsce od lat dominują pojazdy do transportu międzynarodowego. Segment samochodów dystrybucyjnych oraz budowlanych wciąż przeżywa stagnację i, na razie, nie widać większych szans na poprawę. Nieznacznie rośnie popyt na samochody 18-tonowe, mające docelowo zastąpić wycofywane 12-tonowe zestawy objętościowe, które w ubiegłym roku zostały objęte niemieckim mytem. (RED)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.