Przekroczyłeś prędkość podczas zagranicznej podróży i obawiasz się, że możesz otrzymać mandat? Podpowiadamy, co zrobić w takiej sytuacji.

W styczniu 2014 roku na terenie krajów UE zaczął działać Eucaris (Europejski System Informacyjny). W każdym państwie należącym do Unii powstały Krajowe Punkty Kontaktowe. Policja z innych krajów może zwrócić się do nich o udostępnienie danych właściciela auta, które zostało zarejestrowane przez fotoradar lub kamerę za przekroczenie prędkości.
W praktyce oznacza to, że polscy kierowcy, poruszający się po europejskich trasach, niestety nie pozostają już anonimowi i wezwanie mandatowe może bardzo szybko trafić do ich skrzynki na listy.
Szczególną ostrożność warto zachować w Austrii (kary za przekroczenie prędkości sięgają tam nawet ponad 9 tys. zł), Anglii (w niektórych przypadkach mandat może kosztować do 15 tys. zł) oraz Francji, która od 2016 roku prowadzi restrykcyjną walkę z piratami drogowymi (maksymalne mandaty to około 180 euro).

Zastanawiasz się, czy możesz uniknąć płacenia mandatu za przekroczenie prędkości za granicą? Warto pamiętać, że otrzymane pismo nie jest mandatem, a jedynie wezwaniem mandatowym. Zagraniczna policja przesyła taki dokument w obcym języku. Wezwanie nabierze mocy prawnej w Polsce dopiero wtedy, gdy zostanie zatwierdzone w krajowym sądzie.
Niezbędne jest przetłumaczenie dokumentu, dołączenie zdjęć, które staną się dowodem przekroczenia prędkości, dostarczenie wezwania sprawcy (nie właścicielowi auta) oraz złożenie wniosku do polskiego sądu (opartego o polskie, a nie zagraniczne przepisy). Taka procedura jest czasochłonna i skomplikowana, dlatego zagraniczna policja zwykle rezygnuje z wnioskowania do polskich sądów o uprawomocnienie niewysokiego mandatu.
Musimy jednak wiedzieć, że mandat przez cały czas obowiązuje w kraju, gdzie został wystawiony, a jego wysokość może rosnąć. Zawodowi kierowcy, którzy często podróżują po Europie, muszą mieć na uwadze, że zatrzymanie ich przez miejscową policję będzie oznaczać konieczność opłacenia mandatu za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez tamtejszy fotoradar. W ich przypadku ignorowanie wezwania mandatowego i liczenie na przedawnienie się sprawy jest ryzykowne i może słono kosztować.

Gdy mandat za przekroczenie szybkości lub złamanie innych przepisów drogowych, wystawi nam zagraniczna policja, nie unikniemy płatności. Większość państw Unii Europejskiej wymaga uregulowania takiej należności od ręki (w przypadku zatrzymania obcokrajowca). Często policja drogowa posiada nawet terminale do kart płatniczych. Czasami drogówka zatrzymuje dokumenty, aby kierowca mógł skorzystać z bankomatu, a w skrajnych przypadkach auto trafia na parking policyjny.
UWAGA: W krajach zachodnich nie przyjęło się negocjować stawek mandatów z policją, dlatego prośba o obniżenie kary może zostać potraktowana jako usiłowanie przekupstwa funkcjonariusza na służbie.