Wiadomości z rynku

czwartek
28 marca 2024

Rewolucja w tachografach

Nowe urządzenia wkrótce będą stare
23 lutego 2018
Na rynku poja­wiają się nowe modele tacho­gra­fów i urzą­dzeń do odczytu danych, ale ich pro­du­cenci muszą się już przy­go­to­wy­wać do wdra­ża­nia cał­kiem nowej kon­cep­cji, jaka będzie obo­wią­zy­wać od połowy przy­szłego roku. 
Rynek tacho­gra­fów cyfro­wych w Pol­sce, zarówno jeśli cho­dzi o mon­taż fabryczny w nowych pojaz­dach, jak i rynek wtórny, zdo­mi­no­wały dwie marki – Con­ti­nen­tal VDO i Sto­ne­ridge. Takie urzą­dze­nia sprze­daje u nas też marka EFAS (pro­du­cent – Intel­lic). Czwarty gracz na tym rynku – ACTIA – nie pro­du­kuje już tacho­gra­fów cyfro­wych. Jak poin­for­mo­wano nas w ACTIA-Pol­ska, od 2012 roku firma wytwa­rza tylko tacho­grafy ana­lo­gowe, na tarczki, które nadają się do pojaz­dów star­szych gene­ra­cji. 
Najtań­sze tacho­grafy kosz­tują obec­nie około 1.400 zł netto (Drab­pol – Con­ti­nen­tal VDO). Ile będą kosz­to­wały te bar­dziej roz­wi­nięte, za ponad rok, tego nikt jesz­cze nie wie, ale pew­nie tań­sze nie będą. 

Nowe urzą­dze­nie Con­ti­nen­tal VDO – DTCO 3.0

Z koń­cem ubie­głego roku na pol­skim, jak i euro­pej­skim rynku poja­wił się nowy tacho­graf Con­ti­nen­tal VDO – DTCO 3.0, który jest następcą urzą­dze­nia DTCO 2.2. Jak to okre­śla pro­du­cent, nowy reje­stra­tor jest pre­lu­dium do tacho­grafu inte­li­gent­nego 4.0, któ­rego pre­miera zapo­wie­dziana jest na lipiec 2019 roku. Nowy tacho­graf jest już w ofer­cie firmy DRABPOL- auto­ry­zo­wa­nego przed­sta­wi­ciela pro­du­centa w Pol­sce. 
DTCO 3.0 nie­sie korzystne zmiany dla kie­rowcy oraz kie­row­nika floty. Nastą­piła rów­nież zmiana wizu­alna samego urzą­dze­nia – pierw­sza tak duża od początku ist­nie­nia tacho­gra­fów cyfro­wych tj. od 2006 roku. 
Udo­god­nie­niem dla kie­rowcy w codzien­nym użyt­ko­wa­niu są m.in. nowe przy­ci­ski. Jak wyja­śnił nam Mar­cin Kosmala, pro­duct mana­ger w fir­mie Drab­pol, na­dal pod jed­nym przy­ci­skiem kryje się zarówno selek­tor zmiany grup cza­so­wych i wyję­cia karty, tak jak w modelu 2.2, ale teraz tacho­graf już nie wciąga karty jak ban­ko­mat, lecz wysuwa się szu­fladka, do któ­rej wkła­damy kartę kie­rowcy i zatrza­sku­jemy. Wpro­wa­dza­nie karty i logo­wa­nie przy­spie­szono. Wło­że­nie karty trwa teraz tylko 1,7 sekundy (dotych­czas 5,5 s), dzięki czemu kie­rowca może w tym cza­sie np. usta­wić lusterka lub sie­dze­nie. Przy­spie­szono też czy­ta­nie kart i ich wyję­cie. 
Tak jak wcze­śniej, kom­for­tową obsługę DTCO zapew­nia zdalne ste­ro­wa­nie ze smart­fonu. Korzy­sta się w tym celu ze spe­cjalnej, bez­płat­nej apli­ka­cji „VDO dri­ver” (żeby dzia­łała musi być tzw. smar­tlink w tacho­gra­fie, który bez­prze­wo­dowo łączy się ze smart­fonem). W rezul­ta­cie, jak zapew­nił M. Kosmala, wszyst­kie dane z tacho­grafu można mieć na smart­fonie, np. pod­gląd na czas pracy. Kie­rowca nie musi wsta­wać do wysoko umiesz­czo­nego w niektó­rych pojaz­dach tacho albo je obiad w barze i kon­tro­luje czas. Spe­cjalne opro­gra­mo­wa­nie pozwala na zdalne pobie­ra­nie danych z tacho­grafu, co jest przy­datne wła­ści­cielowi floty. Przy­spie­szono też pobie­ra­nie danych z karty i z pamięci maso­wej. 
Polep­szono inte­gra­cję z oświe­tle­niem pojazdu. Cie­kło­kry­sta­liczny wyświe­tlacz mniej razi w oczy i jest czy­telny rów­nież po wyłą­cze­niu zapłonu i w try­bie goto­wo­ści. Urzą­dze­nie roz­bu­dza się, włą­cza­jąc wyświe­tlacz na dwie minuty przed zakoń­cze­niem prze­rwy 45min (VDO Coun­ter). Miga­nie na wyświe­tla­czu powinno zwró­cić uwagę kie­rowcy. 
Dostępna jest też funk­cja, umoż­li­wia­jąca zmianę inter­pre­ta­cji dostęp­no­ści dla prze­rwy w pro­wa­dze­niu samo­chodu. Czy­tel­niej­szy inter­fejs kie­rowcy poka­zuje mu w cza­sie rze­czy­wi­stym ile ma jazdy, ile pracy, za jaki czas musi zro­bić odpo­czy­nek itp. 
Nowy tacho­graf pobiera mniej ener­gii, czyli mniej obciąża aku­mu­la­tor. Jest też lżej­szy (wyeli­mi­no­wano mecha­nizm do wcią­ga­nia karty i zasto­so­wano obu­dowę pla­sti­kową zamiast bla­sza­nej. 
Dotych­czas ofe­ro­wany przez Con­ti­nen­tal VDO model 2.2 dostępny ma być jesz­cze do połowy marca. Potem będzie wyco­fany ze sprze­daży. DRABPOL prze­pro­wa­dził pod koniec zeszłego roku szko­le­nia dla swo­ich auto­ry­zo­wa­nych sta­cji ser­wi­so­wych, któ­rych w kraju jest 140. Pla­cówki te ofe­rują m.in. lega­li­za­cję (zgod­nie z prze­pi­sami wyko­nuje się ją co dwa lata – ser­wis mus mieć upraw­nie­nia uzy­skane w Głów­nym Urzę­dzie Miar), pobie­ra­nie danych, wymianę tacho­gra­fów i spraw­dza­nie popraw­no­ści ich dzia­ła­nia. 

EFAS sta­wia na szyb­kość

Aktu­alny model tacho­grafu, EFAS-4, swego czasu rekla­mo­wano jako praw­do­po­dob­nie naj­szyb­szy tacho­graf na rynku, co ozna­czało, że jego użyt­kow­nicy tra­cili naj­mniej czasu na czyn­no­ści zwią­zane z wkła­da­niem, wyj­mo­wa­niem kart oraz pobie­ra­niem danych. Jed­nak inni pro­du­cenci też ulep­szają swoje pro­dukty i sta­rają się skró­cić czas ich obsługi. Na tym polu nastą­pił znaczny postęp w ostat­nim cza­sie. 
W paździer­niku 2017 roku Intel­lic wpro­wa­dził na rynek nowa wer­sję tacho­grafu EFAS: EFAS-4SE. W nowej wer­sji wpro­wa­dzono nastę­pu­jące zmiany: iCo­un­ter – jesz­cze szyb­sze pobie­ra­nie danych i czy­ta­nie kart, uspraw­nione wpisy manu­alne, jesz­cze więk­sza nie­za­wod­ność
Sto­ne­ridge – ana­lo­gowe i cyfrowe
Firma Neris, gene­ralny przed­sta­wi­ciel marki Sto­ne­ridge w Pol­sce, ma w ofer­cie zarówno sto­so­wane w star­szych pojaz­dach tacho­grafy ana­lo­gowe – 2400 lub 8400, jak i nowo­cze­sne urzą­dze­nia cyfrowe – SE5000. Na wszyst­kie pro­du­cent zapew­nia dwa lata gwa­ran­cji. Firma ofe­ruje rów­nież narzę­dzia umoż­li­wia­jące pobie­ra­nie danych i uła­twia­jące ich obsługę. 
SE5000 to rodzina tacho­gra­fów pro­du­ko­wana od 2005 roku w podob­nej for­mie, w pla­sty­ko­wej ultra­lek­kiej obu­do­wie. Całe urzą­dze­nie waży mniej niż 700 g. Tacho­graf ten w 2011 roku zmo­der­ni­zo­wano, popra­wia­jąc przej­rzy­stość i wygodę obsługi menu. W now­szych wer­sjach poja­wił się asy­stent kie­rowcy zwany DDS (Dri­ver Deci­sion Sup­port). Rolą tego asy­stenta jest odwró­ce­nie funk­cji wyświe­tla­cza tak, aby poka­zy­wał to, co kie­rowcę rze­czy­wi­ście inte­re­suje, czyli ile czasu mu jesz­cze pozo­stało do końca jazdy. Wyświe­tlacz dys­po­nuje w tej funk­cji dużymi cyframi, które dobrze widać. Dane z sys­temu DDS w Sca­nii, MAN, DAF i Mer­ce­des-Benz dostępne są na wyświe­tla­czu na desce przed kie­rowcą, mogą być rów­nież widoczne na urzą­dze­niach prze­no­śnych np. smart­fonach. 
Jak poin­for­mo­wał nas Lech Pod­dany, wła­ści­ciel firmy Neris, w Pol­sce SE5000 to stan­dar­dowe fabryczne wypo­sa­że­nie wszyst­kich Sca­nii, a od 2016 r. zna­ko­mi­tej więk­szo­ści DAF, MAN i kil­ku­dzie­się­ciu pro­cent nowych Mer­ce­desów. W 2017 roku na naszym rynku zna­la­zło się ok. 10.000 tych egzem­pla­rzy tacho­gra­fów w nowych samo­cho­dach cię­ża­ro­wych. 
Wer­sję 12V znaj­dziemy fabrycz­nie w VW Cra­fte­rach. 

Urzą­dze­nia do pobie­ra­nia danych

Przed­się­bior­stwo posia­da­jące tabor samo­cho­dowy wypo­sa­żony w tacho­grafy cyfrowe ma obo­wią­zek cyklicz­nego pobie­ra­nia danych z kart kie­row­ców i tacho­gra­fów. Pobrane dane muszą być prze­cho­wy­wane sta­no­wiąc dowód przy ewen­tu­al­nej kon­troli czasu pracy kie­row­ców. Coraz więk­sza jest oferta urzą­dzeń słu­żą­cych do pobie­ra­nia tych danych. Wspo­mnie­li­śmy już o fir­mie Con­ti­nen­tal VDO, zaś Neris ma w ofer­cie urzą­dze­nia Optac pro­du­ko­wane przez Sto­ne­ridge oraz Digi­down firmy Lisle. 
Jeśli firma prze­wo­zowa ma samo­chody roz­lo­ko­wane daleko od bazy na długi czas i zmie­nia tylko kie­row­ców, to może mieć pro­blem z ter­mi­no­wym pobie­ra­niem danych z kart kie­row­ców i tacho­gra­fów. Cza­sami warto czę­ściej pobrać te dane. Neris pro­po­nuje roz­wią­za­nie (przy­rząd DIGIDOWN), w któ­rym kie­rowca, korzy­sta­jąc np. z lap­topa, może dane z tacho­grafu i karty wysy­łać e-mailem. Takie dane przed­się­biorca może prze­ana­li­zo­wać korzy­sta­jąc z dowol­nego dostęp­nego na rynku pro­gramu. W takim roz­wią­za­niu odpada opłata za trans­fer, nie ma opłaty rocz­nej. 
Jeśli kie­rowca używa w kabi­nie smart­fonu lub tabletu, może połą­czyć go z tacho­gra­fem. Uzy­ska wizu­ali­za­cję swo­jego czasu pracy w wygod­nej, czy­tel­nej for­mie gra­ficz­nej. Będzie mu łatwiej zarzą­dzać swoim cza­sem pracy, rów­nież w cza­sie jazdy – jedno spoj­rze­nie i wie czy docią­gnie do kolej­nego par­kingu. 
Wyko­rzy­stuje się do tego TACHO-LINK, który współ­pra­cuje z tacho­grafami Sto­ne­ridge SE5000 pro­du­ko­wa­nymi od 2011 roku w wer­sji 7.3, 7.4, 7.5, 7.6.
Apli­ka­cję na smart­fon lub tablet pobiera się bez­płat­nie poprzez Google Play/Sklep Play („Sto­ne­ridge Duo Mobile”). 
Korzy­stając z takiego sprzętu kie­rowca może pobrać dane z tacho­grafu i z karty kie­rowcy. Do tego musi mieć jedną z kart przed­się­bior­stwa – tzw. klon karty przed­się­bior­stwa. Pobrane na smart­fon dane może prze­słać jako załącz­nik ema­ilem do swo­jej firmy. 

Kolejny nowo­cze­sny czyt­nik – od INELO

W listo­pa­dzie 2017 r. firma INELO wpro­wa­dziła na rynek nowe urzą­dze­nie do pobie­ra­nia danych ze wszyst­kich dostęp­nych na rynku tacho­gra­fów w celu dal­szej ana­lizy i kon­troli naru­szeń oraz poten­cjal­nych mani­pu­la­cji – Tacho­Re­ader Basic. 
Jest to następca urzą­dze­nia Tacho­Re­ader Mobile II. Dzięki współ­pracy z klien­tami, zespół pro­jek­towy INELO stwo­rzył urzą­dze­nie o posze­rzo­nych funk­cjach, szyb­sze i bar­dziej przy­ja­zne w obsłu­dze. 
Tacho­Re­ader Basic umoż­li­wia pobie­ra­nie danych zarówno z tacho­grafu jak i wło­żo­nej do niego karty kie­rowcy bez koniecz­no­ści zmiany kon­fi­gu­ra­cji. 
Ist­nieje moż­li­wość usta­wie­nia i wyboru przy­ci­skiem jed­nej z trzech zapi­sa­nych kon­fi­gu­ra­cji pobie­ra­nia danych. Inte­li­gentne urzą­dze­nie samo dosto­so­wuje naj­wyż­szą moż­liwą pręd­kość pobie­ra­nia danych do danego typu tacho­grafu cyfro­wego. 
Urzą­dze­nie zapew­nia moż­li­wość ozna­cze­nia zapi­sa­nej kon­fi­gu­ra­cji pobie­ra­nia danych za pomocą wybra­nego sygnału dźwię­ko­wego oraz koloru diody. Rów­nież dźwię­kowo sygna­li­zuje zakoń­cze­nie odczytu. 

Pra­wie nie­na­pra­wialne i nie do podra­so­wa­nia

Podobno są fachowcy, któ­rzy pró­bują napra­wiać uszko­dzone tacho, ale według przed­sta­wi­cieli wio­dą­cych firm na rynku tacho­gra­fów, są to z zało­że­nia urzą­dze­nia, które nie pod­le­gają napra­wie. Jak powie­dział nam Mar­cin Kosmala, mana­ger pro­duktu w fir­mie Drab­pol (przed­sta­wi­ciel Con­ti­nen­tal VDO) prak­tycz­nie każdy tacho­graf zepsuty wymie­nia się na nowy, raczej nie prak­ty­kuje się ich napra­wiania. Do ser­wi­sów w spra­wie mon­tażu tacho zgła­szają się też posia­da­cze samo­cho­dów dostaw­czych, o dmc do 3,5 t, które nie musiały mieć takich urzą­dzeń, ale obo­wią­zek ten obej­muje je w momen­cie zmiany ich prze­zna­cze­nia, kiedy zaczy­nają jeździć w zesta­wie z przy­czepą. Żywot­ność tacho­grafu przed­sta­wi­ciel firmy Drab­pol osza­co­wał na około 10 lat, jeśli jest eks­plo­ato­wany zgod­nie z zale­ce­niami. Trzeba pil­no­wać zwłasz­cza wymiany na czas bate­rii bufo­ro­wej i czysz­cze­nia slo­tów. 
Lech Pod­dany, wła­ści­ciel firmy Neris potwier­dził, że z zało­że­nia tacho­gra­fów się nie napra­wia. Można w nich wymie­niać tylko kasetkę na papier. 
Jak zapew­nił L. Pod­dany, bate­rie pod­trzy­mu­jące pamięć w tacho­grafach Sto­ne­ridge wystar­czają na całe „życie” urzą­dze­nia, a więc nie ma potrzeby ich wymiany. To całe „życie” tacho­grafu przed­sta­wi­ciel marki Sto­ne­ridge sza­cuje na około 12 lat, ale, jak dodał, zwy­kle użyt­kow­nicy wymie­niają je wcze­śniej na nowe, m.in. ze względu na zmie­nia­jące się prze­pisy. Niem­niej, do tej pory dzia­łają w pojaz­dach tacho­grafy Sto­ne­ridge zamon­to­wane w 2005 roku. 
Użyt­kow­nicy innych tacho­gra­fów powinni pamię­tać o okre­so­wej wymia­nie bate­rii. Według naszego roz­mówcy, także pod­czas wymiany bate­rii zda­rzają się przy­kre w następ­stwach sytu­acje. W trak­cie takiej czyn­no­ści urzą­dze­nie powinno być zasi­lane z pojazdu, a jeśli takie zasi­la­nie przez nie­uwagę zosta­nie odłą­czone, tacho­graf jest do niczego. 
Firma Intel­lic, pro­du­cent tacho­grafu EFAS-4, zapew­nia, że takie urzą­dze­nie można napra­wiać. Jed­nak, jak wyja­śnił nam Woj­ciech Sko­ra­sin­ski z firmy MATT (przed­sta­wi­ciel marki EFAS), nie można tacho­gra­fów cyfro­wych otwo­rzyć, więc raczej trudno mówić o peł­nej napra­wie. Można np. wymie­nić czyt­nik kart w przy­padku zablo­ko­wa­nia karty. Dodat­ko­wym atu­tem jest moż­li­wość wymiany modułu dru­karki bez koniecz­no­ści wymiany całego tacho­grafu, gdyż dru­karka nie jest jego inte­gralną czę­ścią. Co prawda takie rze­czy rzadko się psują, ale moż­li­wość jest. EFAS-4 posiada także moż­li­wość tzw. reani­ma­cji. Ozna­cza to, że w przy­padku zaniku zasi­la­nia zewnętrz­nego i wewnętrz­nego, tacho­graf nie musi być odsy­łany do pro­du­centa, „przy­wró­ce­nie do życia” można wyko­nać w ser­wi­sie. 

Nowe nie „dopi­sują” minut

Kie­rowcy korzy­sta­jący z tacho­gra­fów star­szych gene­ra­cji tracą wiele cen­nych minut m.in. w kor­kach, z tego względu, że zali­czają one do peł­nych minut jazdy nawet sekun­dowe ich ułamki. Według przed­sta­wi­cieli firmy Neris stary tacho­graf może „dodać” od 15 do 100 minut na dobę. Wraz z wpro­wa­dze­niem tacho­gra­fów cyfro­wych zarządcy flot trans­por­to­wych wszyst­kich kra­jów euro­pej­skich wska­zy­wali na to, że takie urzą­dze­nia zawy­żają czas jazdy kie­row­ców. Naci­ski lobby trans­por­to­wego spo­wo­do­wały zmiany prze­pi­sów homo­lo­ga­cyj­nych. Od 2012 roku pro­du­cenci ofe­rują już urzą­dze­nia z bar­dziej pre­cy­zyj­nym nali­cza­niem czasu pracy. Dla przy­kładu odpo­wie­dzią firmy Sto­ne­ridge na nowe wyma­ga­nia był tacho­graf SE5000 Exakt w wer­sji 12V/24V z opro­gra­mo­wa­niem 7.3.
Lech Pod­dany (Sto­ne­ridge) dodał, że użyt­kow­nicy tacho­gra­fów star­szych gene­ra­cji czę­sto pytają w ser­wi­sach, czy moż­liwa jest zmiana opro­gra­mo­wa­nia urzą­dzeń na takie, jakie sto­so­wane jest w tych naj­now­szych. Nie­stety, nie ma takiej moż­li­wo­ści. Jeśli ktoś chce korzy­stać z bar­dziej roz­wi­nię­tych funk­cji musi wymie­nić tacho­graf na now­szy. 

Wkrótce inte­li­gentne urzą­dze­nia

Pro­du­cenci tacho­gra­fów juz przy­go­to­wują nowe kon­struk­cje, bowiem od 15 czerwca 2019 roku w nowych pojaz­dach obo­wiąz­kowo trzeba będzie mon­to­wać inte­li­gentne tacho­grafy nowej gene­ra­cji. 
Zgod­nie z nowymi prze­pi­sami, pojazdy reje­stro­wane po raz pierw­szy wypo­sa­żone będą w tacho­graf podłą­czony do sys­temu nawi­ga­cji sate­li­tar­nej (GPS). Dzięki temu reje­stro­wany będzie „punkt począt­kowy dzien­nego okresu pracy”, „ punkt koń­cowy dzien­nego okresu pracy” oraz „co trzy godziny sku­mu­lo­wany czas pro­wa­dze­nia pojazdu”. Doce­lowo sys­tem ten ma pozwo­lić służ­bom kon­tro­l­nym na zdalne łącze­nie się z tacho­gra­fem i zatrzy­my­wa­nie do kon­troli jedy­nie pojaz­dów z zareje­stro­wanymi naru­sze­niami. 
Według danych Komi­sji Euro­pej­skiej w co trze­cim poje­ździe docho­dzi do oszustw doty­czą­cych reje­stro­wa­nia czasu pracy oraz odpo­czynku. Wbu­do­wany sys­tem GPS oraz moż­li­wość kon­troli bez koniecz­no­ści zatrzy­my­wa­nia pojazdu mają ogra­ni­czyć przy­padki naru­szeń prawa oraz zwięk­szyć wykry­wal­ność mani­pu­la­cji. 
Poprzez urzą­dze­nia sto­su­jące mikro­fale, podobne do dzi­siej­szych sys­temów poboru opłat, moż­liwe będzie odczy­ty­wa­nie nie­zbęd­nych danych z tacho­gra­fów, bez koniecz­no­ści zatrzy­my­wa­nia cię­ża­rówki. Ponadto nowe, inte­li­gentne urzą­dze­nia umoż­li­wią inspek­cjom spraw­dze­nie masy całego zespołu pojaz­dów. Dzięki temu łatwiej­sze będzie wykry­cie zbyt dużego obcią­że­nia. 
Zgod­nie z pro­po­zy­cją KE, euro­par­la­ment zgo­dził się, by zwol­nione z tacho­gra­fów były samo­chody drob­nych przed­się­bior­ców, poru­sza­jące się na tra­sach nie dłuż­szych niż 100 km od sie­dziby firmy, jeśli ich głów­nym zaję­ciem nie są usługi trans­por­towe. 
***
Pro­jekt nowej ustawy o tacho­grafach prze­wi­duje dosto­so­wa­nie kra­jo­wych aktów praw­nych do roz­po­rzą­dze­nia Par­la­mentu Euro­pej­skiego i Rady (UE) z lutego 2014 r. Pla­no­wane jest m.in. wpro­wa­dze­nie nowych upraw­nień dla Inspek­cji Trans­portu Dro­go­wego, poli­cji, straży gra­nicz­nej i służby cel­nej. Jeśli w trak­cie kon­troli dro­go­wej kon­tro­lu­jący nabiorą podej­rzeń, że ktoś mani­pu­lo­wał w spo­sób nie­do­zwo­lony przy tacho­gra­fie, pojazd będzie kie­ro­wany do warsz­tatu w celu doko­na­nia dodat­ko­wych badań. Jeśli zarzuty się potwier­dzą koszty całej ope­ra­cji będzie pokry­wał wła­ści­ciel pojazdu. 
 

Wpadki manipulatorów

Próbują przechytrzyć tachograf i ITD
Pro­blem mani­pu­la­cji w tacho­gra­fach to sze­ro­kie zja­wi­sko. Jesz­cze zda­rza się wyko­rzy­sty­wa­nie do tego celu magne­sów, ale kie­rowcy sto­sują już też bar­dziej wyra­fi­no­wane urzą­dze­nia. 
Inspek­cja ITD ujaw­niła nie­dawno kolejny przy­pa­dek nie­do­zwo­lo­nej mody­fi­ka­cji insta­la­cji tacho­grafu. Tym razem kie­rowca nie­le­galne urzą­dze­nie mógł obsłu­gi­wać za pomocą pilota. 
Na auto­stra­dzie A2, inspek­tor z Woje­wódz­kiego Inspek­to­ratu Trans­portu Dro­go­wego w Gorzo­wie Wlkp. zatrzy­mał do kon­troli cię­ża­rówkę, którą prze­woź­nik litew­ski wyko­ny­wał prze­wóz arty­ku­łów deko­ra­cyj­nych z Pol­ski do Holan­dii. Pod­czas ana­lizy zapi­sów tacho­grafu inspek­tor nabrał podej­rzeń, że kie­rowca inge­ro­wał w pracę tacho­grafu, wsku­tek czego pod­czas pro­wa­dze­nia pojazdu tacho­graf reje­stro­wał odpo­czy­nek kie­rowcy oraz postój pojazdu, powo­du­jąc tym samym zafał­szo­wa­nie stanu fak­tycz­nego i ewi­den­cji czasu pracy kie­rowcy. 
W związku z tym pojazd skie­ro­wano do spe­cja­li­stycz­nego ser­wisu, gdzie pod­dano go szcze­gó­ło­wym oglę­dzi­nom. Stwier­dzono tam, że do insta­la­cji tacho­grafu zostało podłą­czone dodat­kowe urzą­dze­nie elek­tro­niczne, które zakłó­cało pra­wi­dłową pracę tacho­grafu. Jed­no­cze­śnie nadaj­nik impul­sów zamon­to­wany w skrzyni bie­gów został zma­ni­pu­lo­wany poprzez wlu­to­wa­nie dodat­kowego układu elek­tro­nicz­nego, dzięki któ­remu kie­rowca – za pomocą pilota – mógł nim ste­ro­wać. 
W związku ze stwier­dzo­nym naru­sze­niem, kie­rowcę uka­rano man­da­tem kar­nym w wyso­ko­ści 2 000 zł, a wobec prze­woź­nika dro­go­wego wsz­częto postę­po­wa­nie w spra­wie nało­że­nia kary pie­nięż­nej w wyso­ko­ści 6 000 zł. 
Z kolei kie­rowca cię­ża­rówki nale­żą­cej do pol­skiego prze­woź­nika zasnął, a następ­nie wje­chał do rowu. Jak się oka­zało, pro­wa­dził pojazd bez wyma­ga­nego odpo­czynku od ponad trzech godzin i uży­wał nie­do­zwo­lo­nego magnesu, który fał­szo­wał wska­za­nia tacho­grafu. 
Do zda­rze­nia z udzia­łem cią­gnika samo­cho­do­wego i naczepy doszło nie­dawno na odcinku drogi kra­jo­wej nr 92 w miej­sco­wo­ści Chełmno koło Pozna­nia. Cię­ża­rówkę znaj­du­jącą się w rowie zauwa­żyła załoga patrolu Sek­cji Wiel­ko­pol­skiej Wydziału Mobil­nych Jed­no­stek Kon­trol­nych Głów­nego Inspek­to­ratu Trans­portu Dro­go­wego. 
Cię­ża­rówką prze­wo­żono ładu­nek z miej­sco­wo­ści Wyso­kie Mazo­wiec­kie do Gorzowa Wlkp. Kie­ru­jący w dniu zda­rze­nia do ok. godz. 3:00 jechał legal­nie. Jed­nak nowy dzienny okres pracy roz­po­czął ok. godz. 23:00 dnia poprzed­niego, następ­nie podło­żył magnes i od ok. godz. 3:00 do ok. godz. 7:00 rano jechał, nie reje­stru­jąc swo­jej aktyw­no­ści w poje­ździe. Nie zatrzy­mał się na odpo­czy­nek, zasnął i wje­chał do rowu. Kie­rowca sam się do tego przy­znał, oświad­cza­jąc, że od kilku godzin jechał z przy­ło­żo­nym magne­sem do impul­sa­tora skrzyni bie­gów. Przez ten czas poko­nał trasę o dłu­go­ści ok. 200 km. 
Za ujaw­nione naru­sze­nia zosta­nie wsz­częte postę­po­wa­nie admi­ni­stra­cyjne wobec przed­się­biorcy w spra­wie nało­że­nia kary pie­nięż­nej. W związku z bra­kiem odpo­czynku inspek­torzy stwier­dzili brak nad­zoru nad pracą kie­rowcy, a pod­czas dal­szej kon­troli także brak lega­li­za­cji tacho­grafu cyfro­wego. 
Kie­ru­ją­cego uka­rano man­da­tem w wyso­ko­ści 2 000 zło­tych za nie­re­je­stro­wa­nie wska­zań w zakre­sie pręd­ko­ści pojazdu, aktyw­no­ści kie­rowcy i prze­by­tej drogi. Ponadto otrzy­mał zakaz dal­szej jazdy do momentu ode­bra­nia mini­mum dzie­wię­ciu godzin odpo­czynku dobo­wego. 
Samo­chód cię­ża­rowy z naczepą został wycią­gnięty z rowu póź­nym popo­łu­dniem przez spe­cja­li­styczny pojazd pomocy dro­go­wej. Na czas jego usu­nię­cia z pasa dro­go­wego inspek­torzy ITD wspól­nie z poli­cjan­tami i stra­ża­kami zamknęli odci­nek drogi kra­jo­wej, kie­ru­jąc samo­chody tym­cza­so­wym objaz­dem. 
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.