Wiadomości z rynku

piątek
19 kwietnia 2024

Graniczny węzeł gordyjski trzeba przeciąć

Rozwiązujcie problemy, a nie mówcie ciągle, że się nie da – Jan Buczek podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury
6 października 2022

Jan Buczek: –Ciągle mamy do czynienia z butą i arogancją urzędników Fot. ZMPD

 
Podczas zwołanego na prośbę przewoźników posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury rozmawiano na temat problemów na przejściach granicznych na wschodniej granicy Polski. W posiedzeniu, które odbyło się 27 września 2022 r., wzięła udział delegacja ZMPD. Prezes ZMPD Jan Buczek przypomniał o działaniach i inicjatywach Zrzeszenia mających na celu przywrócenie normalnego funkcjonowania przejść granicznych, w tym o zorganizowanym 1 września 2022 r. przez ZMPD i stowarzyszenie przewoźników ASMAP Ukraina, polsko-ukraińskie spotkaniu online przewoźników i zaproszonych przedstawicieli wszystkich służb funkcjonujących na przejściach granicznych, KAS, MI, szefa KPRM a także MRiRW i podległych temu resortowi inspekcji. Niestety, przedstawiciele administracji w większości albo nie skorzystali z okazji do zaprezentowania swoich racji, albo w ogóle nie uczestniczyli w tym wydarzeniu.

Bezskuteczne monity

Poza tym Zrzeszenie kilkakrotnie apelowało w pismach do premiera i prezydenta o jak najszybsze uregulowanie kwestii udrożnienia granicy z Ukrainą. Bezskutecznie. Efekt był łatwy do przewidzenia – zdesperowani przewoźnicy podjęli akcję protestacyjną i zablokowali przejście w Dorohusku. Po kilku dniach protestu, wykazując dobrą wolę i wierząc w zapewnienia wojewody lubelskiego, dotyczące działań mających na celu poprawę sytuacji, organizatorzy akcji podjęli decyzję o jej zakończeniu i podpisaniu stosownego porozumienia. Dziś przewoźnicy nadal jednak nie widzą pozytywnych zmian w organizacji funkcjonowania przejść granicznych z Ukrainą. Dlatego prezes ZMPD po raz kolejny zaapelował do przedstawicieli administracji państwowej o przekrojowy audyt całościowego funkcjonowania przejść granicznych, ze szczególnym uwzględnieniem zasobów ludzkich i wydajności pracy. – Kontrole fitosanitarne zostały wydłużone, ale o ile zwiększyła się liczba kontrolerów? – to jedno z wielu pytań Jana Buczka.

Administracja: są pozytywne zmiany

W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele ministerstw: infrastruktury, finansów, spraw wewnętrznych i administracji oraz rolnictwa i rozwoju wsi, a także przedstawiciele Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Głównego inspektoratu Weterynarii, którzy przedstawili swój punkt widzenia, kładąc nacisk na pozytywne zmiany, jakie ich zdaniem zaszły na przejściach granicznych. Wiceminister infrastruktury Rafał Weber przypomniał o przyspieszonej budowie przejścia Malchowice-Niżankowice zaznaczając, że jest szansa na to, by jeszcze w tym roku został otwarty tymczasowy przejazd wraz ze stanowiskami do odprawy. Poinformował także o liczbie odprawianych ciężarówek porównując te dane z ustaleniami z memorandum. Z tego zestawienia wynika, że na większości przejść memorandum jest wykonywane. Szef Krajowej Administracji Skarbowej Bartosz Zbaraszczuk powiedział z kolei o „stosunkowo niewielkim” czasie oczekiwania na odprawę oraz o stałym monitorowaniu czasu odpraw i pobytu poszczególnych pojazdów na przejściu granicznym. Przedstawiciele służb podkreślili przy okazji, że wyszkolenie pracowników zajmuje sporo czasu, dlatego nie od razu będzie widać zmiany na lepsze w obsadzie. Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii dr Krzysztof Jażdżewski zwrócił także uwagę na to, że lekarze po prostu nie chcą pracować na granicy. Poseł Mirosław Suchoń dziękując przewoźnikom za niesienie ogromu pomocy humanitarnej, zaproponował kolejne spotkanie, już w trybie roboczym, mające na celu rozwiązanie narosłych problemów.

Jan Buczek: Buta i arogancja urzędników

– Za funkcjonowanie naszego państwa odpowiada jego administracja – powiedział Jan Buczek. – To jej przedstawiciele są władni do rozwiązania problemów. Tymczasem ciągle mamy do czynienia z butą i arogancją urzędników. Kierowcy mają dosyć bycia traktowanym przez nich jak zbędny element. Żyjemy w ciągłym matriksie. Dyskusji z przedstawicielami administracji na temat granicy mieliśmy już wiele i nadal jest tak, że jedna strona mówi, że jest ok, druga, że nie. Dostosujmy przejścia graniczne do obecnej sytuacji. Zafiksowaliśmy się na odprawie 600 pojazdów na dobę. Tymczasem dziś są warunki wojenne, dlatego trzeba pomyśleć o tym, jak odprawiać np. tysiąc pojazdów. Żarty już się skończyły. Rozwiązujcie problemy, a nie mówcie, że się nie da.

Problem istnieje od 20 lat

– Problem przejść granicznych to nie kwestia wynikająca z wybuchu wojny w Ukrainie, tych gigantycznych kolejek z lipca czy też ostatniego protestu. To problem ciągnący się od ponad 20 lat. Od 20 lat piszemy różne pisma do wielu przedstawicieli administracji państwowej, w tym premierów czy prezydentów, w których pokazujemy konkretne rozwiązania – powiedział Piotr Mikiel, dyrektor Departamentu Transportu ZMPD. – Problem w tym, że administracja nie chce słuchać. Jeszcze dwa lata temu wojewoda lubelski stwierdził, że nie ma potrzeby uruchamiania całodobowej kontroli weterynaryjnej i fitosanitarnej. Dopiero musiało dojść do strajku, by wreszcie padły deklaracje, że taka potrzeba rzeczywiście jest. Nawiązując do limitów odpraw pojazdów zawartych w memorandum P. Mikiel przypomniał, że zostały one ustalone 2013 roku. – Co prawda odnosiły się one do liczby zezwoleń, ale w tym roku, po wprowadzeniu w wyniku wojny liberalizacji przewozów pomiędzy Ukrainą a UE, wszystko się zmieniło. Rozumiemy sytuację ukraińskich przewoźników, którzy próbują wywieźć towary ze swojego kraju, ale my także chcemy móc operować na ukraińskim rynku – dodał Piotr Mikiel. (z)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.