Wiadomości z rynku

poniedziałek
13 maja 2024

Jak zostaje się ekspertem w dziedzinie zatrudniania kierowców

Wywiad z Adamem Kruszeckim, dyrektorem 24/7 drive Polska
24 stycznia 2024

Adam Kruszecki, dyrektor 24/7 drive Polska Fot. 24/7 drive

 

– Jakie doświadczenia z pracy jako kierowca miały największy wpływ na Twoją karierę zawodową w branży transportowej?

– Na pewno istotna jest znajomość branży i samego zawodu. Kiedy rozmawiam z kierowcami i z klientami dokładnie wiem, o czym mówią, rozumiem ich wyzwania i problemy, bo miałem dokładnie takie same w przeszłości. Dzięki temu możemy rozmawiać rzeczowo i w dużym zaufaniu do siebie. Oczywiście konsekwencją jest znajomość przepisów, które dotyczą branży i wypracowywania rozwiązań, które nie kolidują z przepisami polskimi czy europejskimi. Poza tym w branży transportowej kluczowy jest czas – czas rządzi każdym aspektem tej pracy i dobra umiejętność zarządzania czasem jest jedną z umiejętności, którą sobie dzisiaj szczególnie cenię.

Jakie wyzwania napotkałeś, próbując znaleźć pracę jako kierowca w Holandii bez znajomości języka niderlandzkiego?

– W 2013 roku niewiele firm transportowych chciało współpracować z kierowcami, którzy nie znają języka niderlandzkiego, więc to był trudny moment na start. Dzisiaj ta sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W tamtym czasie pracowałem w różnych miejscach, głównie w magazynach i po godzinach pracy jeździłem do firm transportowych, żeby zostawić swoje CV i pokazać się, że jestem chętny do pracy. Niestety, to nie przyniosło dobrych skutków. Nie znając języka, będąc „człowiekiem z ulicy”, obcokrajowcem, pozyskać to zaufanie było mi bardzo trudno niestety.

Co skłoniło Cię do zwrócenia się do firmy 1todrive i jakie korzyści przyniosła Ci ta decyzja?

– O 1todrive (teraz 24/7 drive) usłyszałem przez przypadek od kierowców, którzy przyjeżdżali do magazynu, w którym wtedy pracowałem. Okazało się, że zatrudniają obcokrajowców nie znających języka niderlandzkiego, wystarczył angielski. Już wtedy 24/7 drive mocno pracował z klientami i chyba jako jedyna firma podjęła się wyzwania edukacji firm transportowych w zakresie zatrudniania obcokrajowców w branży. I tak właśnie trafiłem do tej firmy, z kolejnym CV w ręce, ale z całkowicie innym rezultatem. Patrząc na to z perspektywy czasu, ten moment mocno zmienił moje życie (śmiech). Przeszedłem pierwszy etap rekrutacji, a potem rozmowę już z samym klientem, u którego miałem pracować. To była szansa, której wcześniej nigdy nie dostałem. W ten sposób zacząłem pracę jako kierowca C+E w dystrybucji supermarketów, dla jednej z wiodących firm transportowych w Holandii. Oczywiście cały czas byłem w stałym kontakcie z 24/7 drive – w zasadzie pomagali mi z wszystkimi problemami, pytaniami i wątpliwościami jakie miałem. Tak zresztą poznałem Michela van Bekkum, z którym kilka lat później otwieraliśmy pierwsze biuro w Polsce. Dziś jesteśmy firmą, która zatrudnia 2.000 kierowców w całej Europie, o różnym pochodzeniu.
 

Jakie wyzwania napotyka branża transportowa w zakresie zatrudniania kierowców, zwłaszcza w kontekście różnych krajów i barier językowych?

– To bardzo szerokie zagadnienie. Przede wszystkim, w roku 2021 w Europie brakowało 400 tysięcy kierowców, w Polsce te braki szacowano na poziomie 80 tysięcy. W 2023 roku te szacunki wyglądały już inaczej, bo brakowało około 220 tysięcy kierowców, a w Polsce 47 tysięcy. Czas pandemii pokazał wszystkim, przede wszystkim ludziom, którzy na co dzień o tym nie myślą, jak ważna jest ciągłość dostaw i transport. W 2026 roku około 30% kierowców będzie w wieku 55+, więc to zapotrzebowanie znowu będzie rosnąć. Już teraz firmy transportowe coraz częściej szukają pracowników na rynkach bliskiego lub dalekiego wschodu (Indie, Filipiny, Wietnam). Duże firmy, które rozumieją te zagrożenia już teraz zatrudniają spedytorów, którzy komunikują się z kierowcami w ich ojczystym języku, likwidując bariery we współpracy. Trudno jest dzisiaj określić co stanie się w ciągu kolejnych pięciu lat – pewne jest tylko to, że kierowcy będą potrzebni, a ich braki będą coraz bardziej widoczne.

Jakie są kluczowe cechy, które sprawiają, że firma 24/7 drive wyróżnia się jako ekspert w dziedzinie zatrudniania kierowców w porównaniu z innymi firmami branżowymi?

– Znamy branżę od podszewki i wiemy czego potrzebują klienci. To nam pozwala rekrutować i dobierać taki personel, który będzie spełniał oczekiwania klienta. Skutkuje to w mniejszych kosztach rekrutacji, mniejszej rotacji i zwyczajnie lepszej współpracy. Poza tym budujemy bazę kandydatów cały czas, staramy się maksymalnie precyzyjnie określać potrzeby kierowców i klientów, dzięki czemu jesteśmy w stanie szybciej wypełnić wolne wakaty niż gdyby firma transportowa starała się to robić od początku sama. W pełni wspieramy naszych klientów w zakresie umów, wypłat wynagrodzeń, pozwoleń dla obcokrajowców – oni nie muszą się o to martwić, ich najważniejszym celem jest to, żeby kierowca mógł jeździć. I mamy w tym naprawdę duże doświadczenie. Zatrudniamy kierowców w czterech krajach: w Polsce, Holandii, Belgii oraz Niemczech.

Jakie są główne cele i strategie rozwoju firmy 24/7 drive pod Twoim kierownictwem?

– Nadal kontynuujemy rozwój w zakresie rekrutacji pracowników do innych krajów. Widzimy ogromny potencjał w tym, by łączyć świetnych klientów z wykwalifikowanymi, gotowymi do pracy kierowcami. Coraz większą uwagę kierujemy w stronę rynku polskiego, gdzie chcemy jeszcze mocniej wspierać nasze rodzime firmy w całym procesie rekrutacji, zatrudnienia i delegowania kierowców do firm. Wiele rozwiązań, które na Zachodzie działają już od dawna, w Polsce dopiero przecierają szlaki, ale coraz więcej firm przekonuje się, że warto mieć partnera, który zajmie się wakatami i rotacją wśród kierowców w profesjonalny sposób.

Jaka jest Twoja wizja na rozwój branży transportowej i jakie zmiany widzisz na horyzoncie?

– Technologia będzie odgrywać coraz większą rolę w całym transporcie. Automatyzacja i optymalizacja to hasła, które słyszymy już wszędzie i w transporcie nie będzie inaczej. Nie wiem jak daleko jesteśmy od autonomicznych pojazdów, ale w pierwszej kolejności będzie to wsparcie w magazynach i systemach załadunku i rozładunku. Powraca znowu kwestia czasu jako najważniejszego zasobu – skracanie tego czasu za pomocą wsparcia technologii ma kluczowe znaczenie. Optymalizacja łańcucha dostaw przez systemy zarządzające prognozowaniem popytu, doboru tras, zarządzania łańcuchem dostaw - to wszystko przyczyni się do zmniejszenia kosztów i zwiększenia efektywności operacyjnej. Elektryfikacja floty pojazdów na pewno będzie ważnym kierunkiem rozwoju. To oczywiście będzie wymagało od firm transportowych i kierowców umiejętnego odnalezienia się w tej zmieniającej się rzeczywistości. Z naszej perspektywy jeszcze ważniejsza będzie dobra współpraca między kierowcą, a firmą transportową – zrozumienie i zapewnienie realizacji potrzeb tych dwóch stron.

Jakie innowacje firma 24/7 drive wprowadza, aby lepiej sprostać wymaganiom zmieniającego się świata transportu?

– Korzystamy już z bardzo nowoczesnych systemów do rekrutacji i procesów, które pozwalają nam maksymalnie przewidzieć potrzeby i dopasować kierowcę do miejsca pracy. To, po raz kolejny, skraca cenny czas na rekrutację i buduje u naszych klientów odporność na rotacje. Niemniej, technologia, choć tak ważna, nie jest wszystkim. Wierzymy w osobiste podejście do klienta i pracownika – tylko w ten sposób możemy mieć pewność, że te dwie strony czują się szanowane i mogą realizować swoje cele. Mocno wspiera nas technologia, ale w centrum nadal jednak pozostaje człowiek. (red)

247drive
Hutnicza 6, 40-241 Katowice,
+48 322 097 010
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.