Bobcat

Na rynek weszła właśnie nowa platforma robocza firmy Bobcat. Ma ona udźwig 500 kg i może zabrać jednorazowo trzy osoby. Jest przygotowana do pracy z największymi podnośnikami firmy, czyli modelami: T35120SL MP, T40140 oraz T40170. Kierowanie podnośnikiem Bobcata odbywa się za pomocą układu zdalnego sterowania zamontowanego bezpośrednio na platformie. Układ zasila bateria. Gdy poziom naładowania zaczyna być zbyt niski, system wysyła sygnał ostrzegawczy i prąd pobierany jest z baterii zapasowej.

Na majowych targach w Kielcach firma Bobcat pokazała po raz pierwszy w kraju nową, najmniejszą z produkowanych przez siebie ładowarkę kołową. Ma ona wiele nowoczesnych systemów bezpieczeństwa. Dla przykładu opatentowany system blokady sterowania, który zapobiega działaniu hydraulicznych funkcji podnoszenia i przechyłu, gdy operator nie siedzi w fotelu z opuszczonym pałąkiem ochronnym i pracującym silnikiem. Maszyna budowlana nie ruszy, dopóki operator nie zajmie swego miejsca. Opisywany Bobcat wyposażony został w pomocniczy zawór blokujący przepływ płynu hydraulicznego do obwodu pomocniczego, jeśli pałąk nie jest opuszczony. Kabinę zabezpieczono przed spadającymi przedmiotami i wywrotkami.

Używane najmniejsze maszyny budowlane zdobywają zwolenników w Polsce. Są to przede wszystkim firmy, które wykonują niewielkie roboty ziemne, zazwyczaj w miejscach o ograniczonym dostępie. Wśród dostępnych na rodzimym rynku maszyn prym wiodą produkty firmy Bobcat. Dużo także można na nim spotkać produktów firm Case, Caterpillar, Hitachi, JCB, Kubota, Komatsu i Volvo. Uznaniem rodzimych klientów cieszą się również produkty mniej renomowanych firm, takich jak Yanmar, Mustang czy też Schaeff. Najwięcej klientów poszukuje używanych minikoparek gąsienicowych. Rzadziej sprzedają się miniładowarki, które mimo że teoretycznie bardziej uniwersalne, w Polsce wykorzystywane są rzadziej.

Najnowsza miniładowarka gąsienicowa Bobcata to największy model w ofercie amerykańskiej firmy. Ma sporą moc 92 KM i masę operacyjną 4,4 tony. "Dorosłe" jest również wyposażenie maszyny. Gąsienice Bobcata mają gumowe nakładki, dzięki którym maszyna może poruszać się nie tylko po grząskich nawierzchniach, ale także np. po asfalcie, bez obawy o jego uszkodzenie. To rozwiązanie zapewnia również niewielki jednostkowy nacisk na podłoże.

Na rynku ładowarek coraz tłoczniej. Oprócz obecnych na nim od lat potentatów pojawiło się sporo nowych firm z nowymi markami maszyn. Dokładne statystyki nie są wprawdzie prowadzone, jednak zdaniem specjalistów importem i sprzedażą ładowarek zajmuje się w Polsce ponad pół tysiąca firm. Bobcat, Weidemann, Thaler to znane marki niedużych ładowarek. Pierwsza z wymienionych jest prekursorem w budowie tego rodzaju maszyn - niektórzy wszystkie nieduże ładowarki nazywają po prostu Bobcatami. Z funkcjonalności słyną też nieduże ładowarki marki Oechler, np. OH 3600 z silnikiem o zmiennej wydajności. Nowością jest seria produktów włoskiej firmy Faresin. W obu przypadkach są to bardzo niskie, teleskopowe, czterokołowe ładowarki wielofunkcyjne. Także w grupie średnich i dużych maszyn na rynku jest sporo nowości. Volvo Construction Equipment oprócz kompaktowych ładowarek L20B i L25B wprowadziło do swej oferty L60F z łyżkami o pojemności do 5 m sześc., a także L350 F - do 13 m sześc. Dilerzy liczą, że właśnie takie ładowarki będą szczególnie popularne wówczas, gdy na dobre rozpocznie się budowa autostrad i stadionów.