Wiadomości z rynku

środa
25 czerwca 2025

Kiedy waga ma znaczenie

Co różni transport powyżej i do 3,5 tony
27 lipca 2018
Usługi to jeden z naj­szyb­ciej roz­wi­ja­ją­cych się sek­to­rów gospo­darki. Ogromną rolę w tym sek­to­rze odgrywa trans­port – zarówno powy­żej jak i poni­żej 3,5 tony. Ze względu na znacz­nie mniej­szą ilość nie­zbęd­nych for­mal­no­ści oraz łatwiej­szą logi­stykę, wiele podmio­tów roz­po­czyna lub wręcz roz­wija swoje przed­się­bior­stwo w opar­ciu o trans­port do 3,5 tony. Poja­wiają się zatem pyta­nia – jakie zna­czące róż­nice dzielą te dwa światy i jakie naj­now­sze zmiany dotknęły przed­się­bior­ców? 
Jakie ustawy i roz­po­rzą­dze­nia obo­wią­zują w trans­por­cie cięż­kim, a jakie w trans­por­cie lek­kim? Czy róż­nice są aż tak korzystne, jakby się mogło wyda­wać już na pierw­szy rzut oka? Czy przed­się­bior­stwa powinny roz­wi­jać flotę o mniej­sze pojazdy? Na jakie zmiany muszą szy­ko­wać się przed­się­biorcy? 

Tacho­graf

Pojazdy powy­żej 3,5 tony muszą zostać obo­wiąz­kowo wypo­sa­żone w urzą­dze­nie reje­stru­jące aktyw­no­ści kie­row­ców. Oczy­wi­ście, zgod­nie z ustawą, nie­które z nich pod­le­gają pod wyłą­cze­nia. Jed­nak zna­cząca więk­szość jest zobo­wią­zana do ich posia­da­nia. I jest to zara­zem zasad­ni­cza róż­nica, która różni trans­port lekki od cięż­kiego, gdyż skoro nie ma tacho­grafu, to…

Czas pracy kie­rowcy 

Zgod­nie z Roz­po­rzą­dze­niem Wspól­noty Euro­pej­skiej nr 561/2006 z dnia 15 marca 2006, a dokład­nie arty­ku­łem 2., czas pracy kie­rowcy ma zasto­so­wa­nie do prze­wozu dro­go­wego rze­czy oraz osób, gdy dopusz­czalna masa cał­ko­wita pojaz­dów (czyli łącz­nie z przy­czepą lub naczepą) prze­kra­cza 3,5 tony. 
– Zgod­nie z Roz­po­rzą­dze­niem, kie­rowca, któ­rego pojazd prze­kra­cza okre­śloną masę, jest zobo­wią­zany nie tylko do posia­da­nia tacho­grafu, ale i do reje­stro­wa­nia wszel­kich zda­rzeń, które mają miej­sce pod­czas jego pracy (odpo­czynki, prze­rwy, etc.). Od „busów” czy też mniej­szych samo­cho­dów speł­nia­ją­cych normy wagowe, tak szcze­gó­łowy wykaz czyn­no­ści nie jest wyma­gany. A co za tym idzie: kie­rowca nie ma obo­wiązku prze­strze­gać czasu pracy. Czy to jest dobre roz­wią­za­nie? Nie­stety, wiele firm wyko­rzy­stuje ten fakt, wyko­rzy­stu­jąc moż­li­wo­ści swo­ich pra­cow­ni­ków do gra­nic wytrzy­ma­ło­ści – komen­tuje Mariusz Hen­dzel, eks­pert Kan­ce­la­rii Trans­portowej ITD-PIP. 

Kiedy nie ma tacho­gra­fu…

Jed­nak i podej­ście do kon­troli czasu pracy się zmie­nia. Branża, jak i usta­wo­dawcy, zaczy­nają dopa­try­wać się pew­nych pro­ble­mów zwią­za­nych z bra­kiem jakiej­kol­wiek kon­troli nad trans­portem lek­kim. 
– O ile w Pol­sce nie ma obo­wiązku pro­wa­dze­nia doku­men­ta­cji kon­tro­lu­ją­cej czas pracy, o tyle na zacho­dzie już od kilku lat ist­nieje doku­ment nazy­wany Kon­trol­l­buch (Niemcy), a teraz do naszego sąsiada dołą­czyła Fran­cja, wpro­wa­dza­jąc indy­wi­du­alne ksią­żeczki kon­tro­lne. Rejestr ten obo­wią­zuje wszyst­kie przed­się­bior­stwa zatrud­nia­jące kie­row­ców trud­nią­cych się prze­wo­zem towa­rów lub prze­pro­wadz­kami, a są wyłą­czeni z roz­po­rzą­dze­nia nr 561/2006 oraz 165/2014 – kon­ty­nu­uje Mariusz Hen­dzel. 
Rejestr ten, pod­pi­sany przez osobę odpo­wie­dzialną za kon­trolę przed­się­bior­stwa, musi zawie­rać imię, nazwi­sko pra­cow­nika, numer ksią­żeczki oraz przy­ję­tego har­mo­no­gramu. Wspo­mniany har­mo­no­gram musi zostać przy­go­to­wany zgod­nie ze wzo­rem (tj. zawie­rać datę, dane przed­się­bior­stwa, dane pra­cow­nika, rodzaj usługi), a każdy z pra­cow­ni­ków, który wyru­szy w trasę, powi­nien w swo­ich doku­men­tach posia­dać kopię swo­jego har­mo­no­gramu. 
– W przy­padku wystą­pie­nia trud­no­ści we wdra­ża­niu pro­ce­dur, można sko­rzy­stać z pomocy spe­cja­li­stów, któ­rzy pod­po­wie­dzą w jaki spo­sób wdro­żyć zmiany oraz jak przy­go­to­wać sto­sowne doku­menty dla kie­rowcy. W tym wypadku można skon­tak­to­wać się z nami i sko­rzy­stać z bez­po­śred­niej pomocy eks­pertów pod spe­cjal­nym adre­sem wspar­ciew­dro­dze­@itd-pip.pllub sko­rzy­stać z info­li­nii +48 66 99 44 777 – radzi Mariusz Hen­dzel. 

Ewi­den­cja czasu pracy

Wie­lo­stro­ni­cowe, skom­pli­ko­wane z pozoru doku­menty, to domena nie tylko trans­portu cięż­kiego. Ewi­den­cja czasu pracy obo­wią­zuje rów­nież kie­row­ców, któ­rzy podró­żują pojaz­dami do 3,5 tony. Pod­sta­wo­wym celem pro­wa­dze­nia ewi­den­cji jest pra­wi­dłowe wyli­cze­nie należ­nego wyna­gro­dze­nia, co jest korzystne nie tylko dla samego kie­rowcy, ale i dla pra­co­dawcy. 
– Bez względu na formę pro­wa­dze­nia ewi­den­cji, powinna ona zawie­rać szcze­gó­łowe dane. Jest to mię­dzy innymi: praca nad­licz­bowa, praca w porze noc­nej, dyżury, nie­obec­no­ści, szcze­gó­łowy wykaz czasu pracy na tery­to­rium innych kra­jów, które pod­le­gają pod prze­pisy płacy mini­mal­nej. Jak wiemy, pojazdy poni­żej 3,5 tony nie mają tacho­gra­fów, więc uzy­ska­nie szcze­gó­łowych danych nie jest tak łatwe jak w przy­padku posia­da­nia takiego urzą­dze­nia. Jed­nak i ten pro­blem można roz­wią­zać. Naszym klien­tom pro­po­nu­jemy sko­rzy­stać z ich wła­snych sys­te­mów tele­in­for­ma­tycz­nych (GPS), które są zamon­to­wane w pojaz­dach lub wypeł­nia­nie spe­cjal­nych dru­ków przez kie­row­ców. Dla­czego jest to aż tak ważne? Pamię­tajmy, że ewi­den­cja czasu pracy w każ­dej chwili może zostać skon­tro­lo­wana przez Pań­stwową Inspek­cję Pracy. Oczy­wi­ście same dane, czy to z GPS czy też z przy­go­to­wanych wcze­śniej doku­mentów, muszą zostać pod­dane ana­li­zie. Ostat­nimi czasy, wiele pol­skich firm korzy­sta z opro­gra­mo­wa­nia do ewi­den­cji czasu pracy, m.in. może to być pro­gram Supe­rTa­cho – tłu­ma­czy M. Hen­dzel. 

Upraw­nie­nia

To kolejny, o ile nie naj­waż­niej­szy ele­ment, który zna­cząco dzieli te dwa trans­portowe światy. W przy­padku, kiedy kan­dy­dat zechce wstą­pić w sze­regi zawo­do­wych kie­row­ców podró­żujących po świe­cie zesta­wem cią­gnik + naczepa, musi speł­nić sze­reg wyma­gań. Zacz­nijmy od samego prawa jazdy. W przy­padku kie­rowcy „busa” wystar­czy jedy­nie kate­go­ria B (oczy­wi­ście w przy­padku nie­prze­kro­cze­nia okre­ślo­nej wagi), nato­miast w przy­padku pro­wa­dze­nia cią­gnika z naczepą, wyma­gane jest już prawo jazdy kate­go­rii C + E. 
– Na tym nie koń­czą się róż­nice. Jesz­cze przed przy­stą­pie­niem do kursu, kan­dy­dat musi przejść dodat­kowe bada­nia lekar­skie i psy­cho­lo­giczne, które potwier­dzą brak prze­ciw­wska­zań do kie­ro­wa­nia pojaz­dami cię­ża­ro­wymi. Jed­nak to nie koniec. Kolej­nym waż­nym kro­kiem jest naby­cie świa­dec­twa kwa­li­fi­ka­cji zawo­do­wej, które upraw­nia do prze­wozu rze­czy. Szko­le­nie trwa 140 lub 280 godzin lek­cyj­nych w zależ­no­ści od wybra­nej formy (kurs przy­spie­szony lub pełny). Po jego odby­ciu, na kan­dy­data czeka egza­min. Uzy­sku­jąc wynik pozy­tywny, kie­rowca otrzy­muje wpis kodu 95 do prawa jazdy. Czy to koniec egza­minów i kur­sów? Nie: świa­dec­two kwa­li­fi­ka­cji zawo­do­wych jest wyda­wane na 5 lat, a zatem jesz­cze przed upły­wem tego czasu, należy ponow­nie zgło­sić się na szko­le­nie. Tym razem jed­nak nie trzeba zda­wać samego egza­minu, wystar­czy jedy­nie pozy­tyw­nie przejść kurs. Dodat­kowo należy wyko­nać bada­nia lekar­skie – dodaje M. Hen­dzel. 
To na­dal nie koniec. Jak w każ­dym zawo­dzie, ważne jest stałe podno­sze­nie swo­ich kwa­li­fi­ka­cji zawo­do­wych. Kie­rowca może sko­rzy­stać z róż­no­ra­kich szko­leń, które mają duży i bez­po­średni wpływ na jego pozy­cję na rynku pracy. M.in. może być to szko­le­nie dla kie­row­ców ADR (upraw­niające do prze­wozu nie­bez­piecz­nych mate­ria­łów) lub kurs HDS (dźwig hydrau­liczny), który pozwala na wyko­ny­wa­nie prze­wo­zów z jed­no­cze­snym zała­dun­kiem towa­rów bez korzy­stania z innych urzą­dzeń. Nie zapo­mi­najmy jesz­cze o szko­le­niach, które pozwolą na zro­zu­mie­nie wszel­kich prze­pi­sów (ustawa o cza­sie pracy kie­row­ców) oraz uła­twią użyt­ko­wa­nie urzą­dzeń reje­stru­ją­cych (tacho­graf). Pod­su­mo­wu­jąc: w przy­padku upraw­nień wyma­ganych u kie­row­ców poni­żej 3,5 tony możemy zali­czyć jedy­nie prawo jazdy kate­go­rii B, a sam kan­dy­dat nie musi przejść nawet tzw. psy­cho­te­stów. 
Jak widać, trans­port ciężki i lekki to dwa, zupeł­nie odmienne światy. Punk­tem wspól­nym wydaje się być jedy­nie kie­row­nica i droga. Czy bar­dziej opłaca się inwe­sto­wać w pojazdy do 3,5 tony? Pozor­nie mogłoby się wyda­wać, że jest to dobre roz­wią­za­nie, które pomaga unik­nąć wielu for­mal­no­ści i kosz­tów. Jed­nak czy na pewno? 
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.