Producenci ciężarówek Euro 6 twierdzą, że powietrze z ich rur wydechowych jest czystsze niż w centrach miast, ale wkrótce to może być za mało

Fot. ZM

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce pojawi się nowa norma emisji spalin, Euro 7/VII. Prawdopodobnie pod koniec 2021 roku Komisja Europejska oficjalnie ogłosi swoje wymagania.
KE rozważa trzy rozwiązania. Pierwsze z nich przewiduje ujednolicenie norm emisji dla aut osobowych, dostawczych oraz ciężarowych, co wiązałoby się z zaostrzeniem wymagań wobec tych ostatnich i zmniejszenie emisji tlenków azotu. Drugie rozwiązanie to ogólne zaostrzenie norm emisji szkodliwych substancji, zaś trzecie przewiduje wprowadzenie systemu stałego monitorowania rzeczywistej emisji spalin. Pojazdy musiałyby zostać wyposażone w systemy przekazujące dane do komputera pokładowego, który w przypadku przekroczenia dopuszczalnej emisji automatycznie przestawiałby pracę pojazdu w tryb serwisowy i wymagał wizyty na stacji kontroli.
Koalicja, w skład której wchodzą IRU, Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA), Europejskie Stowarzyszenie Dostawców Motoryzacji (CLEPA), FuelsEurope i Stowarzyszenie Pojazdów na Gaz ziemny (NGVA), wystosowała pismo do Komisji Europejskiej, wyrażając obawy dotyczące sposobu, w jaki grupa doradcza DG GROW ds. norm emisji pojazdów (AGVES) planuje wprowadzenie normy Euro 7/VII.
Organizacje te wzywają m.in. do jasnego określenia celów dla nowych regulacji Euro 7 / VII, które powinny być współmierne do potrzeb i opłacalne.
- Komisja Europejska nie może wykorzystywać Euro 7/VII jako pretekstu do wycofywania silników spalinowych, które w dłuższej perspektywie będą nadal odgrywać kluczową rolę w pojazdach użytkowych wykorzystujących paliwa niskoemisyjne - powiedziała Raluca Marian, delegat generalny IRU w UE. - Zero zanieczyszczeń lub zerowa emisja mierzona tylko na rurze wydechowej nie rozwiąże problemu emisji CO2 i potrzebne jest bardziej kompleksowe podejście, aby zdefiniować globalne normy.

Raluca Marian: - Komisja Europejska nie może wykorzystywać Euro 7 / VII jako pretekstu do wycofywania silników spalinowych