Wiadomości z rynku

piątek
3 maja 2024

11-letni pasjonat

Zamieszcza w Internecie zdjęcia i filmy własnego autorstwa, których gwiazdami są ciężarówki
21 marca 2021

Fot. archiwum prywatne

 
Przewoźnicy wszelkimi możliwymi sposobami szukają kierowców. Chcielibyśmy przedstawić kandydata. Ma co prawda dopiero 11 lat, ale już dziś wie, że zostanie zawodowym driverem. Na razie zamieszcza w Internecie zdjęcia i filmy własnego autorstwa, których gwiazdami są oczywiście ciężarówki. Igor Michalski stał się już rozpoznawalny nie tylko w lokalnym środowisku transportowym.
11-letni Benjamin Aguero to syn Sergio, znakomitego argentyńskiego piłkarza i wnuk Diego Maradony. Już dziś można przypuszczać, że z takimi genami, jeśli w głowie mu się nie poprzewraca zostanie znakomitym piłkarzem. Co ma wspólnego młody kopacz z Ameryki Południowej z Igorem Michalskim z Baborowa, miejscowości, z której całkiem blisko do Poznania?

Truckowy spotters

Zarówno tata, dziadek, jak i... pradziadek Igora jeździli ciężarówkami, zatem wielce prawdopodobne, że i on odziedziczył umiejętność prowadzenia dużych pojazdów. Można go zatrudniać w ciemno.
– Już zbieram pieniądze na prawo jazdy. Od małego, choć za duży jeszcze nie jestem, lubiłem oglądać jak ciężarówki przejeżdżają drogami. Gdy dostałem telefon, zacząłem robić im zdjęcia i kręcić filmy. Początkowo tylko dla siebie, od pewnego czasu za zgodą rodziców publikuję w sieci – opowiada 11-latek.
Igor często staje przy trasach, którymi jeżdżą ciągniki siodłowe z naczepami, czekając na „ciekawe obiekty”. Przez raptem 20 minut wspólnego „polowania”, słyszałem co chwila o pojazdach wartych uchwycenia i tych „gorszych”. Nie polemizowałem, bo zapewne zaliczyłbym niejedną merytoryczną kompromitację.
– Rodzice pozwolili mi założyć konto na Facebooku (@truckspotterssamotuly) i You Tube (fanscani), gdzie publikuję swoje dokonania. Zostałem tzw. spottersem, czyli osobą wykonującą zdjęcia, w moim przypadku ciągnikom siodłowym, ale inni prowadzą fanpage np. o samolotach. Chciałbym to rozwijać, mam już stałych fanów – cieszy się Igor.
Z czasem niektórzy kierowcy zaczęli kojarzyć młodego wielbiciela ciężarówek. Początkowo lokalni, obecnie kontaktują się z nim driverzy ze Szczecina, Rzeszowa, czy Krakowa.
– Piszą do mnie na Messengerze, czy gdzieś nie stoję z aparatem fotograficznym, bo właśnie będą przejeżdżać. Chcą żebym im zrobił zdjęcie i dopytują kiedy je zamieszczę – opowiada Igor.

Fot. archiwum prywatne

 

Wspaniała niespodzianka

Mało tego. Kilka tygodni temu Igor przeżył być może najwspanialszą chwilę swojego życia.
– To było niesamowite. Zobaczyłem przez okno, że w moją stronę jedzie 15 ciężarówek - zebrali się na stacji paliw i stworzyli konwój. O niczym nie wiedziałem, podobno zadzwonili do mamy wcześniej, bym był w domu, ale sądziła, że to będzie 2-3 kierowców. Wyglądało to niewiarygodnie, bo już na dworze zapadła ciemność a oni z tymi światłami... Podjechali pod mój dom, pozwolili wejść do pojazdów... – Igor opowiadając o tym nie może powstrzymać emocji, niczym najlepsi komentatorzy piłkarscy opowiadający o golu.
– Zebrali się kierowcy i właściciele kilku firm transportowych – opowiada Przemysław Michalski, tata Igora. – Niektórzy mieli jeszcze naczepy, bo nie zdążyli dojechać na rozładunek. Uczestnicy konwoju nie przyjechali z pustymi rękoma, Igor dostał m.in. aparat fotograficzny oraz voucher na doszkolenie z robienia zdjęć, do tego wiele gadżetów. Postanowili poświęcić swój własny czas i pieniądze, by sprawić przyjemność mojemu synowi. To niesamowite, że w tych trudnych czasach są jeszcze tacy ludzie.
Wśród przewoźników drogowych nie brakuje pasjonatów mających otwarte serce. Są w stanie na przykład w niedzielę otworzyć bramę firmy dla Igora, by mógł wejść i sfotografować pojazdy, także w środku. A 11-latek chętnie korzysta z tego rodzaju okazji, poświęcając na pasję niemal każdą wolną chwilę.

Fot. archiwum prywatne

 

Najlepsza ciężarówka to...

– Czy mam ulubiony model ciężarówki? Co za pytanie! Oczywiście, że Scania V8, królowa szos. Cudownie chodzi na pełno załadowana – jak jedzie pod górkę to prawie mdleję z wrażenia – opowiada Igor.
– W Szamotułach pod Poznaniem działa kilku przewoźników drogowych, mających bzika na punkcie tuningu – mówi tata Igora, który kieruje ciężarówką w firmie budowlanej. – Jeden z nich ma właśnie wyjątkową Scanię Torpedo, nazywaną pieszczotliwie kaczką i zabrał Igora nawet w trasę.
Igor od razu opowiada historię pierwszego spotkania.
– Jakiś czas temu wystawiłem na sprzedaż zabawkową ciężarówkę Scania. Po dwóch godzinach zgłosił się Damian, który nawet nie pytał o stan rzeczy, najważniejsze dla niego było logo marki pojazdu. To właśnie on jest właścicielem dwóch podrasowanych Scanii. Przyjechał i się zaprzyjaźniliśmy do tego stopnia, że mogłem wsiąść do ciągnika siodłowego, objechać okolice Szamotuł, a nawet pojechać w dłuższą trasę. Jeździłem również Volvo, za którego kierownicą zasiada tata i DAF-em z przyjacielem Tomkiem, tak więc mam porównanie – Igor uzupełnia wypowiedź taty.

Fot. archiwum prywatne

 

Po co mi Ferrari?

Fan ciężarówek nie ogranicza się zresztą do roli pasażera.
– Przy odpowiednio zabezpieczonych warunkach, poza drogami publicznymi, Igor jechał także na miejscu drivera. Oczywiście na razie z pomocą dorosłego kierowcy, ale widać, że za pasją idzie talent – śmieje się tata Igora.
Chłopcy w wieku Igora zazwyczaj fascynują się Audi, Mercedesami, Porsche, Ferrari.
– Igor mawia, że zasiąść za kierownicą Ferrari to marzenie, które bardzo trudno spełnić. Zaś zostać kierowcą zawodowym jest zdecydowanie bliższe realiom a i przyjemność większa – mówi tata Igora.
– Wolę być kierowcą ciężarówki przez całe życie niż przejechać się Ferrari po torze raz w życiu. Sportowe auta to bardziej zabawki, no bo co, pojadę 300 km/h i to cała frajda, a przy ciężarówce... – znów się rozmarza nastolatek.

Fot. archiwum prywatne

 

Nie odwołujcie Master Trucka!

Pasja się rozwija. Wspomniany kurs fotografii to nie wszystko. Igor wprowadził własne naklejki z nazwą jego fanpage na Facebooku Truck Spotter Szamotuły, które rozdaje kierowcom.
– Jest taki Holender, jeździ pięknym Volvo na holenderskich rejestracjach. Znalazłem informację o nim. Pewnego razu ten kierowca się zatrzymał i dał mi czapeczkę. Niedawno znów mieliśmy kontakt i przekazałem mu naklejkę, którą nakleił w ciągniku siodłowym.
– Ważną rolę w działaniach Igora odgrywa wsparcie rodziców a nawet babci – dodaje tata Igora. – Staramy się zabierać Igora do miejsc, gdzie jeżdżą ciężarówki. Naturalnie jesteśmy w pobliżu „na wszelki wypadek”. Igor dobrze radzi sobie w szkole, tym bardziej z chęcią mu pomagamy.
Szczególnie, że taka pasja jest na pewno lepsza niż ciągłe przesiadywanie przed komputerem. Byliśmy na targach w Poznaniu, w tym roku zamierzamy uczestniczyć w Master Trucku, o ile go nie odwołają.

Kierowca szefem

Być może opisane na wstępie oferty pracy kierowcy zostaną przez Igora... odrzucone.
– Chciałbym zostać właścicielem firmy transportowej. Mieć w niej kilka ciągników siodłowych, nie jeden. Jednak oprócz szefowania będę na pewno jeździł w trasy – podsumowuje Igor.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.