Wiadomości z rynku

piątek
26 kwietnia 2024

Bez radyjka jak bez ręki

CB – jakie urządzenie wybrać?
23 lutego 2018
Więk­szość nowych pojaz­dów cię­ża­ro­wych kupo­wa­nych jest z radiem CB, które trak­to­wane jest coraz czę­ściej jako jeden z pod­sta­wo­wych ele­men­tów wypo­sa­że­nia. Nie jest to rzecz kosz­towna, a odpłaca się oszczęd­no­ściami zwią­za­nymi nie tylko z uni­ka­niem man­da­tów. 
Na rynku jest spory wybór urzą­dzeń, jed­nak tylko część modeli pasuje do cię­ża­ró­wek. Eksperci radzą, by przy wybo­rze nie kie­ro­wać się niską ceną, choć z dru­giej strony nie­ko­niecz­nie trzeba wybie­rać te naj­droż­sze. 
O ile każde dostępne na rynku urzą­dze­nie posiada pod­sta­wowe funk­cje – regu­lo­waną gło­śność oraz bramkę szu­mów (squ­elch), słu­żącą do okre­śle­nia, dla jakiej war­to­ści szu­mów sygnał audio w gło­śniku zostaje włą­czony, o tyle bar­dziej zaawan­so­wane funk­cje dostępne są jedy­nie w droż­szych mode­lach. Naj­waż­niej­sze i najbar­dziej przy­datne z nich to: RF Gain, słu­żące do regu­la­cji czu­ło­ści urzą­dze­nia, DW (Dual Watch), pozwa­lający na pro­wa­dze­nie nasłu­chu na dwóch kana­łach rów­no­cze­śnie, NB/ANL, czyli filtr zakłó­ceń poja­wia­ją­cych się w insta­la­cji elek­trycz­nej samo­chodu oraz Mic Gain, dopa­so­wu­jący czu­łość mikro­fonu do poziomu hałasu w kabi­nie. 

Żeby nie było męczące

Według przed­sta­wi­cieli firmy Inter Cars, ofe­ru­ją­cej radia CB, takie urzą­dze­nie nie powinno mocno absor­bo­wać kie­rowcy, wyma­gać od niego czę­stej inte­rak­cji, ani „ata­ko­wać” go dużą ilo­ścią infor­ma­cji poda­wa­nych na wyświe­tla­czu. Ważne, aby było ono odpo­wied­nio usta­wione, a jed­nym z naj­istot­niej­szych para­me­trów jest – czę­sto nie­słusz­nie pomi­jane – odpo­wied­nie brzmie­nie gło­śnika. Wbrew pozo­rom najbar­dziej czy­telne, naj­ostrzej­sze brzmie­nie, na dłuż­szym dystan­sie jest roz­wią­za­niem mało kom­for­to­wym i męczą­cym. Z kolei prze­su­nię­cie cha­rak­te­ry­styki w stronę tonów niskich może spo­wo­do­wać utratę zro­zu­mia­ło­ści odbioru. Wła­ściwe wywa­że­nie dźwięku, cha­rak­te­ry­zu­jące dobre radia CB, z początku trudno dostrzec, łatwo jed­nak doce­nić szcze­gól­nie pod­czas dłu­gich podróży. 
Waż­nym ele­men­tem, na który czę­sto zwra­cają uwagę zawo­dowi kie­rowcy, jest też odpo­wied­nia jasność wyświe­tlacza oraz moż­li­wość jego łatwej regu­la­cji. Uży­teczne, choć coraz mniej istotne dla kie­row­ców jest też dwu­na­pię­ciowe zasi­la­nie 12/24V i wymiary DIN z gło­śni­kiem w przed­nim panelu – jed­nym z takich pro­duk­tów jest CB AM ALBRECHT AE-6491. Inne radia CB pro­du­ko­wane przez Alan Midland dostępne obec­nie w ofer­cie Inter Cars to m.in. CB AM ALBRECHT AE-6199 i CB AM ALBRECHT AE-6110. 

Każdy może uży­wać

Radio­klub Sądecki przy­po­mina, że użyt­kow­ni­kiem radia CB (Citi­zen-Band – pasmo oby­wa­tel­skie) może być każdy, bez koniecz­no­ści posia­da­nia licen­cji nadaw­czej. Urzą­dze­nia CB można uży­wać bez pozwo­leń. 
Naj­now­szą regu­la­cją prawną tej kwe­stii jest roz­po­rzą­dze­nie Mini­stra Admi­ni­stra­cji i Cyfry­za­cji z dnia 12 grud­nia 2014 r. – w spra­wie urzą­dzeń radio­wych nadaw­czych lub nadaw­czo-odbior­czych, które mogą być uży­wane bez pozwo­le­nia (Dz. U. z 2014 r. poz. 1843). Zgod­nie z tre­ścią roz­po­rzą­dze­nia nie wymaga pozwo­le­nia radio­wego uży­wa­nie urzą­dzeń nadaw­czych lub nadaw­czo-odbior­czych Radia Oby­wa­tel­skiego CB wyłącz­nie w zakre­sie czę­sto­tli­wo­ści 26,960 – 27,410 MHz (jest to tzw. pod­sta­wowa czter­dziestka, czyli 40 kana­łów odda­lo­nych od sie­bie co 10 kHz) pra­cu­ją­cych z modu­la­cją czę­sto­tli­wo­ści lub ampli­tudy (FM/AM/SSB) z mocą wyj­ściową nadaj­nika do 4 W dla FM i AM oraz z mocą 12 W (PEP) dla SSB. 
Na powyż­szych warun­kach mogą być uży­wane jedy­nie urzą­dze­nia CB dopusz­czone do obrotu (art. 153 ust 1. Prawo tele­ko­mu­ni­ka­cyjne), posia­da­jące dekla­ra­cję zgod­no­ści z zasad­ni­czymi wyma­ga­niami, lub posia­da­jące wydaną na pod­sta­wie wcze­śniej­szych prze­pi­sów homo­lo­ga­cję, cer­ty­fi­kat zgod­no­ści. 
Pro­du­cent lub jego upo­waż­niony przed­sta­wi­ciel (sprze­dawca) ma obo­wią­zek dołą­czyć do urzą­dze­nia radio­wego CB pod­le­ga­ją­cego obo­wiąz­ko­wej oce­nie zgod­no­ści z zasad­ni­czymi wyma­ga­niami, dekla­ra­cję zgod­no­ści (art. 158 ust 2. Prawo tele­ko­mu­ni­ka­cyjne). 
Kanały CB Radio w Pol­sce (AM): CB kanał 9 (ratun­kowy) – słu­żący wyłącz­nie do wzy­wa­nia pomocy w nagłych wypad­kach. W żad­nym wypadku nie należy pro­wa­dzić na tym kanale pry­wat­nych roz­mów. CB kanał 19 (dro­gowy) – więk­szość kie­row­ców – użyt­kow­ni­ków CB ma na tra­sie stale włą­czone radio­te­le­fony na kanale 19. Kanał uży­wany jest głów­nie do wymiany infor­ma­cji o kon­tro­lach dro­go­wych, uzy­ska­nia infor­ma­cji o spo­so­bie dojazdu czy aktu­al­nej sytu­acji (utrud­nie­niach) w ruchu dro­go­wym (np. koli­zjach, wypad­kach czy nie­prze­jezd­nych dro­gach), loka­lach gastro­no­micz­nych, sta­cjach ben­zy­no­wych, skle­pach czy ser­wi­sach samo­cho­do­wych a także mniej samo­cho­do­wych (kawały w kor­kach itp). 
CB kanał 28 (bazowy) – zwy­cza­jowy kanał, który w latach 90. był uży­wany tylko do wywo­ły­wa­nia – tzw. kanał ogólny. Poza gra­ni­cami kraju okre­ślany jest jako „kanał polo­nijny”. 

Zamon­tujmy fachowo

Paweł Koło­dziej, pre­zes Radio­klubu Sądec­kiego zwró­cił uwagę, że CB-Radio jest urzą­dze­niem nadaw­czo-odbior­czym i ważne jest, aby jego mon­tażu w poje­ździe doko­nał fachowy ser­wis, ze względu na koniecz­ność dostro­je­nia urzą­dze­nia. Jeśli zosta­nie to zro­bione nie­fa­chowo, nie tylko posia­dacz, lecz inni użyt­kow­nicy pozo­sta­jący w zasięgu dzia­ła­nia takiego urzą­dze­nia mogą odczu­wać skutki w postaci róż­nych zakłó­ceń. Koszt mon­tażu zestawu CB nasz roz­mówca osza­co­wał na 40-200 zł w zależ­no­ści od skom­pli­ko­wa­nia. Warto wydać zbli­żoną kwotę, żeby w przy­szło­ści kom­for­towo korzy­stać z takiego dobro­dziej­stwa. Przy oka­zji w ser­wisie prze­szkolą przy­szłego użyt­kow­nika, który po takim instruk­tażu mniej będzie bał się mno­go­ści przy­ci­sków i pokrę­teł. 

Pre­si­dent – albo jakość, albo cena

Firma Pre­si­dent zdo­była pozy­cję cenio­nego pro­du­centa radio­te­le­fo­nów dla wielu insty­tu­cji: poli­cji, woj­ska, straży pożar­nej, służby gra­nicz­nej oraz sze­ro­kiej gamy przed­się­biorstw trans­por­to­wych, tak­sów­ko­wych, budow­la­nych, kurier­skich, agen­cji ochrony mie­nia oraz służb ratow­nic­twa: gór­ni­czego, che­micz­nego i gór­skiego. 
– Nie­stety, w naszym kraju czę­sto o wybo­rze decy­duje niska cena, a ta zazwy­czaj nie idzie w parze z wysoką jako­ścią pro­duktu – powie­dział nam Marek Szlama, kie­row­nik ser­wisu Pre­si­dent. – O urzą­dze­niach Pre­si­dent mogę powie­dzieć, że są wyso­kiej jako­ści. Jeśli cho­dzi o pojazdy cię­ża­rowe, to Pre­si­dent ofe­ruje do nich kilka modeli CB, które są dosto­so­wane do napię­cia 24 wolt. Mają wbu­do­waną prze­twor­nicę i nie trzeba już takiej mon­to­wać, jak to bywa w przy­padku innych urzą­dzeń. Tu możemy wymie­nić modele Henry, Johnny, Harry, Barry i John­son. Ceny deta­liczne takich urzą­dzeń wahają się zazwy­czaj od 350 do 880 zł brutto. Nabywcy droż­szych mogą liczyć na wyż­szą jakość odbioru i więk­szą odpor­ność na zakłó­ce­nia, zazwy­czaj mają też więk­sze moż­li­wo­ści regu­la­cji. 
Wszyst­kie wymie­nione modele wypo­sa­żane są w auto­ma­tyczną kon­trolę szu­mów, nie­które (jak Johnny III czy Harry III) – w funk­cję LOCK, która pozwala zablo­ko­wać wszyst­kie kla­wi­sze na panelu przed­nim oraz gałkę zmiany kana­łów. Pow­szech­nie dostępny jest wybór pasma czę­sto­tli­wo­ści. Róż­nie odbywa się zmiana kana­łów – dla przy­kładu, w modelu Henry – za pomocą guzika, w Johnny III – służy do tego pokrę­tło, a np. w Harry III – pokrę­tło i mikro­fon, zaś w John­son II – guzik i mikro­fon. W więk­szo­ści wspo­mnia­nych modeli sto­so­wany jest filtr, który redu­kuje szumy tła i nie­które zakłó­ce­nia w AM (ANL). Radiotele­fony Pre­si­dent stan­dar­dowo wypo­sa­żane są w opa­ten­to­waną auto­ma­tyczną blo­kadę szu­mów ASC. Zazwy­czaj też mają funk­cję RF Gain, czyli regu­la­cję czu­ło­ści odbior­nika. Ta funk­cja szcze­gól­nie przy­datna jest w mie­ście, kiedy nakłada się wielu użyt­kow­ni­ków i trzeba ogra­ni­czyć czu­łość, aby nie sły­szeć wszyst­kich. W wybra­nych mode­lach (m.in. Johnny III i Harry III roz­wią­za­nie VOX pozwala nada­wać mówiąc do mikro­fonu bez naci­ska­nia przy­cisku PTT. W więk­szo­ści dostępny jest układ HI-CUT, który umoż­li­wia reduk­cję zakłó­ceń inter­fe­ren­cyj­nych od sta­cji pra­cu­ją­cych na pobli­skich kana­łach. Niek­tóre modele (Johnny, Harry) pozwa­lają zapi­sać w pamięci kanał awa­ryjny, a John­son II umoż­li­wia jed­no­cze­sny nasłuch dwóch kana­łów (9 lub 19 oraz aktu­alny kanał robo­czy). W kolej­nych urzą­dze­niach pro­du­cent wpro­wa­dza auto­ma­tyczne wybie­ra­nie kanału 19, a także 9.
Według naszego roz­mówcy, bar­dzo dobrze sprze­dają się modele Harry i Barry. Oka­zało się, że nabywcy cenią sobie także wra­że­nia este­tyczne, czyli moż­li­wość doboru pod­świe­tle­nia. Poza tym, zazwy­czaj przy­szli użyt­kow­nicy wybie­rają urzą­dze­nia sto­sun­kowo pro­ste w obsłu­dze, bez nadmiaru gałek czy przy­ci­sków, w któ­rych potem gubią się. 

Yosan – dwa modele

Rafał Żucho­wicz z firmy Yosan Pol­ska do cię­ża­ró­wek pole­cił dwa modele radia CB Yosan – JC 650 i JC 850 (ceny deta­liczne to w przy­bli­że­niu około 380 i 440 zł brutto). 
Yosan JC 650 to urzą­dze­nie AM/FM, z auto­ma­tyczną blo­kadą szu­mów ASQ, RF Gain, z pamię­cią 4 kana­łów, funk­cją nasłu­chu dwóch kana­łów (DualWatch), ska­no­wa­niem kana­łów, przy­ciskiem szyb­kiego kanału nr 9 oraz 19.
Wyświe­tlacz z pod­świe­tla­niem bursz­ty­no­wym wyświe­tla numer kanału/czę­stotliwość oraz mier­nik sygnału mocy wycho­dzą­cej oraz sygnału przy­cho­dzą­cego. Bar­dzo dobry kon­trast wyświe­tlacza. Nie ma pro­ble­mów z widocz­no­ścią w ciągu dnia. W nie­wiel­kim mikro­fo­nie umiesz­czono dodat­kowo przy­ciski zmiany kana­łów oraz przy­cisk funk­cji auto­ma­tycz­nej blo­kady szu­mów (ASQ). 
Yosan JC 850 to bogato wypo­sa­żony radiotele­fon o małych gaba­ry­tach (140 x 145 x 42 mm). Cechuje go nowo­cze­sny i atrak­cyjny design. Cztery poten­cjo­me­try służą do obsługi najczę­ściej uży­wanych funk­cji. Dodat­kowe opcje dostępne są w sek­cji dodat­ko­wych przy­ci­sków po pra­wej stro­nie. 
Jest to jeden z kilku radio­te­le­fo­nów przy­stęp­nych cenowo wypo­sa­żony w blo­kadę ASQ oraz RF Gain – czyli najczę­ściej poszu­ki­wane funk­cje dla począt­ku­ją­cych w tema­cie łącz­no­ści CB. 
Moc wyj­ściowa 4W AM/FM, auto­ma­tyczna blo­kada szu­mów ASQ, RF Gain, pamięć 4 kana­łów, funk­cja nasłu­chu dwóch kana­łów (DualWatch), ska­no­wa­nie kana­łów, przy­cisk szyb­kiego kanału nr 9 oraz 19.
RF Gain (płynne tłu­mie­nie czu­ło­ści odbior­nika – zasięg odbioru) to nie­zbędna funk­cja w mie­ście – znacz­nie popra­wia kom­fort użyt­ko­wa­nia. Zarówno w modelu JC-850 jak i JC-650 funk­cja ta pozwala płyn­nie dobrać usta­wie­nia radia wg wyma­gań użyt­kow­nika. 
Auto­ma­tyczna blo­kada szu­mów (ASQ) zapew­nia kom­fort odsłu­chu. Ponie­waż wszyst­kie sys­temy tego typu znacz­nie ogra­ni­czają zasięg odbioru, do radio­te­le­fo­nów Yosan JC-850 i JC-6590 pro­du­cent poleca dłu­gie anteny (naj­le­piej 150 cm i dłuż­sze). Według R. Żucho­wi­cza, przy dłu­giej ante­nie 1,5 m uzy­skamy przy­zwo­itą, bez­szu­mową łącz­ność na ok. 5 km co nie jest takie oczy­wi­ste przy krót­kich ante­nach 50 cm. 
Auto­ma­tyczna blo­kada szu­mów w JC-850 posiada 3 stop­nie regu­la­cji czu­ło­ści (niski, średni, wysoki) do wyboru przez użyt­kow­nika. 
Możemy wybrać opcję, w któ­rej będziemy sły­szeć mniej, ale wszyst­kie komu­ni­katy będą bar­dzo dobrze sły­szalne bez szu­mów lub wariant, gdzie usły­szymy wię­cej, ale w tro­chę gor­szej jako­ści. 
Oby­dwa modele Yosan wypo­sa­żone są w mul­ti­stan­dard. Przy­cisk na front­pa­nelu MT służy do szyb­kiej zmiany stan­dardu np. z nie­miec­kiego na pol­ski. 
Przed­sta­wi­ciel Yosan zwró­cił uwagę na ergo­no­mię modelu JC-850. Naj­waż­niej­sze funk­cje są obsłu­gi­wane za pomocą pokrę­teł. 
Nr kanału możemy wybrać rów­nież z poziomu kla­wia­tury nume­rycz­nej na panelu przed­nim radia. W nie­wiel­kim mikro­fo­nie umiesz­czono dodat­kowo przy­ciski zmiany kana­łów oraz przy­cisk funk­cji auto­ma­tycz­nej blo­kady szu­mów (ASQ). 

Alan i Midland z nowym duchem

Alan Tele­ko­mu­ni­ka­cja od pra­wie 30 lat zaopa­truje pol­ski rynek w radia CB marek Midland i Alan. Artur Orecki z tej firmy zwraca uwagę, że CB bazuje na kon­cep­cji powsta­łej w latach 50. ubie­głego wieku i w dzi­siej­szym cyfro­wym świe­cie zdaje się odsta­wać od współ­cze­snych tech­no­lo­gii. System używa na­dal ana­lo­go­wych trans­mi­sji w modu­la­cji AM, ale, dokład­nie tę samą metodę komu­ni­ka­cji sto­suje lot­nic­two cywilne na całym świe­cie. Jedyną róż­nicą jest korzy­sta­nie z tro­chę krót­szej fali nie 11, a 3 metrów. 
Naj­now­sze modele Midlanda chcą jed­nak tchnąć tro­chę nowego ducha w tę kon­ser­wa­tywną branżę i wyróż­niają się na tle kon­ku­ren­cji kil­koma cie­ka­wym inno­wa­cjami. 
Modele Midland M10 i M20 posia­dają zdu­blo­wane wej­ście mikro­fonowe, które stwa­rza nowe moż­li­wo­ści. Naj­prost­sza opcja to podłą­cze­nie dodat­ko­wej prze­wo­do­wej mikro­fonosłuchawki. Bar­dziej zaawan­so­wana to wpię­cie adap­tora Blu­eto­oth Midland WA-CB, który umoż­li­wia cał­ko­wi­cie bez­prze­wo­dową obsługę radio­te­le­fonu, a nawet, przy wyko­rzy­sta­niu przy­cisku nada­wa­nia blu­eto­oth Midland WA-PTT, obsługę bez odry­wa­nia rąk od kie­row­nicy. To wielka korzyść dla bez­pie­czeń­stwa, ale rów­nież moż­li­wość legal­nego uży­wa­nia radia na tere­nie państw, gdzie radio CB zrów­nano w prze­pi­sach z tele­fo­nem komór­ko­wym i naka­zano korzy­sta­nie z niego w samocho­dzie tylko z zesta­wem gło­śno­mó­wią­cym. 
Tę moż­li­wość posiada też Midland M-mini, radio dla tych, któ­rzy mają eks­tre­mal­nie mało miej­sca w kabi­nie i szu­kają cze­goś o mikro wymia­rach zewnętrz­nych, przy zacho­wa­niu nor­mal­nych para­me­trów pracy. 
Nowo­ścią w M-10 i M-20 są wydajne gniazda USB na przed­nim panelu, w któ­rych można łatwo i wygod­nie nała­do­wać tele­fon i inne urzą­dze­nia mobilne. 
Radio w samocho­dzie powinno nie absor­bo­wać uwagi ope­ra­tora skom­pli­ko­wa­niem obsługi i ilo­ścią infor­ma­cji poda­wa­nych na wyświe­tla­czu. 
Według A. Orec­kiego para­metr, który nie­słusz­nie, rzadko jest brany pod uwagę to brzmie­nie gło­śnika. Oka­zuje się, że najbar­dziej czy­telne, „ostre” brzmie­nie na dłuż­szej tra­sie staje się męczące. Prze­su­nię­cie cha­rak­te­ry­styki w stronę tonów niskich jest bal­sa­mem dla ucha, ale nie należy prze­sa­dzać, bo stra­cimy zro­zu­mia­łość odbioru. To sub­telne wywa­że­nie dźwięku jest cha­rak­te­ry­styczną cechą Midlanda, którą trudno z początku dostrzec, ale łatwo doce­nić pod­czas dłu­giej podróży. Istotne dla kom­fortu zdaje się rów­nież „mięk­kie” otwie­ra­nie i zamy­ka­nie blo­kady szu­mów, bez zbęd­nych puk­nięć, które sły­szane po raz setny stają się iry­tu­jące. Jasność wyświe­tlacza powinna być też dobrana wła­ści­wie lub regu­lo­wana. 
Dla kie­rowcy cię­ża­rowego istotne są czę­sto poza­ka­ta­lo­gowe cechy radia, które ciężko zna­leźć w suchych danych tech­nicz­nych. 
Uży­teczne, ale już coraz mniej jest dwu­na­pię­ciowe zasi­la­nie 12/24V i wymiary DIN z gło­śni­kiem w przed­nim panelu – tu mamy Albrechta AE 6491. 
Ceny deta­liczne: 
Midland M-mini – 282 zł, 
Midland M-10 – 369 zł, 
Midland M-20 – 418 zł, 
Albrecht 6891 – 600 zł. 

Anteny – uwaga na podróbki

Jak dobrać dłu­gość anteny? Według M. Szlamy, w przy­padku cię­ża­ró­wek zazwy­czaj sto­suje się anteny do 1 metra, ponie­waż są to wyso­kie pojazdy i nie ma w nich pro­blemu z zasię­giem. Waru­nek – kabina powinna być sta­lowa. Gorzej, jeśli kabina jest z kom­po­zy­tów, tak jak w MAN-ach. Sto­suje się wów­czas meta­lowe pod­kładki połą­czone z masą albo mon­tuje się antenę do ramy za kabiną – wów­czas konieczne oka­zuje się zasto­so­wa­nie dłuż­szej anteny. Jeśli cho­dzi o wybór anteny, to M. Szlama pole­cał pro­dukty Pre­si­dent, ale pozy­tyw­nie wypowie­dział się też o wyro­bach Sirio. 
Histo­ria przed­się­biorstwa Sirio Antnne sięga lat 70. ubie­głego wieku. Jej zało­ży­cie­lem jest Giu­seppe Gra­zioli. Począt­kowo oferta pro­duk­towa Sirio obej­mo­wała wyso­kiej klasy anteny do łącz­no­ści radio­wej skie­ro­wane na rynek nie­miecki oraz wło­ski. Przez bli­sko 40-lat firma zdo­była zaufa­nie klien­tów z całego świata oraz potężne doświad­cze­nie, które zapro­cen­to­wało sze­roką ofertą wyso­kiej jako­ści sprzętu. 
Od kilku lat wraz z roz­po­wszech­nie­niem się w Pol­sce chiń­skich anten poja­wiły się rów­nież podróbki anten Sirio. Ofiarą padły naj­po­pu­lar­niej­sze anteny na pod­sta­wie magne­tycz­nej: Sirio ML-145 oraz AS-100 Mag. 
Cha­rak­te­ry­styczną cechą podró­bek jest, że sprze­da­wane są w nie­wiele niż­szej cenie od wło­skich ory­gi­na­łów. 
Sprze­daż podró­bek jest nie­stety tak powszech­nym zja­wi­skiem, że nie­ory­gi­nalne pro­dukty można kupić nie tylko na gieł­dach samo­cho­do­wych, lecz także w inter­ne­cie oraz w dużych sie­ciach skle­pów elek­tro­nicz­nych. Nabywcy mają zazwy­czaj pro­blemy w dostro­je­niu podró­bek. 
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.