„Kto stoi w miejscu ten się cofa” – slogan znany doskonale wszystkim producentom na rynku. Dzisiaj, w czasach dynamicznych zmian jakie obserwujemy we wszystkich segmentach gospodarki jest on tym bardziej aktualny. Przyzwyczailiśmy się do zmiany a fakt, że lepsze jest wrogiem dobrego na stałe wpisał się w realia naszych czasów. 

Od zeszłego roku bacznie obserwujemy działania jednego z producentów naczep, o czym pisaliśmy już na łamach naszego magazynu w poprzednich edycjach. CIMC Vehicles, bo tak brzmi oficjalna nazwa marki jeszcze do niedawna było w Europie niespecjalnie kojarzone z naczepami pomimo iż firma jest właścicielem m.in. belgijskiego LAG’a jak również Irlandzkiego SDC Trailers i jednocześnie największym producentem naczep na świecie. Jej działalność w Europie ograniczała się jednak do tej pory głównie do kontynuacji działalności firm, które zostały przez koncern przejęte, pozostawiając własną markę trochę w cieniu. Jak słyszeliśmy od przedstawicieli CIMC Vehicles, filozofią firmy jest raczej ewolucja niż rewolucja a metoda stałych małych kroczków jest preferowana ponad dynamiczne zmiany.
Stały i konsekwentny rozwój. Tak jak jeszcze rok temu rzadko wspominało się markę CIMC, dziś uległo to zdecydowanej zmianie. Wraz z otwarciem fabryki montażowej w Polsce, największy światowy producent naczep - CIMC Vehicles - rozpoczął promowanie własnej marki na rynku Europejskim. Pierwsze pojazdy opuściły bramy Gdyńskiej fabryki w połowie roku 2016 i do końca roku wyjechało ich nieznacznie ponad 200 szt. Do polskich klientów trafiło niespełna 50 pojazdów a reszta przeznaczona została na rynki Niemiec, Belgii, Holandii, Włoch, Bułgarii, Litwy, Rosji i Uzbekistanu. „Metoda małych kroków i stabilnego ale konsekwentnego rozwoju w naszej organizacji jest uwarunkowana nie tylko biznesowo ale również kulturowo. Z całą pewnością jest ona skuteczna jako że w ciągu niecałego pół roku dostarczyliśmy naszym klientom 200 pojazdów i zamknęliśmy rok z pustym placem” mówi Michał Rzoska, Dyrektor Operacyjny na Europę Centralno-Wschodnią CIMC Vehciles. „Nie mamy oczywiście zamiaru spoczywać na laurach i już od pierwszych dni roku prowadzimy intensywne działania zarówno sprzedażowe, promocyjno-marketingowe jak i serwisowe, budując zaplecze dla naszych klientów. Dziś naszym największym sukcesem jest fakt, że po niespełna pół roku działalności udało się zbudować świadomość marki wśród naszych klientów na tyle, że jesteśmy rozpoznawalni a coraz częściej spotykamy się też z sytuacją gdzie klienci sami poszukują informacji na temat naszej firmy” dodaje.
Krok na przód w roku 2017. Nowy rok to nie tylko wzmożone działania i rozbudowa organizacji ale również zmiany w samym produkcie. CIMC Vehicles mówi co prawda o „kosmetyce”, nam jednak udało się dowiedzieć, że słowo „kosmetyka” dotyczy jedynie strony wizualnej wprowadzanych zmian. Okazało się, że po dokładnym zbadaniu potrzeb i oczekiwań firm transportowych, CIMC podjęło decyzję o przebudowaniu linii produkcyjnej stricte pod rynek europejski. W pełni zautomatyzowano proces spawania ramy - do tej pory automatami spawane były jedynie podłużnice ram – i tym samym „rok modelowy 2017” będzie charakteryzował się w pełni zrobotyzowanym procesem spawania. Producent deklaruje, że obecnie ok 98% spawów wykonane jest przy użyciu robotów i automatów spawalniczych. „To kosmetyka. Spawy wyglądają teraz ładniej.” mówią przedstawiciele fabryki. 
Zmiana procesu spawania to nie koniec zmian na ten rok. Przy okazji przebudowy linii produkcyjnej zdecydowano się na zmianę sposobu zabezpieczenia antykorozyjnego. Pojazdy które trafią na linię montażową w Gdyni w drugiej połowie lutego, a więc pierwsza dostawa rocznika 2017 będą w całości poddane Kataforezie Elektrolitycznej, potocznie nazywanej KTL a następnie w całości lakierowane proszkowo. Dotyczy to wszystkich elementów stalowych pojazdu. „Cynkowanie proszkowe jakie stosowaliśmy do tej pory w niczym nie ustępuje kataforezie pod względem skuteczności zabezpieczenia antykorozyjnego, jednak doszliśmy do wniosku że w Europejskim świecie naczep KTL jest słowem klucz. Wręcz oczekiwanym przez naszych klientów. Dlatego też zamiast walczyć z rynkiem postanowiliśmy się do niego dopasować” podkreśla Michael Hahn Quality Process Manager CIMC Trailer Poland Sp. z o.o..
Metoda małych kroczków i „kosmetyczne” zmiany? Może tak, ale dla nas brzmi to bardziej jak technologiczna rewolucja. „Driving New Value, Moving The World”?? Zdecydowanie TAK!
W rozmowie z Dyrektorem Operacyjnym CIMC Vehicles, Michałem Rzoska dowiedzieliśmy się też, że nowe naczepy MY2017 będzie można zobaczyć na żywo już podczas tegorocznych Międzynarodowych Targów Transportu i Logistyki w dniach 22-24 marca 2017 w podwarszawskim Nadarzynie na terenie PTAK Warsaw Expo gdzie firma zaprasza na swoje stanowisko w hali „E”.