W planach UE jest stworzenie zintegrowanego systemu opłat drogowych. Miałby on pozwolić kierowcom na przejechanie całej Europy po wcześniejszym wniesieniu opłaty u jednego operatora. Scenariusz przewiduje taką możliwość zarówno dla osób prywatnych, jak i profesjonalnych przewoźników.

Komisja Europejska podaje standardy EETS (Europejska Usługa Opłaty Elektronicznej). Spełniają je urządzenia wykorzystujące technologię radiową oraz pozycjonowania satelitarnego. Zintegrowane systemy poboru opłaty drogowej w poszczególnych państwach, pozwalałaby przejechać kierowcom, nawet przez wszystkie kraje członkowskie, z jednym urządzeniem do pomiarów na pokładzie.
Najbardziej optymistyczny scenariusz wdrożenia nowych zasad naliczania opłat przewiduje, że zarówno profesjonalni przewoźnicy, jak i osoby prywatne, po pokonaniu wybranej trasy prowadzącej przez wiele krajów UE, otrzymają szczegółowy rachunek od dostawcy usług. 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła obecnie przetarg mający wyłonić firmę, która stanie się nowym operatorem elektronicznego systemu viaTOLL. System ten od lipca 2011 roku obowiązuje samochody ciężarowe i autobusy o masie powyżej 3,5 t na wybranych odcinkach dróg krajowych (wcześniej rozliczenia dokonywane były na podstawie kart opłaty drogowej – tzw. winiet). 
Obecnie firma zarządzająca systemem viaTOLL stosuje technologię radiową i sieć bramek, które zostały rozmieszczone na trasach objętych opłatami. Szczelność systemu sięga niemal 100% (do polskiego budżetu średnio trafia 5 mln zł dziennie z tytułu opłat drogowych).
Do przetargu na nowego operatora viaTOLL zgłosiło się 9 firm (m.in. Sky Toll, Kapsch, Vitronic, Grupa Egis w konsorcjum z TK Telekom, AutostradeTech). Są to zarówno podmioty wykorzystujące dotychczasowy system radiowy, jak i technologię satelitarną (obecnie obowiązuje ona m.in. w Szwajcarii i Niemczech).