Zima bardzo często stanowi okres przestoju w branży budowlanej. Wiele firm, na czas największych mrozów i opadów śniegu, rezygnuje z prac na świeżym powietrzu, inne ograniczają je do niezbędnego minimum, dlatego sprzęt budowlany warto odpowiednio przygotować do zimy. Jak to zrobić?

Końcówka sezonu jest doskonałym momentem, aby wnikliwie ocenić stan floty i oddać do serwisu maszyny wymagające profesjonalnego przeglądu. Koparki, walce, ładowarki, koparko-ładowarki i inny sprzęt budowlany często pracuje w bardzo trudnych warunkach. Nawet najdrobniejsze usterki w sezonie mogą spowodować przestój w pracach, dlatego okres zimowy jest doskonałym momentem na ich usunięcie.
Przedsiębiorcy, korzystający z maszyn  firm, które nie są popularne na polskim rynku, powinni pamiętać, że zamówienie niektórych podzespołów wymaga długiego oczekiwania (serwisy często sprowadzają je od zagranicznych producentów). Naprawy po sezonie są idealnym rozwiązaniem, ponieważ nie generują wysokich strat spowodowanych przestojami w pracy.

Przed sezonem należy zabezpieczyć poszycie przed rdzewieniem. Szczególnie ważne jest to w przypadku maszyn z drobnymi rysami i uszkodzeniami, które sprzyjają rozwojowi ognisk korozji. W przypadku, gdy maszyna nie będzie w zimie eksploatowana, trzeba dokładnie umyć podwozie i nadwozie oraz wymontować akumulator.

Idealnym rozwiązaniem jest garażowanie maszyn w ogrzewanym budynku. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Gdy planujemy postój na firmowym placu, warto wymienić filtr paliwa na nowy oraz napełnić zbiornik zimowym olejem napędowym. To pozwoli zmniejszyć ryzyko zamarznięcia elementów układu paliwowego.
Bardzo ważne jest także zabezpieczenie czułych elementów elektronicznych przed działaniem wilgoci (nawet drobne zawilgocenia mogą doprowadzić do poważnej awarii układu).

W przypadku, gdy firma nie planuje dłuższych zimowych przestojów, ważna jest odpowiednia eksploatacja maszyn. Po pracy najlepiej jest wyjmować akumulator i przechowywać go w temperaturze pokojowej. Bateria zawsze powinna być naładowana do 100%.
W niskiej temperaturze, problemem jest smarowanie, ponieważ stosowane środki stają się bardziej lepkie. Proces ten skutkuje zwiększeniem tarcia i oporu, co utrudnia pracę układu hydraulicznego (ciecz wolniej się porusza w przewodach). Układ napędowy jest nadmiernie obciążony, a operator może mieć problem z rozruchem silnika. Rozwiązaniem jest zastosowanie oleju hydraulicznego o niższej temperaturze krzepnięcia.

Bardzo ważne jest także tankowanie zimowego oleju napędowego, aby, już przy niewielkich mrozach, z paliwa nie została wytrącona parafina, która błyskawicznie zatyka filtr paliwowy.