Wiadomości z rynku

środa
1 maja 2024

Kiepskie polisy OCP – jak działają?

Ekspert radzi przewoźnikom
2 listopada 2018
W parze z trans­por­tem czę­sto idą szkody. O ile każdy prze­woź­nik zdaje sobie z tego sprawę, zazwy­czaj nie naj­le­piej wycho­dzi mu zabez­pie­cza­nie się przed ich skut­kami. Jedną z form zabez­pie­cze­nia jest wyku­pie­nie polisy OCP. Jed­nak prze­nie­sie­nie na zakład ubez­pie­czeń obo­wiązku zapła­ce­nia odszko­do­wa­nia nie jest aż tak pro­ste jak kupo­wa­nie polisy. 
Aby zro­bić to sku­tecz­nie, należy nabyć taką polisę, która będzie pokry­wała szkody, na które prze­woź­nik fak­tycz­nie jest nara­żony. Do tego potrzebna jest wie­dza, któ­rej – patrząc po jako­ści polis OCP i ilo­ści odmów odszko­do­wań – prze­woź­nikom nie­stety bra­kuje. Dla­tego kupo­wa­nym przez nich poli­som OCP rów­nież wiele bra­kuje, czego efek­tem są liczne odmowy odszko­do­wań. 

Kiep­ska polisa – winny prze­woź­nik, czy pośred­nik?

Nie­wie­dza prze­woź­ników nie jest jed­nak jedyną przy­czyną takiego stanu rze­czy. W obsza­rze TSL krążą tysiące polis OCP, a przy ich zawie­ra­niu bie­rze udział dość liczna rze­sza ludzi – prze­woź­ników, pośred­ni­ków ubez­pie­cze­nio­wych i pra­cow­ni­ków zakła­dów ubez­pie­czeń. Jakość polis będą­cych w posia­da­niu prze­woź­ników jest więc nie tylko mier­ni­kiem poziomu ochrony, ale rów­nież mier­ni­kiem poziomu wie­dzy wszyst­kich, któ­rzy biorą udział w pro­ce­sie ubez­pie­cza­nia – z prze­woź­nikami włącz­nie. Część z polis OCP znaj­du­ją­cych się w rękach prze­woź­ników to jed­nak najzwy­klejsze „gnioty ubez­pie­cze­niowe”. Wnio­sek jest więc taki, że stan wie­dzy wielu pseudo-fachow­ców ubez­pie­cze­nio­wych nie pozwala na „skro­je­nie” polisy na miarę potrzeb prze­woź­nika. Gdy taki prze­woź­nik bez­wied­nie kupuje „gniota OCP” i zali­cza póź­niej „Zonka” w postaci odmowy wypłaty odszko­do­wa­nia, pre­ten­sje może mieć do sie­bie. Skoro sam kupił kiep­ską polisę, sam musi pora­dzić sobie z odszko­do­wa­niem. 

Polisa OCP – czego zwy­kle nie ma, a co być powinno

Można wyod­ręb­nić dwa rodzaje ubez­pie­czeń OCP: 
•    takie, które zostały zawarte na pod­sta­wie ogól­nych warun­ków sto­so­wa­nych przez zakłady ubez­pie­czeń
•    takie, które zostały zawarte na pod­sta­wie warun­ków wyne­go­cjo­wa­nych z zakła­dami ubez­pie­czeń
Oba rodzaje polis OCP posia­dają i zalety i wady. Zaletą pierw­szej grupy ubez­pie­czeń jest zwy­kle niska cena i to, że można je kupić u każ­dego agenta. Polisy z tej grupy mają jed­nak wiele wad, które znacz­nie ogra­ni­czają ochronę ubez­pie­cze­niową. Zali­czyć można do nich np.: rygo­ry­styczne warunki doty­czące posto­jów, a co za tym idzie pro­blemy z uzy­ska­niem odszko­do­wa­nia za kra­dzież towaru na postoju, wyłą­cze­nie ochrony za rażące nie­dbal­stwo i wyda­nie prze­syłki oso­bie nie­upraw­nio­nej, a także wyłą­cze­nie ochrony w przy­padku nie wpi­sa­nia prze­woź­nika (ubez­pie­cza­ją­cego) w list prze­wo­zowy, co przy korzy­sta­niu z podwy­ko­naw­ców jest normą, gdyż w list prze­wo­zowy wpi­sy­wany jest naj­czę­ściej podwy­ko­nawca. Wadą dru­giej grupy ubez­pie­czeń OCP jest wyż­sza cena i to, że są trud­niej­sze do uzy­ska­nia (prak­tycz­nie tylko u wyspe­cja­li­zo­wa­nych bro­ke­rów). Zaletą takich polis jest jed­nak sze­roki zakres ochrony, który pokrywa więk­szość szkód. Uwzględ­niają one m.in.: przy­stępne warunki doty­czące posto­jów, co zmniej­sza ryzyko odmó­wie­nia przez ubez­pie­czy­ciela odszko­do­wa­nia, ochronę za szkody powstałe wsku­tek rażą­cego nie­dbal­stwa (i czę­sto winy umyśl­nej) i wyda­nie prze­syłki oso­bie nie­upraw­nio­nej oraz brak obo­wiązku wpi­sa­nia prze­woź­nika (ubez­pie­cza­ją­cego) w list prze­wo­zowy w przy­padku zle­ce­nia prze­wozu podwy­ko­nawcy, co przy roz­sze­rza­ją­cym się pośred­nic­twie trans­por­to­wym ma niezwy­kle duże zna­cze­nie.
Prze­woź­nicy mają zatem wybór – albo zna­leźć dobrego pośred­nika, który zaofe­ruje dobrą, choć droż­szą polisę, albo kupić taniego „gniota OCP” u agenta za mie­dzą. Ana­li­zu­jąc polisy OCP, które zda­rzyło mi się czy­tać, z przy­kro­ścią muszę stwier­dzić, że wiele z nich to atrapy polis, które z ubez­pie­cze­niem mają nie­wiele wspól­nego. Nic więc dziw­nego, że potra­fią nie­wiele kosz­to­wać, skoro chro­nią w nie­wiel­kim stop­niu i prak­tycz­nie obo­wią­zek odszko­do­waw­czy spo­czywa na bar­kach prze­woź­ników. 
Jak dzia­łają kiep­skie polisy OCP
Kiedy polisa OCP jest jedy­nie świst­kiem bez­war­to­ścio­wego papieru, zobra­zuję na przy­kła­dzie kilku szkód, za które zakłady ubez­pie­czeń nie wypła­ciły odszko­do­wań. Choć sam fakt powsta­nia szkód wyni­kał w dużej mie­rze z nie­fra­so­bli­wo­ści prze­woź­ników lub ich pra­cow­ni­ków, przy­czyna odmów zawsze tkwiła w kiep­skim zakre­sie ubez­pie­czeń – polisa nie pokry­wała tego, co w danym przy­padku pokry­wać powinna. 

Przy­kład 1.

Zapar­ko­wa­nie pojazdu w miej­scu nie­zgod­nym z warun­kami ubez­pie­cze­nia OCP. 
Prze­woź­nik P. otrzy­mał zle­ce­nie prze­wozu tele­wi­zo­rów z Wro­cła­wia do Jön­köping w Szwe­cji. Odbiorca nie przy­jął towaru i kie­rowca zapar­ko­wał pojazd na zewnętrz­nym par­kingu dla ocze­ku­ją­cych na roz­ła­du­nek. W nocy skra­dziono część tele­wi­zo­rów. War­tość skra­dzio­nego towaru to 19.511,50 EUR. 
Zakład ubez­pie­czeń powo­łał się na zapisy w umo­wie ubez­pie­cze­nia naka­zu­jące par­ko­wa­nie wyłącz­nie na par­kin­gach przy cało­do­bo­wej sta­cji paliw, restau­ra­cji lub hotelu i odmó­wił wypłaty odszko­do­wa­nia. 

Przy­kład 2.

Wyda­nie towaru oso­bie nie­upraw­nio­nej. 
Prze­woź­nik P. otrzy­mał zle­ce­nie prze­wozu mie­dzia­nego kabla ener­ge­tycz­nego z Nie­miec do Kazach­stanu. Prze­woź­nik P. (1) zaan­ga­żo­wał do prze­wozu pol­skiego prze­woź­nika-oszu­sta (2), ten zle­cił prze­wóz dal­szemu (3), okre­śla­jąc w zle­ce­niu miej­sce dostawy w Pol­sce. Prze­woź­nik (3) dostar­czył towar pod wska­zany przez swo­jego zle­ce­nio­dawcę (2) adres, pomimo okre­śle­nia w liście CMR miej­sca dostawy w Kazach­sta­nie. Towar został wydany nie­zna­nym oso­bom i ni­gdy nie doje­chał do odbiorcy. Fak­tu­rowa war­tość towaru to 68.504,76 EUR. 
Zakład ubez­pie­czeń odmó­wił pokry­cia szkody uza­sad­nia­jąc tym, że nie ponosi odpo­wie­dzial­no­ści za szkody powstałe wsku­tek wyda­nia towaru oso­bie nie­upraw­nio­nej. Aby utrzy­mać kon­trakt z odbiorcą z Kazach­stanu, prze­woź­nik przez około 2 lata reali­zo­wał za darmo kolejne dostawy. 

Przy­kład 3.

Nie wpi­sa­nie prze­woź­nika (Ubez­pie­cza­ją­cego) w list prze­wo­zowy. 
Prze­woź­nik A. otrzy­mał od dużego pol­skiego spe­dy­tora zle­ce­nie prze­wozu tele­wi­zo­rów z Żyrar­dowa do Fran­cji. Prze­woź­nikiem okre­ślo­nym w poz. 16 listu CMR był spe­dy­tor zle­ca­jący prze­wóz. W cza­sie postoju na par­kingu w Niem­czech doszło do kra­dzieży czę­ści ładunku. War­tość skra­dzio­nego towaru to 23.404,76 EUR. 
Zakład ubez­pie­czeń odmó­wił odszko­do­wa­nia, gdyż zgod­nie z warun­kami nie ponosi odpo­wie­dzial­no­ści za szkody, jeżeli list prze­wo­zowy nie był wysta­wiony na prze­woź­nika. 

Przy­kład 4.

Wyłą­cze­nie odpo­wie­dzial­no­ści za szkody powstałe wsku­tek rażą­cego nie­dbal­stwa. 
Prze­woź­nik R. otrzy­mał zle­ce­nie prze­wozu lodó­wek ze Sło­wa­cji do Rosji. Na łuku drogi 19 w tere­nie zabu­do­wa­nym, z powodu zaje­cha­nia drogi przez inny pojazd kie­rowca zmu­szony był do doko­na­nia nagłego skrętu, co spo­wo­do­wało utratę pano­wa­nia nad pojaz­dem i zje­cha­nia z drogi do przy­droż­nego rowu. Wsku­tek wypadku dro­go­wego doszło do uszko­dze­nia lodó­wek znaj­du­ją­cych się na nacze­pie. War­tość uszko­dzo­nego towaru to 29.986,18 EUR. 
Zakład ubez­pie­czeń uznał, że prze­kra­cza­jąc pręd­kość o 15 km/h kie­rowca dopu­ścił się rażą­cego nie­dbal­stwa i odmó­wił odszko­do­wa­nia. Odwo­ła­nie nie odnio­sło skutku. 
W każ­dym z tych przy­pad­ków zakłady ubez­pie­czeń odmó­wiły wypłaty odszko­do­wa­nia. Powo­dem było to, że polisy OCP nie obej­mo­wały szkód powsta­łych: w cza­sie postoju pojazdu z towa­rem w miej­scach, któ­rych ubez­pie­czy­ciele nie akcep­tują, wsku­tek wyda­nia towaru oso­bie nie­upraw­nio­nej, w sytu­acji, gdy prze­woź­nik nie jest wpi­sany w list prze­wo­zowy oraz w związku z rażą­cym nie­dbal­stwem kie­rowcy. To zale­d­wie cztery przy­kłady na to, jak kiep­skie decy­zje prze­woź­ników o wybo­rze oferty OCP mogą pozba­wić ich moż­li­wo­ści uzy­ska­nia odszko­do­wa­nia. Zaro­bione z tru­dem pie­nią­dze zostały prze­zna­czone na spłatę dłu­gów. 

Jerzy Różyk
eks­pert ds. oceny ryzyka w trans­por­cie
prawa prze­wo­zo­wego i ubez­pie­czeń trans­por­to­wych
CDS Kan­ce­la­ria Bro­ker­ska

www.cds-odszko­do­wa­nia.info
www.oc-prze­woź­nika.info

Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.