„Może i nasza cię­ża­rówka ma 50 lat, ale zostało jej jesz­cze sporo czasu do przej­ścia na eme­ry­turę”. Dzięki pro­wa­dzo­nym na skalę mię­dzy­na­ro­dową poszu­ki­wa­niom firma DAF zna­la­zła naj­star­szy wypro­du­ko­wany przez sie­bie pojazd cię­ża­rowy wyko­rzy­sty­wany na­dal w celach komer­cyj­nych – jak się oka­zuje, użyt­ko­wany nie­mal codzien­nie. 

Cho­dzi o zdu­mie­wa­jąco żwawy egzem­plarz A1600 będący wła­sno­ścią Fritsa i Nic­ky­’ego Hoef­na­gel­sów, któ­rzy uży­wają go do prze­wo­że­nia po całej Holan­dii jed­nej z atrak­cji weso­łego mia­steczka. „Tak, oczy­wi­ście korzy­stamy z niego jak z każ­dej innej cię­ża­rówki. Do tego wła­śnie służą pojazdy DAF-a, prawda?”
DAF ogło­sił poszu­ki­wa­nia naj­star­szego pojazdu cię­ża­ro­wego na początku tego roku, w związku z obcho­dami 90-lecia firmy. Zaczęło się od opu­bli­ko­wa­nia w por­ta­lach spo­łecz­no­ścio­wych filmu z udzia­łem han­dla­rza bydłem, jeż­dżą­cego po Irlan­dii cię­ża­rówką DAF od początku lat osiem­dzie­sią­tych. Film wyświe­tlono nie­mal pół miliona razy, co wywo­łało lawinę wska­zó­wek, suge­stii i zgło­szeń pre­ten­den­tów do tytułu. Odpo­wie­dzi napły­wały z całego świata, ale naj­star­szy pojazd cię­ża­rowy odna­lazł się nie­mal na zaple­czu fabryki DAF w Ein­dho­ven. Mówiąc dokład­niej, w wio­sce Bakel. 
Do firmy DAF napły­nęły liczne zgło­sze­nia pojaz­dów użyt­ko­wanych od końca lat 50. i początku lat 60. XX wieku, w tym wozu stra­żac­kiego z 1963 roku, na­dal uży­wa­nego do prze­wo­że­nia tury­stów, a także bar­dzo sta­rego pojazdu bez tablic reje­stra­cyj­nych, który wciąż służy do prze­wo­że­nia plo­nów pod­czas żniw. 
Nie speł­niały one jed­nak przy­ję­tych kry­te­riów: zwy­cię­żyć mógł jedy­nie pojazd nie tylko eks­plo­ato­wany w ramach trans­portu komer­cyj­nego na dro­gach publicz­nych, ale rów­nież użyt­ko­wany regu­lar­nie. 
Dum­nym posia­da­czem naj­star­szego pojazdu cię­ża­ro­wego DAF jest pro­wa­dzona przez holen­der­ską rodzinę firma Hoef­na­gels zwią­zana z weso­łymi mia­steczkami. Używa go do trans­portu urzą­dzeń roz­ryw­ko­wych na tery­to­rium Holan­dii. Na zdję­ciu prze­sła­nym do firmy DAF za pośred­nic­twem ser­wisu Face­book przez ojca i syna – Fritsa i Nic­ky­’ego Hof­na­gel­sów – uwiecz­niono aż cztery kla­syczne cię­ża­rówki DAF, wszyst­kie w ide­al­nym sta­nie dzięki sta­łej tro­sce i uwa­dze. 
Frits Hoef­na­gels wyja­śnia: „Naszą atrak­cją jest ruchomy mostek. Pojazdy DAF służą nam do prze­wozu naszego «Lu­na­par­ku». Były nowe, gdy weszły w skład naszej floty. Luna­park tra­fia do maga­zynu w okre­sie zimo­wym, ale poza nim, od wcze­snej wio­sny do póź­nej jesieni, jeste­śmy w tra­sie i prze­wo­zimy tę potężną kon­struk­cję od jed­nego weso­łego mia­steczka do dru­giego”. 
„Oprócz modeli 2800 z 1975 roku i 1600 z 1971 roku mamy dwa egzem­plarze A1600. Jeden z „kik­ker­sów” DAF-a – okre­śla­nych tak w języku nider­landz­kim ze względu na podo­bień­stwo do żaby – pocho­dzi z 1968, a drugi z 1969 roku. Nie mają u nas taryfy ulgo­wej” – żar­tuje Hoef­na­gels.