28-letni Polak posługiwał się fałszywym prawem jazdy. Wracający ze Słowacji 28-latek sądził, że podróbka uprawnień zawodowego kierowcy pozwoli mu uniknąć obowiązkowej kwarantanny. Oszustwo nie przyniosło spodziewanego rezultatu. Mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Teraz czeka go nie tylko kwarantanna, ale i kłopoty, związane z oszustwem.
Do zdarzenia doszło 12 maja w Barwinku. Podróżny, wjeżdżający samochodem osobowym ze Słowacji do Polski, przedstawił do kontroli fałszywe ukraińskie prawo jazdy. 28-letni obywatel Polski podawał się za zawodowego kierowcę. Jednak wnikliwa kontrola potwierdziła fałszerstwo dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami wszystkich kategorii. Mężczyzna przyznał, że dopuszczając się oszustwa miał na celu ominięcie obowiązkowej kwarantanny, a prawo jazdy kupił na Ukrainie przez internet. 28-latek został skierowany na obowiązkową kwarantannę, a po jej zakończeniu funkcjonariusze będą kontynuować czynności w związku z popełnionym oszustwem.