Do otwarcia szyby służył klucz imbusowy, a lusterko zewnętrzne podtrzymywała... otulina. Takie techniczne „usprawnienia” znaleźli dolnośląscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego podczas kontroli ciężarówki przewożącej odpady. Stan pojazdu mocno odbiegał od norm.
Ciężarówka przewożąca odpady budowlane, skontrolowana 16 czerwca na autostradzie A4, wywołała niemałe zdziwienie u kontrolujących ją dolnośląskich inspektorów ITD. Zastosowane w pojeździe „innowacje” techniczne mocno odbiegały od standardów, ale też wskazywały na fatalny stan pojazdu. Badania wykonane w stacji diagnostycznej wykazały kolejne, poważne nieprawidłowości. Z pojazdu wyciekały płyny eksploatacyjne, a w układzie zawieszenia stwierdzono nadmierne luzy. Ciężarówka miała też uszkodzone oświetlenie i mocno zużyte opony. Z tyloma wadami oraz z ciężkim ładunkiem, stanowiła poważne zagrożenie w ruchu drogowym.
Kierowca nie okazał kontrolującym dowodu rejestracyjnego pojazdu. Po weryfikacji w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców inspektorzy ustalili, że ważność badań technicznych ciężarówki skończyła się w kwietniu tego roku. Konsekwencje dopuszczenia do ruchu pojazdu poniesie przewoźnik i osoba zarządzająca transportem. ITD wszczęła już wobec nich postępowania administracyjne zagrożone karami finansowymi.