Wiadomości z rynku

sobota
11 maja 2024

Ciągnik, który pokazuje pazur

Jazda próbna DAF-em XF z dołączanym napędem przedniej osi
30 maja 2021

Najlepiej włączyć dodatkowy napęd już w momencie wjazdu na ryzykowny teren

Fot. ZM

 
Z myślą o ciągnikach siodłowych DAF CF i XF 4x2, które czasami muszą być użytkowane w warunkach terenowych, DAF wprowadził Paul Xtra Power (PXP): hydrauliczny napęd na przednią oś załączany jednym przełącznikiem. Jak taki pojazd sprawdza się w praktyce mogliśmy przekonać się podczas jazd próbnych ciągnikiem XF 480 FT PXP (4x2/4x4), sprzężonym z naczepą wywrotką Meiller.
Poza dołączanym napędem ciągnik nie różnił się od standardowych „koni” DAF XF z serii Pure Excellence, oferowanej od 2017 roku. Przypomnijmy, że są to pojazdy o większej wydajności i podwyższonym komforcie kierowcy w porównaniu z wcześniejszymi ciągnikami niderlandziej marki. Innowacje związane z silnikiem i układem napędowym oraz optymalizacja aerodynamiczna przekładają się na niższe o 7 proc. zużycie paliwa. Tę generację XF cechuje również zwiększona ładowność oraz poprawiony design kabiny wewnątrz i na zewnątrz.
Zestawem złożonym z ciągnika XF 480 i zładowanej naczepy wywrotki wyruszyliśmy na kaszubskie drogi. Okolice Gdańska są dobrym terenem do sprawdzenia takiego pojazdu – wijące się po pagórkach wąskie szosy, niekiedy podziurawione i spore podjazdy to okazja do przeegzaminowania napędu i zawieszenia, a na terenie żwirowni mogliśmy ocenić działanie dołączanego napędu.

 

Napęd hydrauliczny przedniej osi załącza się przełącznikiem na desce rozdzielczej - proste

Fot. ZM

 

Po co napęd dołączany?

Rozwiązanie PXP powstało z myślą o pojazdach ciężarowych użytkowanych głównie na trasie, które czasami muszą jednak pokonać odcinki w trudnym terenie lub na śliskiej nawierzchni. Przykładem może być transport kruszywa, po które zestaw musi wjechać na teren żwirowni. Nowy napęd powstał we współpracy z firmą Paul Nutzfahrzeuge i jest dostępny w ciągnikach siodłowych DAF CF i XF 4×2 napędzanych silnikiem Paccar MX-11 lub MX-13. Ma być dostępny także w podwoziach do zabudowy jeszcze w tym roku.
W przypadku pojazdów ciężarowych użytkowanych tylko okazjonalnie w terenie stały napęd na wszystkie osie zwykle wiąże się z wysokimi kosztami zakupu, serwisowania i zużycia paliwa. Czasami jednak dodatkowa przyczepność może okazać się bardzo pomocna przy pokonywaniu zagłębień terenu, piaszczystych dróg, nieutwardzonych placów rozładunkowych oraz stromych podjazdów. To właśnie z myślą o tego typu trudnych warunkach DAF wprowadził do oferty opcjonalny napęd hydrauliczny przedniej osi załączany za pomocą przełącznika na desce rozdzielczej.
Jak to działa? Jeżeli układ zarejestruje poślizg kół osi napędzanej, PXP załącza się automatycznie. Układ zwiększa siłę przyczepności kół przedniej osi w miarę wzrostu poślizgu tylnych kół. Dołączany napęd działa na czterech pierwszych biegach oraz na pierwszym i drugim biegu wstecznym. Przy prędkości powyżej 20 km/h (lub od piątego biegu wzwyż) napęd PXP przełącza się z powrotem w tryb gotowości. Układ ponownie załącza się automatycznie przy niższych prędkościach gdy, jednocześnie, wymagają tego warunki na drodze.
Dołączany napęd przedniej osi wykorzystuje do pracy silniki hydrauliczne zamontowane w obu piastach kół, z których każdy generuje moment obrotowy o wartości co najmniej 6.435 Nm przy maksymalnym ciśnieniu w układzie wynoszącym 360 bar. Wyjątkową cechą zastosowanej konstrukcji jest zasilanie silników, za które odpowiada pompa hydrauliczna zamontowana bezpośrednio na silnikowej przystawce odbioru mocy. Takie umiejscowienie pompy pozwoliło zmniejszyć masę własną i zachować kompaktowość rozwiązania bez konieczności przebudowy komponentów ewentualnych zabudów. Ponadto pompa hydrauliczna może posłużyć do napędzania podzespołów, takich jak dźwigi, żurawie, urządzenia hakowe, stabilizatory i siłowniki bramowców, z pełną wydajnością. Oznacza to, że wymagany jest tylko jeden zbiornik hydrauliczny, co przekłada się na mniejszą masę i większą oszczędność przestrzeni.

 

Przy prędkości powyżej 20 km/h (lub od piątego biegu wzwyż) napęd PXP przełącza się w tryb gotowości i ponownie załącza automatycznie przy niższych prędkościach, gdy wymagają tego warunki na drodze

Fot. ZM

 

Sprawdzian w żwirowni

Kierowcy jeżdżący ciężarówkami typowo konstrukcyjnymi, przyzwyczajeni do stałego napędu na przednią oś, z rezerwą podchodzą do takich wynalazków, jak napęd dołączany hydraulicznie. Tak też wypowiadał się kierowca zawodowy, z którym rozmawialiśmy podczas testu, często jeżdżący po terenach budowlanych i kopalniach kruszywa. W jego ocenie nie dość doskonałym rozwiązaniem jest rozłączanie napędu przy większej prędkości (powyżej 20 km/h). Przyznał jednak, że nie miał okazji wypróbować dokładnie, jak działa PXP. Nasz rozmówca obawiał się, że po samoczynnym rozłączeniu napędu przy większym rozpędzeniu musiałby włączać go z powrotem po wjechaniu na kolejny trudny odcinek. Tymczasem system raz włączony pozostaje w gotowości i działa natychmiast, gdy pojazd zwolni i jest potrzebne wsparcie, o czym mogliśmy przekonać się na nieco grząskim terenie w żwirowni firmy Wobet. Wjechaliśmy tam załadowanym zestawem z wywrotką. Wiadomo, że na totalnie miękkie podłoże lepiej z takim napędem nie wjeżdżać, więc nie ryzykowaliśmy. W takich miejscach zakopują się największe terenowe twardziele i trzeba korzystać z pomocy ładowarki. Lepiej, żeby auto nie wpadało po osie. Najlepiej włączyć dodatkowy napęd już w momencie wjazdu na ryzykowny teren, bo szukanie wsparcia w sytuacji, gdy pojazd już ugrzęźnie i zatrzyma się, może być mało skuteczne. Tak też robiliśmy i obyło się bez niespodzianek.
Współczesne ciągniki siodłowe są powszechnie wyposażane w zautomatyzowane skrzynie biegów, tak też było w przypadku testowanego pojazdu. Aby uzyskać jak największą skuteczność działania dołączanego napędu w terenie warto przełączyć przekładnię w tryb manualny, aby sterownik nie blokował nam obrotów, które niekiedy trzeba podkręcić, aby uzyskać maksymalną moc (w przypadku tego konkretnego silnika to 1.600 obr./min).
Kierowca praktyk zauważył przy okazji, że napęd dołączany nie hałasuje tak jak stały, z którym miał okazję jeździć. Żeby w pełni ocenić zalety i wady takiego rozwiązania, zdaniem zawodowego szofera, należy prześledzić jego eksploatację w długim okresie, bo wadą podobnego układu stosowanego w ciężarówkach innej marki były pękające węże. Pozostaje mieć nadzieję, że te elementy w DAF-ie będą bardziej trwałe.

 

Kiedy jest twardo pod kołami – XF PXP staje się zwykłym ciągnikiem 4x2

Fot. ZM

 

Kabina jak w długodystansowym

Można takim ciągnikiem obsługiwać długie trasy. Kierowca nie powinien narzekać na warunki pracy. Wysoka kabina (Space Cab) ma sporo przestrzeni, pozwala wyprostować się na stojąco nawet wysokim osobom. Tunel silnika minimalnie wystaje z podłogi, nie utrudnia poruszania się we wnętrzu. Wykończenie wnętrza Exclusive, zapewnia klimat na wyższym poziomie niż w zwykłej wywrotce, jeżdżącej dookoła komina. Cieszą choćby takie drobiazgi jak kierownica obszyta skórą.
Szeroki zakres ustawienia kierownicy pozwala zająć szoferowi wygodną pozycję. Fotele – bez zastrzeżeń, nie dość że wygodne to i estetyczne, a także praktyczne, ze skórzanymi obszyciami w miejscach najbardziej podatnych na wycieranie.
Zawieszenie tylne na czterech poduszkach oraz zawieszenie samej kabiny na poduszkach zapewnia komfortową jazdę nawet na sporych nierównościach. Kierowca ma dobrą widoczność, mimo że lusterka boczne jakby nieco oddalały obraz. Na pochwałę zasługuje wyciszenie szoferki, do wnętrza której praktycznie niemal nie dociera dźwięk silnika. To też zasługa ogumienia. Sprawdzają się w takim pojeździe opony Goodyear Omnitrac, polecane przez producenta jako odporne na uszkodzenia i o dłuższym okresie eksploatacji w porównaniu do poprzednich produktów tego typu w ofercie koncernu. Opracowano je właśnie z myślą o pojazdach, które pracują we współczesnych zastosowaniach mieszanych – w trudnych warunkach na nieutwardzonych nawierzchniach, a w dużej mierze na szosach – między innymi dla wywrotek. Pomimo sporego protektora, poprawiającego mobilność na nawierzchni nieutwardzonej, nie hałasują na asfalcie, przy dużych prędkościach.

 

Na krętych i pagórkowatych kaszubskich drogach często korzystaliśmy z trójstopniowego hamulca silnikowego

Fot. ZM

 

Napęd do ciężkiej pracy

13-litrowy silnik o mocy 483 KM to dobrze dobrana, silna jednostka napędowa dla tego typu pojazdu. Takie wywrotki nierzadko bywają przeładowywane i z tym nie powinien mieć problemu, a że lubi niskie obroty to nie wykazuje dużego apetytu na paliwo. Osiąga wysoki moment obrotowy 2.500 Nm już od 900 obr./min, w zakresie do 1.125 obr./min. Może nie jest to szeroki zakres, ale ponad 90 proc. maksymalnego momentu (2.350 Nm) dostępne jest jeszcze do 1.365 obr./min. Takie są liczby, a co się czuje w praktyce? Im więcej momentu obrotowego i w jak najniższym przedziale obrotów, tym większa elastyczność napędu i możliwość efektywnej jazdy na wysokich biegach, a jeśli nie redukujemy to łatwiej utrzymać w ryzach zużycie paliwa. Nasz bohater sprawnie wspinał się na wymagające wzniesienia, rzadko zmieniając bieg na niższy. Dzięki temu jazda była płynna i ekonomiczna, bo każda zmiana przełożenia na podjeździe to strata pędu i dodatkowe dawki oleju napędowego podawane do silnika.
16-stopniowa skrzynia biegów TraXon może precyzyjnie dobrać przełożenie do chwilowego obciążenia i najczęściej nie wymaga ingerencji kierowcy, choć można niekiedy zmusić ją do redukcji, aby uzyskać natychmiastową pełną moc trójstopniowego hamulca silnikowego. Poza tym zazwyczaj można się w pełni zdać na automat - TraXon pracuje szybko, bez szarpnięć i bez większego zastanawiania się. Przy tym dobrze wyczuwa potrzeby kierowcy, reagując na ruchy pedału gazu.
Na zjazdach korzystaliśmy oczywiście ze zwalniacza do wytracania prędkości, oszczędzając klocki hamulcowe. Okazał się skutecznym wsparciem (w przypadku 11-litrowego silnika brakuje więcej siły do hamowania ), choć niekiedy trzeba było korzystać z hamulca zasadniczego. Żeby ograniczyć hamowanie pedałem do minimum, trzeba by jechać bardziej przewidująco, co w praktyce, na wijących się wąskich drogach, z dość gęsto usianymi miejscowościami, jest trudne do zrealizowania.
Na krętych kaszubskich drogach nie było sensu korzystać z przewidującego tempomatu Predictive Cruise Control, ale kiedy wjechaliśmy na trasę S6, ten asystent mógł się wykazać. Widać, że to urządzenie „myśli” i nie czyni z pojazdu zawalidrogi. W pagórkowatym terenie dynamiczna jazda gwarantuje szybsze zwiększanie momentu obrotowego na stromych zboczach w celu utrzymania możliwie jak najwyższej prędkości pojazdu na podjeździe ,przy zachowaniu niskiego zużycia paliwa. System udoskonalono w porównaniu z poprzednią generacją. Wcześniej pojazd ciężarowy odłączałby wtrysk paliwa (Eco Roll) zwalniając tuż przed szczytem wzniesienia. Obecnie skrzynia biegów przełącza się do położenia neutralnego za każdym razem, gdy pęd pojazdu jest wystarczający, by zestaw własnym pędem mógł przejechać przez wzniesienie. Powoduje to zwiększenie odległości swobodnego toczenia się pojazdu.

***
Podsumujmy. Ciągnik z dołączanym napędem przedniej osi na szosie zachowuje się jak typowy ciągnik 4x2, może służyć do transportu na dużych odległościach, niewiele różni się masą od zwykłego. Kiedy jednak musi wjechać w teren nieutwardzony, pokazuje pazur, w postaci PXP.
Hydrauliczny napęd nie uczyni z niego czołgu, ale umiejętnie wykorzystany pozwala czuć się pewniej np. w żwirowni.

 

Kierowcy wyjeżdżającemu z ładunkiem na drogi publiczne przydaje się układ kontrolujący obciążenie osi

Fot. ZM

 

 

Podstawowe dane - ciągnik siodłowy DAF XF 480 FT PXP
Dopuszczalna masa całkowita (zestaw) 40 t
Rozstaw osi 380 mm
Typ kabiny Sypialna Space Cab
Silnik MX-13, 12,9 l, Euro 6
Moc maksymalna 483 KM przy 1.600 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 2.500 Nm przy 900-1,125 obr./min
Skrzynia biegów Zautomatyzowana TraXon, 16-przełożeniowa
Napęd 4x2/4x4
Zawieszenie przednie 8-tonowa oś PXP (hydro), resory paraboliczne
Zawieszenie tylne 13-tonowa oś z pneumatycznym zawieszeniem 4-miechowym
Opony Goodyear Omnitrac
Wyposażenie pojazdu testowego, m.in.: hamulec silnikowy MX, aluminiowe felgi Alcoa Dura Bright, tempomat przewidujący PCC, reflektory i światła LED, światła doświetlające zakręty, airbag, monitorowanie energii baterii, monitorowanie ciśnienia w oponach, monitorowanie obciążenia osi, telematyka DAF Connect, wykończenie wnętrza Exclusive, zabezpieczenie przed włamaniem DAF Night Lock, klimatyzacja, radio z nawigacją dla ciężarówek, telefon, fotele Super Luxury Air, lodówka, materac Xtra Comfort.
Naczepa Meiller 3-osiowa wywrotka

 

 

Dziękujemy firmie Wobet za umożliwienie wjazdu na teren żwirowni

Fot. ZM

 

Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.