Wiadomości z rynku

środa
24 kwietnia 2024

Tańsze tankowanie w Danii

Kto ma problemy ze zwrotem VAT?
20 maja 2021

Fot. DKV

 
Ostatnie perturbacje na rynku paliwowym zmusiły firmy transportowe do szukania możliwości pozyskania tańszego diesla. Wiele z nich wybiera trasy, gdzie są niższe ceny oleju napędowego. Czasem zestawy potrafią przejechać kilkadziesiąt kilometrów w celu zatankowania tańszego paliwa, co w całości danego transportu daje spore oszczędności – zwracają uwagę przedstawiciele kancelarii Legal Truck.
Jednym z takich krajów jest Dania, gdzie paliwo jest tańsze w porównaniu do innych krajów, a podatek VAT na ON wynosi 25%. Podatek do tej pory nie był problemem, bo można było go odzyskać, co jest naturalnym działaniem w ramach UE. Jednak, według Legal Truck, Dania zaczęła odrzucać wnioski o zwrot VAT dla przedsiębiorców, a co za tym idzie ceny paliw stały się mniej atrakcyjne w tym państwie.
– Posiadając wiedzę na dzień dzisiejszy oraz pierwsze przypadki odrzucania zwrotu VAT-u mogę napisać, że przyczyną takiego działania jest walka z firmami oferującymi karty paliwowe. Oczywiście nie chodzi tutaj o wszystkie firmy, ale o takie, które nie posiadają pod marką własną stacji benzynowych – komentuje przedstawiciel kancelarii w poście opublikowanym na Facebooku. – Warto, przedsiębiorco tankujący w Danii, sprawdzić jakiej firmy karty paliwowe posiadasz i czy dana firma posiada własne stacje benzynowe, bo jeśli nie to nadszedł czas na postawienie sobie pytania - co z tym zrobić? Mam przekonanie, że Dania nie będzie wyjątkiem i zaczniemy się coraz częściej spotykać z podobną praktyką w innych krajach UE.
***
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie przedstawicieli firmy DKV. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
Przykład problemu ze zwrotem VAT z transakcji dokonywanych za pośrednictwem karty paliwowej w Danii to kalka głośnej niedawno polskiej sprawy w TSUE dotyczącej firmy VEGA International i spółki zależnej VEGA Poland. I tak jak w przypadku VEGA: nie jest możliwy zwrot VAT, jeśli podmiot udostępniający kartę paliwową nie spełnia określonych przesłanek do uznania jego transakcji za dostawę towarów - wówczas świadczy usługę finansową. Tak dzieje się wtedy, kiedy firma udostępniająca karty jest tylko pośrednikiem a nie emitentem karty, który decyduje o warunkach dokonywania transakcji za pośrednictwem kart paliwowych. Zwrot VAT jest natomiast możliwy, jeśli przewoźnik korzysta bezpośrednio z tradycyjnego modelu karty paliwowej, a więc takiego, gdzie emitentem karty paliwowej jest koncern paliwowy lub niezależny operator uniwersalny, jak np. DKV Euro Service.
Dlaczego padł akurat przykład Danii? Ponieważ rynek duński jest dużym rynkiem spedycyjnym. Z naszej wiedzy wynika, że chodziło tu o sytuacje refakturowania kosztów paliwa przez firmę spedycyjną, a więc przez dodatkowy podmiot pośredniczący.
Przypomnijmy: Wyrok TSUE z 15 maja 2019 r. sygn. C-235/18 w sprawie 'Vega International Car Transport and Logistic -Trading GmbH’. Spółka ta udostępniała karty paliwowe swoim spółom zależnym, nie będąc emitentem (była klientem emitenta kart paliwowych). W analizowanym stanie faktycznym, Trybunał uznał, że firma finansowała zakupy paliwa spółkom zależnym, świadcząc usługę finansową. W efekcie, spółki zależne korzystające z kart udostępnionych im przez spółkę matkę nie miały prawa do odliczenia podatku VAT.
Powyższe stanowisko TSUE wynikające z wyroku w sprawie VEGA International (a wcześniej Auto Lease Holland) zostało także potwierdzone w niedawnej interpretacji ogólnej Ministra Finansów, wydanej 15 lutego br. (sygn. PT9.8101.3.2020). W przedmiotowej interpretacji ogólnej, Minister Finansów – bazując na orzeczeniach TSUE oraz dotychczasowym orzecznictwie polskich sądów administracyjnych – określił kryteria dla danego modelu biznesowego, tj. takiego gdzie udostępniający kartę paliwową nie jest jej emitentem, dotyczące tego kiedy będzie miała miejsce dostawa towarów, a kiedy usługa finansowa.
Zdaniem prof. dr hab. Adama Mariańskiego, Przewodniczącego Krajowej Rady Doradców Podatkowych i Partnera w Mariański Group, który pracował w zespole konsultującym prace ministerstwa: „Ryzyko przekwalifikowania może dotknąć jedynie te podmioty, które korzystały z kart na podobnych jak to miało miejsce w przypadku Vega International. Jeżeli jednak emitent kart paliwowych jako pośrednik odsprzedawał paliwo na rzecz swojego klienta, czyli używającego takiej karty, to wówczas emitent nie będzie świadczył usługi finansowej zwolnionej z VAT, a realizował będzie dostawę towarów.”
Przeanalizujmy sytuację na podstawie różnicy między firmą VEGA a modelem działania DKV Euro Service.
Po pierwsze, DKV jako emitent kart paliwowych nie finansuje zakupów swoim klientom. Ponadto, pomiędzy stacją paliw a klientem przez sam fakt zatankowania paliwa nie dochodzi do zawiązania stosunku prawnego.
„Konieczny jest zatem udział DKV w tej transakcji, gdyż stacja paliw bez okazania ważnej karty operatora nie będzie uprawniona do wydania towarów. Na tym tle nie ulega wątpliwości, że to DKV, a nie stacja paliw przekazuje klientowi władztwo nad paliwem.” – precyzuje Tomasz Staruch, doradca podatkowy.
Po drugie, DKV rozporządza towarem jako właściciel. W zrozumieniu różnicy pomiędzy standardową transakcją kart paliwowych, a tą, która miała miejsce z udziałem firmy Vega, kluczowe jest właśnie pojęcie „władztwa nad towarem” na każdym etapie transakcji. Firma Vega nie była emitentem kart paliwowych. Nie mogła dysponować towarem jako właściciel, ponieważ nie miała wpływu na transakcję, np. na czas lub miejsce jej zawarcia. Nie mogła więc przenieść dalej prawa do rozporządzania towarem. Ta przesłanka jest natomiast spełniona w modelu działania firmy DKV Euro Service.
Warto zauważyć, że DKV ma realny wpływ na transakcje zawierane przy użyciu kart przez klientów DKV, które są realizowane na stacjach paliw. Po pierwsze, cena płacona przez użytkownika karty różni się od tej oferowanej przez stację paliw innym klientom. Po drugie, DKV może w każdym momencie zablokować kartę, np. z uwagi na zaległości płatnicze. Po trzecie, to do emitenta karty spływają wszystkie dane o zakupach. Tylko DKV, a nie stacja paliw, jest w posiadaniu informacji o kliencie tankującym paliwo. Emitent karty ma zatem realny wpływ na okoliczności transakcji dokonywanej na jego rachunek i to on jest odpowiedzialny za kwestie ewentualnych reklamacji.
Potwierdza to w swoich słowach prof. dr hab. Adam Mariański: „Z ogólnych warunków handlowych wynika m.in., że do momentu uregulowania należności przez klienta, DKV Euro Service zastrzega sobie prawo własności paliwa, a także ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą wobec klientów za wady towarów. DKV rozstrzyga o warunkach dostaw, ma możliwość blokowania karty paliwowej i regulacji ceny paliwa sprzedawanego klientom. Wiedzę na temat kontrahentów i realizowanych przez nich zakupach to DKV posiada w całości, a nie spółka paliwowa, albowiem autoryzacja transakcji z użyciem kart paliwowych odbywa się on-line”.
Po trzecie, w przypadku tradycyjnych modeli kart paliwowych dochodzi do łańcuchowej dostawy towarów, w której występują co najmniej trzy podmioty: stacja paliw, emitent (posiadający koncesję na obrót paliwami) oraz klient emitenta. DKV nie zawiera umów z podmiotami, które odsprzedają paliwa innym podmiotom. Zakaz ten wynika bezpośrednio z zapisów koncesji uzyskanej dla celów prowadzenia działalności na terytorium Polski. Podsumowując, wyrok TSUE odmawiający prawa do zwrotu VAT - który przekłada się na obecną sytuację podatkową także polskich przewoźników na terenie Danii - nie dotyczy przypadku firmy DKV Euro Service i podobnie działających operatorów kart paliwowych będących ich emitentami.
Barbara Ryttel
Biuro prasowe DKV Euro Service
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.