E-Transit w elektrycznej odmianie zadebiutuje pod koniec 2021 roku

Fot.Ford

E-Transit – kultowy samochód dostawczy w elektrycznej odmianie zadebiutuje już pod koniec 2021 roku. F-150 Lightning pojawi się na rynku wiosną 2022 roku.
Nadeszła era elektryfikacji, a Ford jest w trakcie wdrażania ambitnego, kompleksowego planu, aby przejście na elektryczny styl życia – lub na elektryczną flotę komercyjną – było łatwe, bezkompromisowe i zgodne z historią marki. Dlatego też w ofercie pojawiają się elektryczne wersje modeli, które są ikonami marki: Transit, F-150 oraz Mustang.

Ford zainwestuje 22 miliardy dolarów do 2025 roku w ramach swojego planu wprowadzenia elektryfikacji. Firma elektryfikuje swoje najbardziej kultowe modele – Mustanga, F-150 i Transita – a w nadchodzących latach pojawi się wiele innych propozycji. Oprócz oferowania bezemisyjnych wersji swoich najpopularniejszych pojazdów, Ford wykorzystuje elektryfikację, aby zapewnić lepsze osiągi i wydajność.
Kluczową częścią celu Forda, polegającego na upowszechnianiu pojazdów elektrycznych, jest dotarcie do dużego rynku w pełni elektrycznych samochodów dostawczych i pickupów. Ford planuje zapewnić tym klientom korzyści płynące z pojazdów elektrycznych w przystępnej cenie, zwiększonej wydajności i jednocześnie przy niższym koszcie eksploatacji.
Wraz z różnorodnymi rozwiązaniami do ładowania pojazdów w domu, Ford posiada największą (i stale się rozwijającą) publiczną sieć ładowarek w Ameryce Północnej, z ponad 63 tys. stanowisk. Wbudowane rozwiązania, takie jak nawigacja połączona z chmurą, kierują użytkowników do pobliskich stacji, wskazują, kiedy i gdzie należy uzupełniać energię podczas podróży oraz zapewniają łatwy dostęp i płatność za pośrednictwem FordPass.
Ta strategia elektryfikacji jest kluczowym elementem celu Forda, jakim jest osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla na całym świecie do 2050 roku. Ford jest jedynym producentem samochodów w USA, który ma na celu zmniejszenie emisji CO2 zgodnie z paryskim porozumieniem klimatycznym.
Ford współpracuje również z innymi producentami samochodów. Firma zainwestowała 500 milionów dolarów w start-up pojazdów elektrycznych Rivian i wykorzysta architekturę Modular Electric Drive Volkswagena do opracowania kolejnego całkowicie elektrycznego pojazdu na rynek europejski od 2023 roku.
Ponadto amerykańska firma inwestuje w przyspieszenie badań i rozwoju technologii akumulatorów i ogniw akumulatorowych. Ogłosiła niedawno utworzenie światowego centrum akumulatorów Ford Ion Park w południowo-wschodnim Michigan, gdzie będzie wykorzystywać najnowocześniejszy sprzęt do testowania nowych technik produkcyjnych, które pozwolą na szybkie skalowanie przełomowych projektów ogniw akumulatorowych przy użyciu nowatorskich materiałów.
Ford ostatnio zwiększył również swoje inwestycje w Solid Power, wiodącego w branży producenta całkowicie półprzewodnikowych akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Akumulatory mają innowacyjną konstrukcję i zostały zaprojektowane do zasilania pojazdów elektrycznych o większym zasięgu, niższych kosztach i bezpieczniejszych przy użyciu istniejącej infrastruktury do produkcji akumulatorów litowo-jonowych.

F-150 Lightning pojawi się na rynku wiosną 2022 roku

Fot.Ford

E-Transit to zelektryfikowana wersja Forda Transita, jednego z najlepiej sprzedających się aut dostawczych w Europie i Stanach Zjednoczonych. Dzięki bezemisyjnemu E-Transitowi, Ford chce pomóc firmom osiągnąć ich cele w zakresie zrównoważonego rozwoju i obniżyć koszty eksploatacji, zapewniając jednocześnie znajomy układ pojazdu, wrażenia kierowcy, łączność i wsparcie dilera. Wizytówką modelu nadal pozostanie wszechstronność, dzięki czemu auto wciąż powinno być chętnie wybierane również przez dotychczasowych klientów.
– Niektórzy klienci potrzebują samochodów dostawczych z wysokim dachem, aby zmaksymalizować wewnętrzną przestrzeń ładunkową, kolejni poszukują komfortowych warunków do przewozu klientów lub gości, podczas gdy inni muszą instalować własne zabudowy na podwoziach z kabiną. Nasi klienci będą mieli to wszystko do dyspozycji w całkowicie elektrycznym E-Transicie - od modeli dostawczych, furgonetek, po wersje typowo użytkowe – powiedział Piotr Pawlak, prezes i dyrektor generalny Ford Polska.
Jak zapewnia producent, E-Transit to również realne oszczędności w eksploatacji. Potencjalne oszczędności są widoczne już na starcie, ponieważ przewiduje się, że planowane koszty konserwacji w ciągu 8 lat/160.000 km będą o 40 procent niższe niż w przypadku Transita z napędem konwencjonalnym. Pierwsze wersje produkcyjne E-Transita pojawią się w testach na placach budowy, w centrach miast przy dostawach kurierskich lub handlowych, już latem tego roku.

F-150 Lightning jest filarem wartego 22 miliardy dolarów planu firmy dotyczącego pojazdów elektrycznych. Szybki, cichy i płynny, F-150 Lightning zapewnia właścicielom nowe wrażenia w cenie początkowej porównywalnej z dzisiejszymi podobnie skonfigurowanymi pikapami F-150. Platforma elektryczna otwiera również nowe możliwości - takie jak wystarczająca ilość energii do zasilania całego domu, ogromny zamykany przedni bagażnik wraz z dodatkową ładownością. Ford wdroży standardowe, bezprzewodowe aktualizacje oprogramowania - zwane Ford Power-Ups - w celu ulepszenia technologii, dodania nowych funkcji i usprawnień bez konieczności odwiedzania dilera.
– Wprowadzenie F-150 Lightning to ważny moment dla Forda. Amerykańska marka samochodowa numer 1 dąży do zerowej emisji dzięki ulubionemu samochodowi w Ameryce. Jest szybszy niż Raptor, ze standardowym napędem 4x4 i niezależnym tylnym zawieszeniem, ma ogromną moc i wystarczającą ilość energii, aby zasilić cały dom przez trzy dni. Do tego zawsze będzie się udoskonalać dzięki aktualizacjom bezprzewodowym – powiedział prezes i dyrektor generalny Forda Jim Farley. – F-150 zostanie zbudowany w fabryce Rouge, w której Henry Ford zmienił świat, a mój dziadek każdego dnia do niej wracał. F-150 Lightning reprezentuje wszystko, co nasz kraj może zrobić, gdy dążymy do postępu.