Jeden z trzech prototypów: Renault Master Van H2-TECH
Fot. Renault

Zaledwie siedem miesięcy istnienia, a już trzy premiery prototypów z napędem wodorowym: HYVIA – spółka joint venture, która jest owocem współpracy Grupy Renault i Plug Power – przyjęła za swoje credo szybkość działania.
Dyrektor generalny HYVII, David Holderbach, wyjaśnia, w jaki sposób włączył w ten projekt cały zespół ludzi i dlaczego czynienie postępów w tak szybkim tempie miało pierwszorzędne znaczenie.
W styczniu tego roku Luca de Meo, dyrektor generalny Grupy Renault, zaprezentował plan strategiczny o nazwie Renaulution i zapowiedział silną ofensywę rynkową w dziedzinie rozwiązań napędów wodorowych. HYVIA – spółka joint venture należąca w równych częściach do Grupy Renault i Plug Power – została utworzona w czerwcu, by realizować te pilne zadania. Jej motywem przewodnim jest więc szybkie działanie, co stale udowadnia.
Od czerwca do grudnia HYVIA stworzyła zespoły pracowników, przedstawiła trzy prototypy samochodów dostawczych z napędem wodorowym, uczestniczyła w około dziesięciu imprezach dotyczących zrównoważonej mobilności i rozpoczęła testy seryjnych pojazdów swojej konstrukcji. Wyzwania jednak na tym się nie kończą: wprowadzenie do sprzedaży produktów spółki jest przewidziane w przyszłym roku.
– Powstanie spółki HYVIA to niezwykłe wydarzenie, zarówno jeśli chodzi o sam proces jej tworzenia, jak i o projektowanie prototypów. Wraz z całą grupą współpracujących podmiotów musieliśmy pracować w szybkim tempie, by zaproponować konkretne rozwiązania mobilności zdekarbonizowanej – mówi David Holderbach, dyrektor generalny HYVIA.

Master podwozie z kabiną H2-TECH
Fot. Renault

Podczas gdy mobilność ulega głębokim przemianom pod wpływem nowych oczekiwań i często zmieniających się przepisów, HYVIA wie, że musi działać szybko, organizować się i pokonywać ograniczenia występujące obecnie w dziedzinie napędów wodorowych. Młoda marka zaangażowała się w pełne przygód przedsięwzięcie, w realizacji którego przeplatają się entuzjazm z kompetencjami.
David Holderbach i jego zespół są uosobieniem ducha start-up’u i elastycznego zarządzania: szybkie podejmowanie decyzji, upraszczanie procesów i odwoływanie się do wiedzy i kompetencji tam, gdzie są one dostępne.
HYVIA to 50 pracowników oraz niewyczerpane zasoby motywacji do podejmowania wyzwań zielonej mobilności z napędem wodorowym. Entuzjazm ludzi jest kluczowy dla Davida Holderbacha, który realizuje ambitne cele firmy: uzyskać 30% udział w rynku w segmencie samochodów dostawczych z napędem wodorowym do 2030 roku.

Master City Bus H2-TECH
Fot. Renault

HYVIA osiągnęła konkretne wyniki w okresie krótszym niż 200 dni. Od dnia utworzenia spółki zaprezentowane zostały aż trzy prototypy samochodów z napędem wodorowym: Renault Master Van H2-TECH, Master podwozie z kabiną H2-TECH i Master City Bus H2-TECH. A ponadto, stacja tankowania będąca częścią oferty przedstawionej przez tę markę, która nie zamierza sprzedawać samochodów bez dostarczenia kompleksowych rozwiązań zapewniających tankowanie i zaopatrzenie w energię. Są to ambicje uosabiające połączone know-how Grupy Renault i Plug Power.
– Posuwamy się w szybkim tempie – mówi Nicolas, dyrektor działu inżynierii HYVIA. – Mamy tu prawdziwą rywalizację i burzę mózgów w dążeniu do dogłębnego zrozumienia tematyki i oferowania szybkich rozwiązań, bez żadnych kompromisów w dziedzinie bezpieczeństwa. Bazujemy na know-how ludzi z Grupy Renault w dziedzinie pojazdów dostawczych oraz na osiągnięciach firmy Plug Power w dziedzinie napędów wodorowych. Znajdujemy się obecnie na etapie testów i konwergencji rozwiązań, naszym celem jest wprowadzenie do sprzedaży naszych samochodów od przyszłego roku.

Dla firmowych flot samochodowych i dla służb samorządów lokalnych użytkujących pojazdy w bardzo intensywny sposób aktualna oferta napędów wodorowych jest skromna. Nie ma rozwiązań odpowiednio przystosowanych. Aby sprostać temu zapotrzebowaniu, które staje się pilne, HYVIA opracowała unikalny ekosystem zlokalizowany we Francji. Aby działać szybko, spółka przebudowuje samochody Master E-TECH Electric produkowane w Batilly i od 2022 roku będzie montować ogniwa paliwowe i stacje tankowania w zakładzie Refactory we Flins.
– Utrzymujemy kontakt z szefami flot firmowych i samorządami jako tzw. early adopters, którzy zamierzają zrobić krok w stronę napędu hybrydowego. Chcemy zaproponować im rozwiązania pod klucz, wykorzystujące napęd wodorowy, czyli samochody z napędem wodorowym, ale także stacje szybkiego tankowania zielonego wodoru – dodaje David Holderbach, myśląc już o roku 2022. (z)