Nowy Jedwabny Szlak nie jest zagrożony - pociągi przez Białoruś przejeżdżają bez przeszkód
Fot. PITD
Konflikt zbrojny w Ukrainie jest ogromnym wyzwaniem dla podtrzymania łańcuchów dostaw i funkcjonowania transportu. Każdego dnia zwiększana jest liczba sankcji nakładana na produkty i podmioty gospodarcze z Federacji Rosyjskiej oraz Białorusi. Dwa wymienione kraje są kluczowe dla głównej nitki tranzytowej na Nowym Jedwabnym Szlaku. Jak w chwili obecnej wygląda transport kontenerów z Chin? Czy istnieje realne zagrożenie przerwania przepływu towarów? Czy Nowy Jedwabny Szlak będzie dalej przebiegał przez Polskę?
Główni gracze na rynku wycofują się z Rosji
Na początku miesiąca Maersk i MSC wstrzymali nadawanie przesyłek z Chin do Europy koleją. Co więcej, Maersk rozpoczął proces sprzedaży swoich udziałów w portach w Rosji. Dodatkowo zaczęły obowiązywać ograniczenia w lotach z, i do Rosji. Oprócz wydłużenia długości tras lotniczych, wzrosły czasy lotów. Od 6 godzin, w przypadku połączeń Paryż – Pekin; do 4,5h między Londynem a Tokio.
Sankcje na rosyjską kolej, ale nie na tranzyt
Wskutek międzynarodowego wykluczenia, koleje rosyjskie, będące jednym z kluczowych operatorów na Nowym Jedwabnym Szlaku zostały objęte sankcjami.
– Jednak sam tranzyt towarowy przez Rosję już nie. Działając na Nowym Jedwabnym Szlaku, korzystamy z Małaszewicz albo towary bezpośrednio dowożone są do Łodzi – wskazuje Tomasz Gawrylczuk, marketing manager Langowski Logistics
Kontenery z Chin jadą koleją 10-14 dni
Na początku marca część operatorów w obawie o zakres sankcji i możliwe zatory na szlakach kolejowych, przekierowała swoje ładunki na transport morski. Z jednej strony zmniejszył się ruch w Małaszewiczach. Dzięki temu odblokowały się sloty w przewozach kolejowych, co pozytywnie wpłynęło na bezpośrednie przewozy z Chin.
– W tej chwili obserwujemy nawet poprawę transit time na Nowym Jedwabnym Szlaku. Wszystkie zakontraktowane ładunki przewożone są terminowo. Co więcej, operatorzy w Chinach nie boją się dawać gwarancji na terminowość dostaw, które realizowane są zgodnie z zawartymi wcześniej umowami. Składy z Chin docierają w czasie 10-14 dni, czyli dokładnie tak samo, jak działo się przed rozpoczęciem konfliktu zbrojnego – dodaje Tomasz Gawrylczuk
Kolejowy Nowy Jedwabny Szlak nadal oferuje transport w 2 tygodnie
W związku z reemisją koronawirusa w Chinach ograniczenia dotknęły kilka ważnych ośrodków przemysłowych i portowych w tym kraju. Szanghaj – największy port w kraju oraz Shenzhen, na który przypada około 10% kontenerów wysyłanych z Państwa Środka, wprowadziły restrykcje w swojej działalności. Zamknięto niektóre parki magazynowe. Problemy portów są szansą dla transportu kontenerów koleją. Według wyliczeń portalu Shiphub, zaledwie 1,8% połączeń kolejowych na Nowym Jedwabnym Szlaku było realizowanych przez Ukrainę. Ten kierunek, z oczywistych względów został ograniczony lub zamknięty. Natomiast ruch przez Białoruś odbywa się bez zakłóceń.
Kamil Zając
Źródło: Polski Instytut Transportu Drogowego