Wiadomości z rynku

czwartek
1 maja 2025

MAN przetestuje swoje ciężarówki na wodór w 2024 roku

Daleka droga do masowej produkcji
15 kwietnia 2022

Fot. MAN

 

MAN zaplanował strategię wprowadzania ciężarówek z napędem elektrycznym, ale przygotowuje się też do opracowania ogniwa paliwowego, które powinno zostać przetestowane w 2024 roku.
Jednak niemiecki producent nie obiecuje masowej produkcji, zanim zielony wodór nie będzie wystarczająco dostępny.

Najpierw akumulatorowe

W kwestii ciężkiej mobilności elektrycznej MAN idzie do przodu z pragmatyzmem. Przyspiesza wdrażanie zasilania akumulatorowego, aby jak najszybciej reagować na potrzeby łagodzenia zmian klimatycznych. Jednocześnie wolniej ewoluuje w zakresie mobilności opartej o wodór.
Firma zaprezentowała niedawno w Norymberdze swój prototyp pakietu litowego, bliski przyszłego modelu produkcyjnego, który ma trafić do produkcji na początku 2024 roku w zakładzie w Monachium. To rok wcześniej niż przewidywano w pierwotnym harmonogramie.
Wersja wodorowa pojazdu zachowa większość elektrycznego układu napędowego, z wyjątkiem akumulatora trakcyjnego, który zwolni miejsce na umieszczenie ogniwa paliwowego i zbiorników na wodór.
„Punktem wyjścia jest silnik elektryczny” – podkreślił MAN, który w drugiej fazie planuje wprowadzić do swojego portfolio ciężarówki i autokary na ogniwa paliwowe.

Testy ze wsparciem rządu

Rok 2024 ma być również rokiem, w którym pięciu dużych klientów w regionie będzie mogło przetestować ciężarówki MAN na wodorowe ogniwa paliwowe, w rzeczywistych warunkach eksploatacyjnych w swoich flotach, przez okres jednego roku. Są to przewoźnicy BayWa, DB Schenker, Gress Spedition, Spedition Dettendorfer i Rhenus Logistics.
MAN skorzysta z pomocy rządu Bawarii, aby przetestować pełen system związany z ciężkim transportem na wodór. Negocjacje zaowocowały przekazaniem 8,5 mln euro na projekt pod nazwą „Flota Bawarska”.
Państwo finansuje program w ramach własnej strategii wodorowej.
Prototypowe ciężarówki H2 zostaną opracowane we współpracy z firmami Bosch, Faurecia i ZF.

Produkcja seryjna raczej po roku 2030

„W 2024 roku ciężarówki MAN wyposażone w wodorowe ogniwa paliwowe muszą udowodnić swoją przydatność dla naszych klientów” – przekonuje dział komunikacji producenta. Potem możemy spodziewać się szybkiego uruchomienia produkcji, jeśli testy okażą się rozstrzygające.
Alexander Vlaskamp, prezes zarządu MAN Truck & Bus, postawił dwa warunki uruchomienia przez swoją firmę produkcji ciężarówki na wodór: nastąpi to dopiero, gdy będzie produkowana wystarczająca ilość zielonego wodoru i dostępna będzie odpowiednia infrastruktura. Przewiduje wówczas, raczej po 2030 roku, wykorzystanie ciężarówek H2 na wybranych obszarach. Na razie to rozwiązanie byłoby mniej konkurencyjne niż zasilanie bateryjne przy intensywnym użytkowaniu. Ponadto Alexander Vlaskamp uważa, że gaz H2 pochodzenia odnawialnego w pierwszej kolejności posłuży sektorowi przemysłowemu do dekarbonizacji produkcji stali i produktów chemicznych. (z)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.