Wiadomości z rynku

poniedziałek
20 maja 2024

Ciężarówki z prądem mają pod prąd

Zeroemisyjne rozwiązania Scanii i zalążek infrastruktury ładowania
2 czerwca 2022

Na lotnisku w Bednarach mogliśmy bliżej przyjrzeć się kilku ciężarówkom hybrydowym i elektrycznym szwedzkiej marki
Fot. Scania

 
Wielkie postępy, coraz mniejsze ślady – pod takim hasłem Scania Polska zorganizowała niedawno na lotnisku w Bednarach prezentację zeroemisyjnych rozwiązań dla transportu. Szwedzka marka chce być jednym z liderów elektromobilności także w Polsce, ale tak jak wszyscy producenci ciężarówek, zderza się z barierą nierozwiniętej infrastruktury ładowania akumulatorów.
Na lotnisku w Bednarach mogliśmy bliżej przyjrzeć się kilku ciężarówkom hybrydowym i elektrycznym szwedzkiej marki i odbyć jazdy próbne.
Pokazano m.in. hybrydowy ciągnik siodłowy HEV 4x2 z kabiną R, biorący udział w testach drogowych systemu eHighway. Układ napędowy pojazdu oparty jest o silnik spalinowy DC13 o mocy 450 KM, sprzężony z silnikiem elektrycznym dostarczającym stałą moc 130 kW. Podczas jazdy na odcinkach testowych, za pośrednictwem zainstalowanego pantografu marki Siemens, do układu napędowego dostarczana jest energia elektryczna, która zasila układ napędowy pracujący wtedy w trybie zeroemisyjnym, jak trolejbus. W Niemczech realizowane są trzy projekty z udziałem takiego pojazdu. Korzysta on z zasilania z sieci napowietrznej doraźnie, kiedy znajdzie się w jej zasięgu – wówczas automatycznie podnosi pantograf i wyłącza silnik spalinowy.
Hybrydową ciężarówkę z zabudową hakowiec (powozie), oprócz diesla 360 KM (dostępny jest także silnik 280 KM), wyposażono w trzy baterie o łącznej pojemności 90 kWh, zapewniających zasięg w trybie elektrycznym około 60 km. Czas ładowania – 35 minut. To pojazd cięższy od spalinowego o 1.150 kg, z silnikiem elektrycznym 230 kW.
Elektryczne ciężarówki są napędzane takim samym silnikiem o mocy 230 kW, zasilanym z pięciu (165 kWh) lub dziewięciu (300 kWh) baterii, zapewniających zasięg do 100 i do 250 km. Czas ładowania – odpowiednio 60 i 100 min. Elektryczny pojazd z pięcioma bateriami jest cięższy od diesla o 660 kg, a z dziewięcioma akumulatorami – o 1.600 kg. Na lotnisku dostępne były dwie takie ciężarówki z zabudową skrzyniową i izoterma.
Pojazdy wyposażane są w układy bezpieczeństwa wspierające kierowcę, jak zaawansowany hamulec awaryjny – Advanced Emergency Braking (AEB), czy ostrzeżenie przed opuszczeniem pasa ruchu – Lane Departure Warning (LDW), system wspomagania uwagi kierowcy – Driver Attention Support (DAS). Dostępny jest także system kamer 360°, zapewniający pełną kontrolę nad otoczeniem pojazdu, oraz system monitorowania martwego pola – Blind Spot Warning.
Prowadzenie elektrycznych ciężarówek nie różni się bardzo od jazdy klasycznym dieslem. Przy czym tutaj szczególnie ważna staje się przewidująca eko-jazda, czyli oszczędne wykorzystywanie energii. Podczas jazd można było zaobserwować m.in. działanie układu odzyskującego energię w czasie hamowania. System nie włącza się po każdym puszczeniu pedału gazu, pozwalając na tzw. wolny wybieg, czyli wykorzystanie bezwładności pojazdu.

Dystrybucyjny „elektryk” zdał egzamin podczas pokonywania ciasnego slalomu
Fot. Scania

Sam samochód nie wystarczy

Podczas konferencji prasowej, Wojciech Rowiński, dyrektor generalny Scania Polska, mówił o rozwoju elektromobilności w Scanii:
– Bardzo szybko zmienia się nam świat transportowy, mocno jesteśmy skupieni na jego dekarbonizacji. Cała branża ma bardzo zły wizerunek, jeśli chodzi o zaangażowanie i efektywność zmniejszania śladu węglowego. Okazuje się, że jednak można dużo zrobić w tej dziedzinie tu i teraz. Wchodzimy w elektromobilność, a następnym etapem będzie autonomiczność. W zawiązku z tym cały świat transportowy podlega zmianom, których końcowym efektem będzie elektryczna, autonomiczna flota. Scania, jako pierwsza firma w naszej branży, podpisała zobowiązanie, że do 2025 roku o 50 procent ograniczymy ślad węglowy w naszej działalności i o 20 procent obniżymy ślad węglowy pozostawiany przez nasze produkty, czyli przez ciężarówki. Jest to dość dużo, ponieważ 90 procent naszego śladu węglowego to są właśnie nasze produkty. Przygotowujemy się do tego już od trzech lat. Niedawno wprowadziliśmy nowy zespół napędowy Scania Super. Zmniejszenie zużycia paliwa o osiem procent powoduje zmniejszenie śladu węglowego o 7,6 proc., a ponieważ jest to największa liczba samochodów, pokonujących największa liczbę kilometrów to do 2025 roku te samochody zaoszczędzą więcej ton dwutlenku węgla niż wszystkie elektryczne, które wyprodukujemy. Te kroki pośrednie są dla nas równie ważne, niemniej przyszłość to pojazdy elektryczne.
Okazuje się, że nie tylko przyszłość, ale i teraźniejszość.
– Już w tym momencie mamy 17 różnych aplikacji, w których jeżdżą samochody całkowicie elektryczne – kontynuował Wojciech Rowiński. – Począwszy od małych samochodów dystrybucyjnych dwuosiowych aż po 64-tonowe zestawy. Tak więc elektromobilność już się dzieje. Oczywiście nie jest to sam samochód i to powtarzamy, że rozwiązaniem jest cały ekosystem, który pozwala klientowi nie zastanawiać się, czy musi się zatrzymać na ładowanie akumulatorów czy nie. Od tego, jak ustawić ładowarki, czas ładowania, moc jesteśmy my. Ten system, dobrze zaprojektowany, powoduje, że klient nawet nie wie, że w międzyczasie, podczas wykonywania zadań transportowych samochód podładowuje się i zawsze jest gotowy do dalszych zadań. Ta współpraca jest najważniejsza. Chcemy być partnerem dla klientów, który pomaga im przejść tę zmianę. Dla nich samochód ma być dostępny zawsze, kiedy go potrzebują. I to już się dzieje. Dobrze by było, żeby to się działo także na poziomie makroekonomicznym. Polska branża transportowo-spedycyjno-logistyczna realizuje ponad 30 procent przewozów w Europie. To jest ponad milion ludzi pracujących w tej branży w Polsce i ponad 6 procent produktu krajowego brutto i ponad 16 miliardów złotych wpływów z podatków. Jeżeli wspólnie nie zabezpieczymy środowiska, infrastruktury, możliwości kupowania elektrycznych samochodów i wchodzenia w elektromobilność to nie Pakiet Mobilności zniszczy polskie firmy transportowe, lecz brak infrastruktury dla elektromobilności. Cała ta branża tak ważna dla gospodarki naszej i tak wielu ludzi może naprawdę mieć bardzo trudną przyszłość.
Szef Scanii w Polsce zwrócił uwagę na rolę rządu w zapewnieniu odpowiednich warunków do rozwoju elektromobilności w kraju. Wspomniał o dużej inwestycji Scanii w Södertälje (Szwecja), gdzie powstaje zakład montażu akumulatorów i to będzie element kluczowy dla produkcji pojazdów w przyszłości.
– Inwestujemy również w infrastrukturę ładowania i w rozwój naszych produktów elektrycznych, tak, żeby rozszerzać maksymalnie zakres zastosowań, specyfikacji – dodał Wojciech Rowiński. – Sama sprzedaż samochodu elektrycznego absolutnie nie jest rozwiązaniem, stąd współpraca z Ekoenergetyka-Polska S.A. i Ekoen, tak, żeby wspólnie móc pójść do klienta i zaproponować mu rozwiązania spełniające jego oczekiwania, jeśli chodzi o elektromobilność.

Hybrydowy hakowiec jeździ na prądzie i dieslu
Fot. Scania

Żeby było gdzie ładować

Przypomnijmy, że te trzy firmy uzgodniły strategiczne partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności w Polsce. W ramach współpracy z Ekoenergetyka-Polska dostarczane będą kompleksowe rozwiązania w postaci systemów szybkiego ładowania elektrycznych pojazdów ciężarowych. Natomiast w ramach współpracy z Ekoen pierwsze ogólnodostępne HUBy szybkiego ładowania dla pojazdów ciężarowych zostaną uruchomione przy serwisach Scanii m. in. w Nadarzynie, Choroszczy k. Białegostoku oraz w Gliwicach. Celem kooperacji jest obniżanie śladu węglowego w transporcie oraz dostarczanie klientom kompleksowych rozwiązań w zakresie elektrycznych pojazdów ciężarowych i systemów ich ładowania.
Ekoenergetyka to spółka technologiczna, która projektuje i produkuje nowoczesną i wydajną infrastrukturę szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych. Spółka zaspokaja potrzeby wielu sektorów rynku e-mobility, posiada własne zaplecze badawczo-rozwojowe i produkcyjne, dostarczając innowacyjne rozwiązania dla pojazdów elektrycznych, będąc jednym z kluczowych dostawców systemów szybkiego ładowania wysokiej mocy w Europie.
Maciej Wojeński, współzałożyciel i członek rady nadzorczej Ekoenergetyka-Polska S.A. przypomniał, że ta firma działa w sferze elektromobilności już od 10 lat, jako lider i największy producent w branży infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce.
– Elektromobilność to nie jest już etap start-upu, czy pojedynczych projektów pilotażowych – zapewniał Maciej Wojeński. – Nasz udział w rynku w sektorze stacji ładowania dla ciężkiego transportu, w szczególności do autobusów elektrycznych w Europie wynosi blisko 30 procent. Mamy już ponad 2,5 tysiąca instalacji w Europie, ze stacjami szybkiego ładowania. Ostatnio realizujemy bardzo znaczące projekty, nasze produkty można spotkać już w 120 lokalizacjach na stacjach benzynowych Orlenu, gdzie ładowane są samochody elektryczne. Nasz flagowy projekt realizujemy w Paryżu, gdzie zbliżamy się do 1000 stacji ładowania, które dostarczamy do floty autobusów elektrycznych, a w czwartym kwartale bieżącego roku rozpoczniemy dostawy dla międzynarodowej sieci stacji ładowania samochodów elektrycznych. Dostarczamy ładowarki operatorom transportu publicznego, do ładowania flot autobusów, a także operatorom komercyjnych sieci ładowania dla klientów indywidualnych. Nasza firma zbudowała cały ekosystem, to znaczy nie realizujemy projektów z naszymi klientami tylko z perspektywy samego produktu, lecz świadczymy również szereg usług z tym związanych. Trzeba wspierać klienta od samego początku. Jeżeli jest kwestia zaprojektowania systemu, z uwzględnieniem jakichś szczególnych potrzeb to my jesteśmy w stanie to zrobić. Następnie wytwarzamy produkt, dostarczamy go, instalujemy, potem możemy zapewnić serwis, zdalne utrzymanie i diagnostykę z naszego centrum serwisowego. Nasza fabryka dzisiaj jest gotowa do produkcji przynajmniej trzech tysięcy stacji ładowania rocznie, natomiast w perspektywie kolejnych trzech do pięciu lat chcemy zwiększyć zdolność produkcyjną nawet do 30 tysięcy. Zakładamy, że rynek przyniesie takie możliwości. My nie produkujemy małych ładowarek, od początku mamy do czynienia z dużymi mocami, 200, 400, 600 kilowatów. Dzięki partnerstwu ze Scanią mamy możliwość rozwijania produktów w obszarze transportu ciężarowego. Spodziewamy się, że w najbliższej przyszłości będziemy doładowywać ciężarówki na długich trasach infrastrukturą o mocy przynamniej jednego megawatu.
Ekoen to firma oferująca usługi ładowania akumulatorów. Firma, w ramach realizacji Programu „EKOEN-100” deklaruje gotowość ścisłej współpracy z liderami rozwoju elektromobilności w kontekście m.in. lokalizacji pod budowę HUB-ów ultraszybkiego ładowania. Celem tej współpracy jest stworzenie sieci ultraszybkich, wielostanowiskowych HUB-ów Ekoen eTruck, przeznaczonych głównie dla ciężarowych pojazdów elektrycznych.
HUB-y Ekoen eTruck powstaną m.in. przy serwisach Scania Polska znajdujących się obok korytarzy transportowych dla pojazdów ciężarowych wzdłuż Transeuropejskiej Sieci Transportowej – TEN-T. Docelowo rozwój infrastruktury przeznaczonej elektryfikacji transportu ciężkiego jest planowany w całej Polsce. Docelowo ładowanie pojazdów będzie realizowane ładowarkami o mocy 750 kW i 1,5 MW.

Podczas hamowania „elektryki” odzyskują energię
Fot. Scania

Elektryczne w sieci SFM

Paweł Kurzawa, dyrektor ds. elektromobilności Scania Polska przypomniał, że w ubiegłym roku Scania podpisała zobowiązanie do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2040 roku.
– To jest plan długofalowy, ale już wcześniej chcemy obniżyć emisję z naszej działalności i z naszych pojazdów, które znajdują się w ruchu – powiedział P. Kurzawa.
Firma zainwestowała w pozyskiwanie energii dla serwisów ze źródeł odnawialnych, w energooszczędne oświetlenie LED, zakupy PHEV i szkolenia z ekonomicznej jazdy, wymieniane są bramy w serwisach na bardziej prześwietlone (eliminacja niepotrzebnego oświetlenia), warsztaty przechodzą z gazu i oleju opałowego na pompy ciepła.
Ograniczeniu emisji z pojazdów sprzyja udoskonalenie silnika spalinowego i wdrażanie samochodów elektrycznych. Firma liczy, że jej partnerzy będą docelowo dostarczać do takich pojazdów tzw. zieloną, czystą energię. W zeszłym roku Traton Group, Daimler Truck i Volvo Group podpisały zobowiązanie do utworzenia spółki, która stworzy sieć 1.700 szybkich ładowarek, które będą rozmieszczone przy autostradach i w dużych hubach przeładunkowych.
– Działamy także lokalnie – dodał P. Kurzewa. – Dzięki umowie partnerskiej z Ekoenergetyką i Ekoenem, przy naszych serwisach powstaną przyłącza przystosowane do zasilania samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów. Nasi klienci będą mogli ładować samochody za pomocą szybkiego łącza. Mamy ponad pół miliona samochodów połączonych w sieci Scania Fleet Management. Połączona flota pojazdów Scania w Polsce przekroczyła 30 000 pojazdów. System SFM jest przystosowany do obsługi pojazdów elektrycznych. Przekazuje m.in. dane dotyczące ładowania, stanu naładowania akumulatorów, zasięgu pojazdów w danym momencie. Spedytor planując trasę jest w stanie w czasie rzeczywistym sprawdzić, czy dany samochód będzie musiał przyjechać na stację ładowania czy nie.

Od dystrybucyjnych do długodystansowych

Scania jest silnie zaangażowana w upowszechnienie transportu niezależnego od paliw kopalnych, a znajdujące się w ofercie firmy rozwiązania elektryczne odgrywają w tym kluczową rolę. Firma oferuje pojazdy elektryczne (BEV), hybrydowe pojazdy elektryczne (HEV) i hybrydowe pojazdy elektryczne typu plug-in (PHEV) Pojazdy elektryczne uważa się za skuteczne i opłacalne rozwiązanie prowadzące do transportu wolnego od paliw kopalnych. Pojemność baterii i technologia szybkiego ładowania szybko się rozwijają. Eksperci Scanii szacują, że do 2025 r. zelektryfikowane pojazdy będą stanowić około 10% całkowitej sprzedaży firmy na świecie, a do 2030 r. odsetek ten wzrośnie do 50%. Już dziś polski rynek może czerpać z doświadczeń z branży autobusowej, gdzie ta zmiana zaczęła się wcześniej i popyt na pojazdy elektryczne jest duży. Polska jest jednym z liderów wykorzystywania autobusów elektrycznych w Europie. Autobusy elektryczne ładowane są najczęściej w zajezdniach bądź podczas krótkich postojów na pętlach. W tym kontekście przedstawiciele Scanii zwracają uwagę, że rozwój elektryfikacji transportu długodystansowego wymaga dedykowanych rozwiązań – stacji szybkiego ładowania dużych mocy dla pojazdów ciężarowych.
Pierwsze samochody elektryczne Scanii dostarczane do klientów to pojazdy do transportu miejskiego, ale obszar zastosowania poszerza się z miesiąca na miesiąc.
Według Wojciecha Rowińskiego, celem firmy jest dostarczenie rozwiązania transportowego, które pozwoli na wykorzystanie długodystansowego pojazdu elektrycznego zdolnego tworzyć zestaw o masie całkowitej 40 t z zasięgiem 4,5 godziny, który będzie można szybko doładować w trakcie obowiązkowej, 45-minutowej przerwy.
***
Niestety, jeśli chodzi o stacje ładowania dla elektrycznych ciężarówek, Polska jest w powijakach. Jak zauważył Paweł Kurzawa, w Polsce na 100 km przypada średnio 0,13 ładowarki, podczas gdy uznaje się, że wystarczającą liczbą jest 3-4 takie punkty. Szybki przyrost pojazdów elektrycznych może także obnażyć problem nastarczenia dostatecznej ilości energii do stacji ładowania. Mamy zatem jeszcze sporo do nadrobienia.
Wymiana diesli na pojazdy elektryczne musi zatem postępować stopniowo, choćby ze względu na brak infrastruktury energetycznej w miastach (sieci przesyłowe) jak i samych urządzeń do ładowania pojazdów. To będzie ewolucja a nie rewolucja. (zm)
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.