IVECO dostosowuje swoją ofertę dotycząca samochodów napędzanych gazem do zmieniających się przepisów, promujących tego rodzaju paliwo. Włoska firma będzie dostarczać nabywcom flot pojazdów stacje tankowania gazu.
Na niedawnej konferencji prasowej w Ułężu przedstawiono szczegóły nowej oferty oraz strategii marki dotyczącej napędów gazowych, zaprezentowano także najnowsze pojazdy CNG i LNG.
Tomasz Wykrota, szef marketingu w Iveco Poland zwrócił uwagę na emisję gazów cieplarnianych i na ich wpływ na środowisko. Iveco podejmuje szereg działań przeciwdziałających temu zjawisku, m.in. inwestuje w rozwój nowych technologii, nowych pojazdów o zmniejszonym wpływie na środowisko naturalne. Przepisy dotyczące emisji spalin motywują przemysł motoryzacyjny do wprowadzania takich rozwiązań. Coraz mocniejsze są też głosy ze strony miast, gmin i firm, które chciałyby być bardziej ekologiczne. Rozwój miast skutkuje wykorzystywaniem coraz większej liczby pojazdów transportowych. Zmienia się model zakupowy ze strony klientów – coraz więcej dostaw towaru realizowanych jest „pod drzwi” ostatecznego nabywcy, co też potęguje zagęszczenie transportu. Istotne stało się też ograniczenie hałasu emitowanego przez samochody, zwłaszcza te pracujące w nocy, m.in. komunalne i dostawcze.
– Uważamy, że gaz ziemny jest realną alternatywą wobec diesla – powiedział T. Wykrota. – To są już dojrzałe napędy, wykorzystywane w wielu sektorach transportu od dawna. Jesteśmy niejako pionierem w tej dziedzinie i jako jedyna firma oferujemy napędy alternatywne w całej gamie pojazdów. Dzisiaj prezentujemy m.in. Daily CNG, Daily elektryczne, Eurocargo CNG i Stralisy gazowe.
Jacek Nowakowski, gas business development manager Iveco Poland powiedział, że w transporcie lokalnym, miejskim, racjonalność i zyskowność wykorzystania napędu elektrycznego, hybrydowego, CNG i LNG jest już udowodniona. Są to koncepcje dojrzałe, od wielu lat stosowane. W transporcie budowlanym, regionalnym i krajowym pojazdy elektryczne nie stanowią jeszcze alternatywy dla diesli.
– Taką alternatywą na pewno jest gaz CNG i LNG, a szczególnie LNG w transporcie międzynarodowym, gdzie nasze najnowsze pojazdy, napędzane 13-litrowym silnikiem Cursor NP, o mocy 460 KM, uzyskującym 2.000 Nm momentu obrotowego, mają zasięg 1.600 km, największy na rynku – powiedział J. Nowakowski.
Sprężony gaz ziemny (CNG) wymaga stosowania mocnych, stalowych zbiorników o sporej masie, które ograniczają ładowność pojazdu. Żeby z tej ładowności zabrać jak najmniej, zasięg takiego pojazdu ogranicza się do około 300-500 km. Dlatego takie samochody są polecane do dystrybucji lokalnej i krajowej. Drugim rodzajem gazu, wykorzystywanym przez Iveco, jest LNG, czyli skroplony naturalny gaz ziemny, który w wyniku ochłodzenia do temperatury minus 163 stopni zmniejsza swoją objętość 600-krotnie.
Od kilku lat w Europie rozwija się też technologia związana z biogazem, produkowanym m.in. ze ścieków i odpadów komunalnych. Największa biogazownia działa w Polsce w Tychach, w oczyszczalni ścieków. Taki gaz po oczyszczeniu (biometan), wykorzystywany jest tam do napędu autobusów komunikacji miejskiej. Jeden pojazd zasilany biometanem, np. autobus miejski, przynosi ograniczenie emisji CO2 równoważne 38 pojazdom elektrycznym, z założeniem, że cała energia potrzebna do napędu pojazdów elektrycznych pochodzi ze źródeł odnawialnych. W Polsce 85 proc. energii elektrycznej produkujemy z węgla, więc ta przewaga napędu gazowego nad elektrycznym jest w naszym przypadku jeszcze większa. Samochód ciężarowy zasilany biometanem w dystrybucji miejskiej, do 26 ton, przynosi ograniczenie emisji CO2 równoważne 40 samochodom elektrycznym, a 40-tonowy pojazd na biometan w transporcie międzynarodowym – 72 pojazdom elektrycznym.
Będą powstawać stacje tankowania gazu
Ciągle nie dość rozwinięta jest sieć stacji tankowania gazu. W Europie aktualnie jest 3.400 stacji CNG i około 150 stacji LNG. Do końca roku ma być w sumie około 250 takich stacji działających i będących w budowie. W Polsce mamy obecnie 26 stacji tankowania CNG oraz trzy stacje LNG – w Warszawie, Olsztynie i Śremie.
Jacek Nowakowski przypomniał, że dyrektywa unijna 2014/94 nakłada na państwa członkowskie obowiązek budowy niezbędnej infrastruktury tankowania paliw alternatywnych. Stacja CNG ma się znaleźć w każdej aglomeracji oraz stacje CNG i LNG wzdłuż korytarzy sieci dróg szybkiego ruchu i autostrad. Na podstawie tej dyrektywy w marcu ubiegłego roku Rada Ministrów przyjęła Krajowe Ramy Polityki Rozwoju Infrastruktury Paliw Alternatywnych, które dla Polski wyznaczają cele: 54 tys. pojazdów CNG i 3 tys. pojazdów LNG do 2025 roku. W przypadku CNG mówi się o samochodach średnich i lekkich dostawczych, a przypadku LNG o pojazdach ciężkich, wykorzystywanych w transporcie krajowym i międzynarodowym. Dziś w Polsce jeździ około 4 tys. pojazdów CNG i około 50 pojazdów zasilanych LNG. Perspektywy rynku są ogromne. Dodatkowo do roku 2020 ma zostać wybudowanych w Polsce 70 stacji CNG w 32 miastach i 32 stacje CNG oraz do roku 2025 14 stacji LNG w korytarzach sieci bazowej TEN-T (autostrady i drogi szybkiego ruchu). Te dane mówią tylko o stacjach publicznych, które mają być wybudowane w ramach programu rządowego, przez polską spółkę gazownictwa.
Jeszcze w tym roku ma być zbudowana publiczna stacja LNG w miejscowości Gorzyczki. Shell w pierwszym kwartale przyszłego roku chce oddać do użytku trzy pierwsze stacje tankowania LNG, a docelowo osiem stacji w ciągu 2–3 lat. W Lotosie też trwają przygotowania do uruchomienia takich stacji. Jak stwierdził J. Nowakowski, na tym rynku cały czas coś się dzieje.
Strefy niskoemisyjne
J. Nowakowski przypomniał, że Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, podpisana 7 lutego br. przez prezydenta, daje możliwość samorządom wprowadzenia stref niskoemisyjnych w centrach miast. Bezpłatny wjazd do takich stref będą miały zapewnione pojazdy zasilane wodorem, energią elektryczną oraz sprężonym lub skroplonym gazem ziemnym. Pojazdy takie będą musiały być oznakowane odpowiednimi naklejkami. Docelowo, w perspektywie do dwóch lat, pojazdy na paliwa alternatywne będą miały tablice rejestracyjne w innych kolorach.
… I floty częściowo niskoemisyjne
Ta sama ustawa wprowadza obowiązek korzystania z flot niskoemisyjnych – zwrócił uwagę J. Nowakowski. Dla gmin powyżej 50 tys. mieszkańców w spółkach realizujących usługi publiczne do roku 2020 – 10 proc. floty mają stanowić pojazdy tzw. zeroemisyjne (w tej chwili trwa nowelizacja – na niskoemisyjne), a do roku 2025 obowiązek ten dotyczy 30 proc. floty wykonującej zadania publiczne. Chodzi m.in. o spółki komunalne, zajmujące się oczyszczaniem miast.
Gaz bez akcyzy
Nowa ustawa o podatku akcyzowym wprowadza zerową stawkę podatku akcyzowego na CNG i LNG – punktował przedstawiciel Iveco Poland. Ze względu na to, że jest to pomoc publiczna, wymaga ona notyfikacji ze strony Komisji Europejskiej. Rekomendacje Związku Pracodawców Polska Platforma LNG oraz innych organizacji były takie, żeby to zwolnienie z akcyzy obejmowało okres 10 lat. Ministerstwo Finansów taki czas przyjęło w założeniach.
– Unia pokazuje, że bardzo zależy jej na odejściu od ropy naftowej i na ograniczeniu emisji CO2 w transporcie – komentował J. Nowakowski. – Patrząc na to co dzieje się w innych krajach można się spodziewać, że takie zwolnienie zostanie zaakceptowane także w przypadku Polski, pozostaje tylko kwestia, na jak długo: na 5, czy na 10 lat. Przygotowywana przez Sejm ustawa o biokomponentach i paliwach płynnych wprowadza opłatę niskoemisyjną, w wysokości 8 groszy netto za każdy litr benzyny lub oleju napędowego – w 15 procentach ma zostać przeznaczona od przyszłego roku na fundusz niskoemisyjnego transportu. Budżet tego funduszu to 6 mld 750 mln zł i w całości ma służyć wspieraniu rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych oraz zakupów pojazdów niskoemisyjnych, w ramach pożyczek lub dotacji.
– Jak widać podejmowane są przedsięwzięcia, które mają przyczynić się do tego, aby paliwa metanowe były bardziej atrakcyjne – dodał prelegent. – Ceny takich paliw są niższe od cen ON – bez podatku akcyzowego to będzie około 30 proc. taniej – porównując litr ON do 1 kg gazu. To daje zdecydowanie konkurencyjny koszt kilometra. Według naszych analiz przejechanie 100 km gazowym ciągnikiem siodłowym generuje koszt tylko około 65 zł.
Stralis NP nowej generacji
Prezentując Stralisa Natural Power nowej generacji Ryszard Mrozek, menadżer produktu (pojazdy ciężkie) zwrócił uwagę na prostą konstrukcję silnika, zbudowanego na bazie bloku jednostki wysokoprężnej, z zastosowaniem nowej głowicy. Obywa się on bez filtra DPF, układu recyrkulacji spalin EGR, SCR, pompy paliwa i wtrysku wysokociśnieniowego. Prosty układ oczyszczania spalin składa się z katalizatora trójdrożnego. Wyposażony jest we wtrysk wielopunktowy do kanałów dolotowych i po dwie świece zapłonowe na każdy cylinder, zapewniające pewność spalenia mieszanki. Prosta konstrukcja oznacza mniej psujących się części, większą niezawodność i prostsze przeglądy. W porównaniu z dieslem taki silnik emituje o 60 proc. mniej tlenków azotu, 99 % mniej cząstek stałych (PM), 10 % mniej CO2 przy zasilaniu metanem kopalnym oraz o 95 % mniej CO2 przy zasilaniu biometanem.
R. Mrozek zwrócił uwagę na wyższą kulturę pracy 13-litrowego silnika 460-konnego w porównaniu z 9-litrowym silnikiem 400-konnym, zwłaszcza przy ruszaniu i rozpędzaniu. Silnik Cursor 13 Natural Power może być zasilany LNG, CNG lub biometanem. Okresy miedzy przeglądami – 90 tys. km, jak w dieslu.
W rodzinie Cursor Natural Power występują jeszcze silniki – 8NP (270-330 KM) i 9NP (400 KM). Co ciekawe, Cursor 9 uzyskuje taki sam moment obrotowy jak porównywalny diesel – 1.700 Nm.
Pojazd wyposażany jest w zautomatyzowaną skrzynię biegów HI-Tronix (ZF), z czterema biegami wstecznymi, funkcją rozkołysania i EcoRoll, tempomat przewidujący HI-Cruise, system oceny kierowcy DSE. Dostępne są dwa tryby pracy – EcoSwitch (ekologiczny, ekonomiczny) i EcoFleet (mocniejszy, standardowy). Kabina sypialna, o szerokości 2,5 m, z wysokim lub niskim dachem.
Kierowca przesiadający się z diesla na gaz praktycznie nie powinien odczuć różnicy, poza tym, że inaczej się tankuje. Trzeba podpiąć uziemienie i linię wentylacyjną. Czas tankowania LNG jest taki sam jak oleju napędowego, natomiast w przypadku CNG jest dłuższy. Tyle że przy tankowaniu LNG kierowca musi być przeszkolony – korzysta się z masek i rękawic, zabezpieczających przed możliwością „oparzenia” mrozem.
W standardowym układzie ciągnik wyposażany jest w dwa zbiorniki zabierające 389 kg LNG i zapewniające zasięg 1.600 km. Możliwe są inne układy zbiorników, a wolna przestrzeń może być wykorzystana np. na zbiornik oleju hydraulicznego pod wywrotkę czy ruchomą podłogę. Ponadto można dowolnie dobierać rodzaj gazu – CNG, LNG albo jeden zbiornik LNG a drugi CNG. Co ważne, takie pojazdy mają dopuszczenie ADR – jako gazowe, po raz pierwszy w świecie. Samochody Iveco zasilane gazem uzyskały stosowne homologacje i nadają się do transportu ładunków niebezpiecznych, z wyjątkiem ładunków wybuchowych. Iveco szczególnie liczy na przewoźników paliw, zwłaszcza gazowych. Dodatkowym argumentem przemawiającym za wyborem ciągnika gazowego jest jego niższa masa własna (z kabiną AS) w porównaniu z ciągnikiem konwencjonalnym.
Testy u klientów
Jak sprawują się pojazdy zasilane LNG? Iveco testuje je od dłuższego czasu u klientów. Pierwsze, ponad dwa lata temu, były zorganizowane w firmie IKEA, gdzie użytkowano gazowce pierwszej generacji, z silnikiem Cursor 8 (330 KM). W ubiegłym roku testowano dwa Stralisy NP z silnikiem 400-konnym. Przykładowa trasa – ze Śremu (gdzie jest stacja tankowania gazem), przez Frankfurt nad Odrą, do Lipska i powrót przez Drezno do Poznania, gdzie jeździł 29-tonowy zestaw z naczepą firanką (ładunek 13 ton). Średnie zużycie LNG wyniosło 21,5 kg, a średnia prędkość 62,5 km/h. Pojazd z dieslem 460-konnym zużywał na tej samej trasie średnio 25,3 l/100 km, czyli zestaw LNG okazał się oszczędniejszy o kilkanaście procent.
Drugi przykład – trasa dłuższa, z Bydgoszczy, przez Poznań, Hanower, Londyn, Liverpool do Sheffield i powrót (ok. 4 tys. km). Zestaw transportował 16-tonowy ładunek. Średnie spalanie wyniosło 23,6 kg LNG/100 km, a średnia prędkość 59,2 km/h. W przypadku diesla zużycie ON na tej trasie wyniosło 27 l/100 km. Pojazd gazowy okazał się oszczędniejszy o 12,5 proc.
W całej testowej eksploatacji u klienta dwa gazowce pokonały w ciągu roku ponad 100 tys. km i średnio okazały się oszczędniejsze od diesla o około 15 proc.
Do 20 ciągników LNG stacja tankowania gratis
– Naszym celem nie jest sprzedanie samego ciągnika gazowego – zadeklarował Jacek Nowakowski. – My chcemy być z klientem przez cały okres eksploatacji. Iveco będzie partnerem w jego biznesie, będzie pomagało uzyskać wspomniane oszczędności. Produkt, który przygotowaliśmy dla klientów mówi tak: jeżeli zdecydujesz się wziąć na pięć lat 20 ciągników Stralis NP 460 i przejeżdżasz 130 tys. km, to Iveco w ramach kontraktu ze swoim dostawcą, dostarczy Ci stację tankowania na cały okres kontraktu gratis. W ramach kolejnego kontraktu, który podpisujemy z naszym klientem ustalamy stały parytet ceny 1 kg LNG na poziomie 67 proc. ceny litra ON (bez akcyzy i opłaty paliwowej). To jest oferta, z którą Iveco idzie dzisiaj na rynek. Przedstawiliśmy ją już kilkunastu klientom, będziemy przygotowywać dla nich stacje tankowania gazu. W przypadku klientów, którzy mają mniejsze przebiegi, będziemy się starać dostosować ofertę do ich warunków.
Porównanie LNG z dieslem
Jacek Nowakowski przedstawił kalkulację opłacalności użytkowania pojazdów zasilanych gazem w okresie 5-letnim, przy średnim rocznym przebiegu 130 tys. km. Zużycie oleju napędowego określono na poziomie 27 l/100 km, zaś zużycie LNG – 23,5 kg/100 km. Pod uwagę wzięto cenę gazu na poziomie około 70 proc. niższej niż cena ON (bez akcyzy i opłaty paliwowej). W kosztach uwzględniono raty leasingowe z pełnym kontraktem serwisowym na 1 mln km (użytkownik musi tylko ewentualnie wymieniać opony). W przypadku pojazdu LNG taka rata miesięczna wynosi 2.030 euro, w wersji z dieslem – 1.097 euro. Koszt LNG, w przypadku tankowania na swojej stacji (konkretna oferta dostawcy gazu) wynosi 1.586 euro, zaś koszt ON – 2.793 euro. Do tego w dieslu dochodzi koszt AdBlue. Ubezpieczenie pojazdu: LNG – 355 euro, diesel – 258 euro. W sumie miesięcznie na pojazd LNG posiadacz wyda 3.971 euro, a na diesla 4.192 euro.
W ciągu roku pojazd LNG powinien zapewnić oszczędność około 2.650 euro. Większa flota, np. 20 pojazdów, w okresie pięciu lat oznacza pomnożenie tych oszczędności na grubo ponad 1 mln zł. Dodatkową zaletą paliwa gazowego jest to, że… nie da się go ukraść.
Kolejne gazowe modele
W tym roku na rynku ma pojawić się jeszcze nowość (światowa premiera) – niski ciągnik Low Tractor (LT) 4x2 z napędem gazowym, przeznaczony do naczep kubaturowych. Zasięg – 1.150 km. Nowością będzie także ciągnik 6x2C (Pusher) LNG – zasięg do 850 km. Można będzie z nim tworzyć zestawy do 50 ton.
Ofertę po wakacjach uzupełnią podwozia dwu- i trzyosiowe, 4x2 i 6x2 standardowe oraz pod zabudowy wymienne w systemie BDF. Wyposażane będą w zbiorniki LNG, zapewniające zasięg do 1.600 km lub butle CNG – zasięg do 570 km.
R. Mrozek ujawnił, że najwięcej pojazdów gazowych zamawiają firmy z branży dystrybucyjnej. Największe kontrakty dotyczą nawet kilkuset sztuk samochodów, np. w latach 2017-2020 dostarczonych zostanie 500 pojazdów gazowych dla Jost Group.
R. Mrozek stwierdził, że takie gazowe ciężarówki oczywiście nie są tak uniwersalne, jak diesle, nie są polecane na każdą trasę. Przy planowaniu ich pracy trzeba przewidywać tankowanie gazu w określonych stacjach. Na obecnym etapie najbardziej wskazana jest eksploatacja na stałej trasie, wahadłowo. Gazowce są polecane m.in. do transportu samochodów, gdyż takie przewozy często odbywają się na stałych, długich trasach, wahadłowo. Także dla logistyki budowlanej, z zasilaniem CNG, np. pod betonomieszarki, czy wywrotki. Ważne, że takie pojazdy mogą wjeżdżać do tzw. stref zielonych.
Użytkownicy musza się liczyć z tym, że zbiorniki LNG podlegają tzw. dopuszczeniu i corocznej kontroli UDT, a CNG co trzy lata (po 10 latach próba ciśnieniowa wodna).
Porównanie TCO dla 130 tys. km rocznie (euro) – w okresie 5 lat
Miesięczne koszty 1 pojazdu |
LNG |
Diesel |
Rata leasingowa (z kontraktem serwisowym) |
2.030 |
1.097 |
Paliwo |
1.586 |
2.793 |
AdBlue |
- |
44 |
Ubezpieczenie |
355 |
258 |
Razem |
3.971 |
4.192 |
20 ciągników Stralis NP dla Don Trucking
Firma Don Trucking uzupełnia swoją flotę pojazdów z silnikami wysokoprężnymi, o 20 ciągników siodłowych Iveco Stralis Natural Power 460 KM, przeznaczonych do logistyki w całej Europie.
Zamówienie zostało podpisane w siedzibie IVECO Poland w Warszawie w dniu 29 czerwca 2018 r. w obecności przedstawicieli stron.
Dariusz Nawrotek, dyrektor zarządzający w Polsce Don Trucking, powiedział: – Zamówione przez nas pojazdy IVECO Stralis wyposażone w podwójne zbiorniki LNG o łącznej pojemności 389 kg (1080 litrów), oferują rozwiązania technologiczne mogące doskonale sprawdzić się w naszych usługach liniowych. Moc 460 KM i zasięg do 1600 km zapewnią nie tylko doskonałe osiągi, ale również oszczędność paliwa w porównaniu z silnikami diesla, co obniży całkowity koszt posiadania pojazdów.
Poza usługami TCO2 Live w nowym Stralisie NP 460 wprowadzono trzy innowacyjne aplikacje opracowane przez MICHELIN Solutions. Ułatwiają one efektywne zarządzanie pojazdem i jego integrację z flotą właściciela, a także pomagają menedżerowi floty i kierowcy w uzyskaniu najlepszych osiągów i najniższego całkowitego kosztu posiadania.
- MyBestRoute pomaga wybierać trasy pod kątem optymalizacji kosztów eksploatacji pojazdu przy jednoczesnym uwzględnieniu istniejącej infrastruktury tankowania CNG / LNG;
- MyInspection to aplikacja mobilna prowadząca kierowcę przez proces weryfikacji stanu technicznego pojazdu oraz umożliwiająca wysłanie raportu do osób zarządzających flotą;
- MyTraining oferuje kierowcom cyfrowe szkolenie dostosowane do specyfiki prowadzenia Stralisa Natural Power 460.