Wiadomości z rynku

piątek
26 kwietnia 2024

Czy towar „neutralny” zawsze jest neutralny?

Ekspert radzi przewoźnikom
21 lutego 2020

Jerzy Różyk

Za najbardziej neutralny towar można by uznać śmieci i odpady, które nie nadają się do jakiegokolwiek przetworzenia

 

Często przedmiotem przewozu określonym w umowach jest tzw. towar neutralny. Czy tak określony przedmiot przewozu stanowi istotne postanowienie zawartej umowy? Przyjmuje się, że każda umowa zawierana pomiędzy stronami powinna zawierać wszystkie informacje, które pozwalają wykonawcy umowy na należyte i terminowe jej wykonanie.
Szczegółowe warunki umowy są najczęściej określane w tzw. zleceniach transportowych. Te w zasadzie uwzględniają elementy istotne dla umów przewozu. Co jednak będzie, gdy przyjmiemy zlecenie przewozu „towaru neutralnego”, który na załadunku okaże się nieneutralny? Z czym mierzymy się przystępując do wykonania umowy przewozu takiego towaru?

Jak zdefiniować „towar neutralny”?

W Internecie można znaleźć oficjalne definicje: ładunku, towaru, przesyłki i przesyłki towarowej. Oficjalnej definicji „towaru neutralnego” jednak nie znajdziemy. Słownik języka polskiego definiuje ładunek jako towar przewożony środkami transportu, a towar jako każde dobro będące przedmiotem wymiany. Przesyłką według słownika języka polskiego PWN jest wszystko to, co jest przesyłane. Zgodnie z ustawą Prawo Przewozowe, przesyłkę towarową stanowią rzeczy przyjęte do przewozu na podstawie jednego listu przewozowego lub innego dokumentu przewozowego (art. 35 ust. 1 ustawy). Konwencja CMR wspomina zarówno o towarze jak i o przesyłce, jednak ich nie definiuje. Przyjmijmy zatem, że towar oznacza nic innego jak przesyłkę towarową, przesyłkę lub po prostu rzecz. Nieoficjalne definicje „towaru neutralnego” można znaleźć na stronach internetowych firm transportowych i spedycyjnych. Według jednych, „towarem neutralnym” jest towar, który nie wymaga przestrzegania dodatkowych wymagań termicznych oraz bezpieczeństwa albo towar, który nie wymaga specjalnego wyposażenia naczepy, przeszkolenia kierowcy i nie należy do kategorii ładunków niebezpiecznych (ADR). Według innych jest to towar, który nie jest przewożony w określonych warunkach termicznych lub bezpieczeństwa i nie jest towarem niebezpiecznym, ani też ponadgabarytowym. Zdaniem jeszcze innych, „towarem neutralnym” jest również towar spożywczy przewożony w chłodniach lub izotermach. Z kolei zdaniem przewoźnika występującego jako powód w sądowym postępowaniu administracyjnym, ładunek neutralny to taki, który nie wymaga żadnego specjalnego pozwolenia. Według słownika języka polskiego, określenie „neutralny” oznacza: obojętny (w chemii), obojętny lub nieoddziaływający (w fizyce) lub będący w pośrednim położeniu, bądź zachowujący równy dystans między czymś a czymś. Jak zatem ocenić jaki towar jest towarem neutralnym? Pomocna będzie tutaj analiza podatności transportowej towarów. Podczas transportu drogowego towar jest narażony na różne zmiany i uszkodzenia będące następstwem zastosowania niewłaściwej technologii przewozu. Przykładem może być zastosowanie niewłaściwych opakowań, nienależyte zamocowanie towaru lub nieprawidłowe wykonywanie czynności za- i rozładunkowych, a także wybór niewłaściwego pojazdu, trasy przewozu lub miejsca postoju. Każdy towar posiada określone cechy fizyczne, chemiczne lub biologiczne, które powinny być brane pod uwagę przy organizowaniu transportu. Istotny jest również aspekt atrakcyjności towaru, który wpływa na zainteresowanie nim nie tylko handlowców, ale również przestępców parających się kradzieżami i oszustwami. Biorąc pod uwagę powyższe trudno jest określić, jaki towar należy uznać za neutralny. Dla jednych będą to artykuły spożywcze szybko psujące się, dla innych np. artykuły elektroniczne i AGD, które są najczęstszymi obiektami kradzieży na parkingach lub metale kolorowe będące w zainteresowaniu oszustów. Dla jeszcze innych będzie to towar, którego nie da się uszkodzić w wyniku wypadku drogowego. Parafrazując zatem słownikową definicję pojęcia „neutralny”, towarem neutralnym będzie towar obojętny zarówno na: warunki atmosferyczne, siły działające w czasie normalnego trybu przewozu lub siły działające w czasie nagłego hamowania, skręcania lub uderzenia w przeszkodę. Takim towarem będzie również towar obojętny dla złodziei i oszustów, czyli taki, którym się absolutnie nie zainteresują. Jaki zatem towar można uznać za neutralny? Według mojej oceny, takim towarem będą jedynie śmieci i odpady i to wyłącznie takie, które nie nadają się do jakiegokolwiek przetworzenia. Nie szkodzi im bowiem deszcz, mróz, wstrząsy, nagłe siły powstałe w czasie hamowania lub uderzenia w przeszkodę i cała masa złodziei i oszustów. Mogą one być przewożone w każdych warunkach, a dostawę takiego towaru można zareklamować jedynie, gdy ulegnie on spaleniu lub zostanie wywiany przez wiatr z nieprzykrytego pojazdu. Z drugiej jednak strony śmieci i odpady nie są obojętne dla środowiska, zwierząt i ludzi, zatem również trudno je uznać za „towar neutralny”. Idąc takim tokiem rozumowania można postawić wniosek, że nie ma towarów, które z czystym sumieniem można uznać za całkowicie neutralne.

Doprecyzowywać warunki przewozu, w tym rodzaj towaru

Zgodnie z art. 66 § 1 k.c. oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy. Warunkiem niezbędnym ważności oferty jest więc określenie w zleceniu transportowym istotnych postanowień proponowanej umowy. Czy oferta przewozu towaru neutralnego spełnia zatem wymóg art. 66 § 1 k.c.? Według oferenta (zamawiającego) taka oferta najczęściej spełnia istotne postanowienia umowy, gdyż w mniejszym lub większym stopniu określa, o jaki towar chodzi. Oblat (przewoźnik) może uznać, że oferta nie określa precyzyjnie rodzaju towaru zleconego do przewozu. Towarem neutralnym nie musi być bowiem towar, na którego przewóz się godzi. Czy po otrzymaniu oferty przewozu towaru neutralnego, przewoźnik z tego powodu może bez odpowiedzi uznać ją za nieważną? Według mojej oceny tak. Milczenie ze strony przewoźnika może być bowiem uznane za odrzucenie przez niego oferty (brak zawarcia umowy). Może być jednak uznane za przyjęcie oferty, jeżeli strony pozostają ze sobą w stałych stosunkach handlowych (art. 68 k.c.). W takim przypadku, jeżeli przewoźnik nie przystąpi do wykonania umowy, oferent może zastosować wobec niego sankcję określoną w ofercie, która de facto stała się wiążącą umową, w postaci kary umownej. W praktyce żaden przewoźnik nie zatrzymuje się na dłużej przy „towarze neutralnym” i podstawia pojazd pod załadunek w miejscu i czasie określonym w ofercie. Przed załadunkiem może się jednak okazać, że owym „towarem neutralnym” w rozumieniu zlecającego (oferenta), nie jest „towar neutralny”, którego podjęcia spodziewa się przewoźnik. Takim towarem może być np. elektronika lub artykuły AGD, których przewoźnik nie przewozi z uwagi na wysoką wartość i duże ryzyko kradzieżowe lub towar, którego nie przewozi z uwagi na brak stosownych zezwoleń (np. na przewóz ADR), nie zgłoszenia do odpowiedniego rejestru (np. do BDO) lub brak odpowiednich środków transportu (np. do przewozu towarów wymagających kontrolowanej temperatury). W takim przypadku przewoźnik powinien natychmiast zawezwać zlecającego do wykonania zawartej umowy, czyli zażądać od niego załadowania towaru zgodnego ze zleceniem, czyli takiego „towaru neutralnego”, który w jego rozumieniu był zlecony do przewozu. Od tego zależy bowiem, czy w przypadku nie podjęcia towaru przewoźnik może liczyć na pokrycie przez zlecającego (oferenta) kosztów poniesionych w związku z dojazdem do miejsca załadunku i przestojem pojazdu, a także ewentualnych strat wynikających z nie przyjęcia innego zlecenia. Jak już wspomniałem, nie ma oficjalnej definicji „towaru neutralnego”, a każda ze stron umowy może według własnego uznania określać, które towary w jej rozumieniu są neutralne. To może doprowadzać do sporów w kwestii uznawania kosztów, o których mowa powyżej. Aby ustrzec się przed takimi niespodziankami, przed przyjęciem oferty należy doprecyzowywać z oferentami nie tylko wysokość frachtu, ale również warunki przewozu, w tym rodzaj towaru, który będzie jego przedmiotem.

Problemy z ubezpieczeniem, zezwoleniem lub zgłoszeniem

W wielu przypadkach świadomie rezygnujemy z ochrony ubezpieczeniowej za przewozy niektórych towarów. Mogą to być np. artykuły żywnościowe wymagające kontrolowanej temperatury, których nie przewozimy z braku pojazdów o zabudowie izotermicznej, sprzęt elektroniczny, którego nie przewozimy z powodu dużego ryzyka kradzieżowego, towarów klasyfikowanych jako ADR, których nie przewozimy z braku odpowiednich zezwoleń lub przesyłek ponadgabarytowych, których nie przewozimy z braku odpowiednich środków transportu. Wyłączenie z ochrony ubezpieczeniowej określonych towarów powoduje, że nasza polisa OCP nie pokryje szkód, jeżeli przyjmiemy je do przewozu i dojdzie do ich uszkodzenia lub utraty. Zazwyczaj pamiętamy o tym i nie przyjmujemy zleceń na przewóz tego typu towarów. Co jednak zrobimy, gdy otrzymamy zlecenie przewozu towaru neutralnego? Jeżeli otrzymamy takie zlecenie, trudno będzie nam ocenić, co faktycznie będzie przedmiotem przewozu. Trudno też będzie ocenić, czy nasza polisa OCP obejmuje przewóz towaru, który za jakiś czas znajdzie się na naszym pojeździe. O ile można wykluczyć, że przedmiotem takiego przewozu będą ADR-y z klas 1 i 7 (materiały i przedmioty wybuchowe oraz materiały promieniotwórcze), to nie należy wykluczyć, że przedmiotem przewozu będą towary zaliczone do innych klas, np. niektóre farby, gaśnice samochodowe lub niektóre środki czystości. Towarami, które możemy znaleźć na załadowanej naczepie mogą być również elektronika, AGD i inne o wysokiej wartości, których nie mamy w polisie OCP. Przyjmując zlecenie przewozu „towaru neutralnego”, możemy zatem wykonywać transport towaru, który jest wyłączony z ubezpieczenia. W przypadku szkody w „niechcianym” przez nas towarze, nasz ubezpieczyciel nie będzie zobowiązany do zapłacenia odszkodowania. Możemy również bezwiednie wykonywać przewóz towaru nie wiedząc, że do jego przewozu wymagane jest zezwolenie lub co najmniej zgłoszenie do odpowiednich rejestrów. Tak jest w przypadku niektórych odpadów jak np. żywność pochodzenia zwierzęcego po terminie ważności do spożycia lub posiadająca naruszone opakowanie. Przewozy tego typu towarów nie zawsze są wyłączone z ochrony ubezpieczeniowej. Jeżeli nasza polisa OCP obejmuje szkody w takich towarach, nie musimy się martwić o ewentualne odszkodowanie. Jednakże ich przewóz wymaga zgłoszenia do rejestru BDO. Jeżeli nie dopełnimy obowiązku zgłoszenia, naruszymy przepisy administracyjne i narazimy się na wysokie kary. Takim przykładem może być przewoźnik, który wykonywał nie zgłoszony przewóz „neutralnego” odpadu i został ukarany karą pieniężną w wys. 13.700 zł (wyrok WSA w Gliwicach z 15.01.2016, sygn. II SA/Gl 762/15).
***
W praktyce mało który przewoźnik po otrzymaniu zlecenia przewozu „towaru neutralnego” rozważa jego przyjęcie. Wszyscy łapią zlecenia, a oceniają je dopiero wówczas, gdy otrzymali mandat lub zakład ubezpieczeń nie wypłacił im odszkodowania. Najlepszą metodą na uniknięcie przykrych niespodzianek jest uzgodnienie z zamawiającym usługę przewozu wszystkich istotnych warunków umowy, w tym precyzyjne określenie towaru, którego przewóz został zlecony.
Jerzy Różyk
ekspert ds. oceny ryzyka w transporcie prawa przewozowego i ubezpieczeń transportowych
CDS Kancelaria Brokerska
www.cds-odszkodowania.info
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.