Renault może zamknąć trzy fabryki samochodów we Francji, ponadto rozważa się rozpoczęcie innej produkcji w zakładach Flins. W obliczu kryzysu w sektorze motoryzacyjnym francuski producent planuje ujawnić 29 maja zarys ogromnego planu oszczędnościowego o wartości 2 miliardów euro – informuje portal bfmbusiness.bfmtv.com. Kierownictwo Renault odmawia komentarza. W fabryce Flins-sur-Seine, gdzie zatrudnionych jest 2.600 pracowników, produkowane są Renault Zoe (elektryczne) i Nissan Micra. W ubiegłym roku zakład wyprodukował 160 000 pojazdów, w tym Renault Clio, model obecnie w całości wytwarzany w Turcji. Walcząc z kryzysem związanym z koronawirusem, który spowodował załamanie rynku samochodowego, Renault poniósł pierwsze straty od dziesięciu lat w ubiegłym roku. Zaprzestanie działalności spowodowane pandemią tylko pogorszyło sytuację. Rząd francuski, największy udziałowiec Renault, zgodził się pomóc firmie, gwarantując kredyt bankowy w wysokości około 5 miliardów euro. Pełniący obowiązki dyrektora generalnego Clotilde Delbos wskazał pod koniec kwietnia, że pożyczka ta nie podważa planu oszczędności Renault ani ewentualnych zwolnień, a jedynym warunkiem ustalonym przez rząd jest zrzeczenie się dywidend wypłacanych akcjonariuszom w tym roku. W lutym kierownictwo wspomniało o możliwości zamknięcia zakładów we Francji i za granicą, przedstawiając roczne wyniki. „Nie mamy tabu i niczego nie wykluczamy” - powiedział Delbos.
Renault, wraz ze swoimi partnerami, Nissanem i Mitsubishi, ma ogłosić 27 maja plan strategiczny sojuszu francusko-japońskiego, który przewiduje zwiększenie synergii. Chodzi o powierzenie jednej z firm przywództwa w danym regionie lub technologii, na których inni partnerzy powinni polegać, aby uniknąć powielania zmian. Następnego dnia Nissan musi przedstawić swój plan realizacji w tym samym czasie, co oczekiwane wyniki roczne 2019/2020 (zakończone 31 marca) na czerwono. Plan ekonomiczny Renault ma zostać zrealizowany dzień później. Oprócz Flins zagrożone są trzy inne, mniejsze fabryki koncernu we Francji. Fabryka Choisy-le-Roi (Val-de-Marne) zatrudnia 263 osoby przy naprawach silników i skrzyń biegów używanych jako części do ponownego użycia. Zakłady Dieppe (Seine-Maritime) zatrudniają 386 pracowników – tam montuje się model sportowy Alpine A110. Na początku roku produkcję zmniejszono do siedmiu pojazdów dziennie. Wreszcie odlewnia z Bretanii w Caudan (Morbihan) produkuje części żeliwne do silników, podwozi i skrzyń biegów, zatrudniając 385 pracowników.