Fot. Fuso

Cztery lata po premierze FUSO eCanter na całym świecie jeździ ju 200 takich samochodów. Można je spotkać m.in. na ulicach Paryża, Nowego Jorku, Tokio, Berlina, Londynu, a ostatnio także w miastach Australii. Mała elektryczna ciężarówka trafiła już do co najmniej 12 krajów.
Europa pozostaje największym nabywcą eCantera (100 pojazdów u użytkowników), 40 takich aut jeździ w Stanach Zjednoczonych i około 60 w Japonii. Ta „neutralna” flota pokonała już łącznie ponad 3 miliony kilometrów, co odpowiada 75-krotnemu okrążeniu planety.

7,49-tonowa ciężarówka dysponuje zasięgiem nieco ponad 100 km na jednym ładowaniu, więc jest polecana do cichej i bezemisyjnej dystrybucji miejskiej. eCanter osiąga sporą ładowność, do 4,15 tony, co jest więcej niż wystarczające do dostaw miejskich. Ta ciężarówka jest używana do transportu zapakowanych produktów, zamówień e-commerce, poczty, a nawet transportu napojów lub butli gazowych.
Wśród logistyków jest wielu europejskich klientów, takich jak PostNL, Dachser, Deutsche Post DHL, Grupa Rhenus czy DB Schenker.

Po Europie, Japonii i Stanach Zjednoczonych, elektryczne FUSO właśnie wkracza do Australii. Pojazd montowany jest na liniach FUSO w fabryce Tramagal w Portugalii, dlatego ma takie same specyfikacje, jak modele dla Japonii i Europy.
Oczekuje się, że pierwsze dostawy do australijskich klientów rozpoczną się w najbliższych miesiącach, zwiastując nową erę mobilności elektrycznej w miastach.
ECanter jest dostarczany z takimi systemami, jak zaawansowany system hamowania awaryjnego, system ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu, czy elektroniczny program stabilizacji. Przed premierą był rygorystycznie testowany przez sześć miesięcy, często przy maksymalnym obciążeniu.