Wiadomości z rynku

sobota
27 kwietnia 2024

Biznes biznesowi wilkiem

Firmy transportowe mają do odzyskania ponad 200 mln zł
16 września 2021

Fot. KRD

 
Na koniec lipca br. łączna kwota zadłużenia polskiego biznesu odnotowana w Krajowym Rejestrze Długów sięgała 11,5 mld zł – wskazuje Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej. Wśród poszkodowanych wymienia się firmy z sektora finansowego, handlowe, przemysłowe, telekomunikacyjne, budowlane, wynajmujące maszyny oraz pojazdy, a także energetyczne i transportowe, które mają do odzyskania po ponad 200 mln zł.
Średnio jedna zadłużona wobec nich firma ma do oddania kontrahentom blisko 24 tys. zł.

Najwięcej zaległości w Mazowieckiem

Największy problem z uregulowaniem płatności B2B występuje w województwie mazowieckim. To tu najwięcej firm zalega swoim kontrahentom (na ponad 1 mld zł) i najwięcej też czeka na odzyskanie należnych im pieniędzy – ponad 1,6 mld zł. Drugie miejsce zajmuje pod tym względem śląskie. Tu zaległości dłużników z regionu sięgają ponad 534 mln zł. Lokalni przedsiębiorcy mają też niewiele mniej do odzyskania, bo blisko 495 mln zł. Na trzecim miejscu plasuje się Wielkopolska z firmami zadłużonymi na przeszło 417 mln zł. Z kolei biznes z tego województwa od nierzetelnych kontrahentów dochodzi zapłaty 306 mln zł.

Nie tylko mali nie płacą

Co ciekawe, największe zaległości wobec firm spoza sektora finansowego mają nie jednoosobowe działalności gospodarcze, lecz spółki i duże przedsiębiorstwa. Najmniejsze podmioty, czyli JDG-i nie zapłaciły im 41 proc. łącznych zaległości. A do większych organizacji należy blisko 59 proc. długu wobec niefinansowych branż. Jak zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów, takie proporcje są dość wyjątkowe, bo zwykle to najmniejsze, jednoosobowe firmy są największymi dłużnikami. W całkowitej kwocie zadłużenia biznesu wobec wszystkich branż ich zaległości stanowią już 55 proc, a przedsiębiorstw 45 proc.
– W naszej praktyce rynkowej wielokrotnie spotykamy się z sytuacją, kiedy to właśnie większe przedsiębiorstwa nadużywają swojej pozycji w stosunku do mikro i małych firm, wydłużając terminy płatności lub wstrzymując zapłatę za towar lub usługę. Pandemia dodatkowo potęguje nieetyczne zachowania wśród firm, które za wszelką cenę próbują przetrwać, nie zważając na trudną sytuację swoich partnerów biznesowych. To powoduje zatory płatnicze i rodzi ryzyko bankructwa, zwłaszcza w mikro i małych przedsiębiorstwach – uważa Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu NFG oraz dodaje: – Na szczęście dziś już nawet najmniejsze przedsiębiorstwa mogą w porę zabezpieczyć się przed nierzetelnością kontrahentów. Takim rozwiązaniem jest faktoring, który niemal natychmiast pozwala uwolnić środki zamrożone w fakturach bez konieczności czekania na płatność ze strony kontrahenta i w ten sposób utrzymać płynność finansową przedsiębiorstwa.

Długi zmieniają właściciela

Niestety, jak podkreśla Krajowy Rejestr Długów, dokładny szacunek zadłużenia polskiego biznesu wobec konkretnych branż jest utrudniony, ponieważ spora część długów zmienia swojego właściciela. Przejmują je wtórni wierzyciele, czyli fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne. Zwykle są to już mocno przeterminowane płatności, których wierzyciele nie mogą odzyskać samodzielnie i decydują się na scedowanie tego procesu. Obecnie funduszom sekurytyzacyjnym przedsiębiorcy mają do oddania prawie 3 mld zł, a windykatorom ponad 612,3 mln zł. Żeby zapłacić za faktury dla różnych branż firmy również się zapożyczają, np. w bankach czy firmach pożyczkowych. Te pierwsze czekają na uregulowanie przeszło 2,8 mld zł. W niespłaconych pożyczkach firm zamrożonych jest z kolei 31,4 mln zł.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.